Skocz do zawartości

Sky Surfer 2000 pomoc po kraksach


Tomkuk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów. Po kilku kretach i sklejaniu modelu na nowo mam problemy z stabilnoscią w locie . ściąga go na lewo i często zadziera nos by po chwili pikować w dół. Szukam doświadczonych oblatywaczy z okolic Suchej Beskidzkiej Wadowic , Żywca do polatania moim modelem i podpowiedzenia co jest z nim nie tak. Piszcie na emaila agrozet@wp.pl lub tutaj.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź ale możesz coś więcej napisać jak tą symetrię sprawdzić, co przyjąć za punkt odniesienia ,czy to prawda że jak jest dobrze wyważony środek ciężkości to model puszczony z ręki "ładnie " ląduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skręca w poziomie czy skręca pochylając skrzydła.

Jak skręca poziomo to jak pisał Jurek musisz sprawdził symetrie statecznika pionowego oraz czy kadłub jest idealnie prosty.

Jak skręca pochylając skrzydła to coś jest ie halo ze skrzydłami i ich symetrią. Zakładam że lotki są ustawione idealnie równo.

Jak pochyla skrzydła to na początek spróbuj skompensować to pochylenie wychyleniem lotek do dołu na przeciwległej połówce lub lepiej do góry na tej ej połówce która idzie do góry.

 

W zależności czy jest to niewielka korekta czy musi być bardzo duża będzie zależało co dalej robić. Jeśli mała to nic i tak lataj jeśli duża lub bardzo duża to bez zdjęć się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź ale możesz coś więcej napisać jak tą symetrię sprawdzić, co przyjąć za punkt odniesienia ,czy to prawda że jak jest dobrze wyważony środek ciężkości to model puszczony z ręki "ładnie " ląduje.

Bierzesz ekierkę i sprawdzasz kąty :) puntem odniesienia może być poziomy stół. Statecznik pionowy ma byc w pionie, obie końcówki poziomego jak i skrzydeł maja być na tej samej wysokości od "stołu" (pomiar statecznika to jeden pomiar, a skrzydeł to drugi pomiar - dwie niezależne rzeczy). Kadłub w rzucie z góry ma być prosty najlepiej od dzioba do końca statecznika :D. Tyle powinieneś sprawdzić na poczatek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Jurek. Idę sprawdzać. Kadłub po kraksach nie jest idealnie prosty, ma odylenie samego nosa jakieś 2 mm od początku do kabiny pilota. Puszczajac go z ręki pochyla się w lewo , ladując najpier lewym skrzydłem dotykając ziemi

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek podnieś prawą lotkę o 1-2 mm. Wyrzuć z ręki i zobacz czy to coś pomogło. Odchylenie 2mm dziobu od linii prostej nie jest aż tak dużym odchyleniem i to nie powinno wpływać na prostoliniowy lot, zwłaszcza że jak piszesz mode się przechyla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak masz węgiel wklejony w kadłub - ale wydłub go jak dasz rade i wklej tak aby wyprostować kadłub. Lib dodaj pręt a najlepiej płaskownik węglowy żeby wyprostować kadłub. Możesz mieć zwichrzone końcówki skrzydeł. Krawędź spływu lewego skrzydła jest bardziej podniesiona niż prawego. Jeśli masz lotki to można to doraźnie nimi skorygować. Ale lepiej wyprostować płaty jeśli są zwichrzone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady biorę się do roboty, posprawdzam wszystko coście mi zalecili. Super jest dostać rady doświadczony dla kogoś co dopiero zaczyna. Myślę że po tych pierwszych kraksach nie do końca jest wszystko ustawione . Jeszcze raz dzięki i piszcie dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po całym popołudniu lotów,zastosowałem wasze rady.Maszynę wyważyłem poprzecznie , a wzdłużnie dałem lekko do tyłu aby nie pikował.Maszyna pięknie startuje tak do 20 metrów pózniej wiatr zaczyna nią miotać w różne strony tak że trzeba ostro korygować. Brakuje mi takiego spokojnego lotu na wysokości, nie wiem czym to jest spowodowane że jest tak wrażliwy na wiatr.Czasami zatrzymywał mi się powietrzu jak "koń staje dęba" tak że musiałem nabierać prędkości pikująć czasami przelatująć pół metra nad ziemią i w górę ledwo wychodząc z opresji , oczywiście brakuje mi doświadczenia ale jakby był stabilniejszy na wysokości to by mi było łatwiej.Piszcie swoje uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim latamy WYSOKO. 20m to żadna wysokość. :) Wleć na 50-100 m i tam zacznij sprawdzać ustawienia modelu. Podczas silnego wiatru a dla tego modelu oraz Twoich jeszcze nie najlepszych umiejętności 3 m/s to już wichura. :)

Poczekaj na spokojniejszy dzień, bezwietrzny i wówczas zobacz co będzie się działo z modelem.

 

Po doleceniu do zadanej wysokości puszczasz model swobodnie - łapy precz od drążków. :) Patrzysz co się dzieje z modelem.

Jak zaczyna lecieć dziobem do ziemi to po wylądowaniu masz dwa rozwiązania a) przesunąć SC, b] zrobić korekcję SW. Jak skręca w którąś tam stronę to trymerami korygujesz. Tak długo się bawisz aż uzyskasz prosty równy lot modelu.

Następnie na dużej wysokości, ale to naprawdę dużej zmuszasz model do lotu pod kątem 45* w stronę ziemi. Tak trzymasz 2-3s maksymalnie. Wiem strasznie to wygląda ale jak się boisz to załóż pampersa :D. Puszczasz drążki i patrzysz co model robi. Jak nic i dalej leci i leci po tej samej krzywej to łapiesz drążki i wyciągasz model. Po wylądowaniu przesuwasz SC do tyłu. Jak po puszczeniu drążków błyskawicznie zaczyna lecieć do góry - zadziera to po wylądowaniu przesuwasz SC odrobinę do tyłu.

Znów w powietrze i od nowa, aż osiągniesz taki rezultat, że model samoczynnie będzie wychodził z nurkowania w sposób przewidywalny i spokojny i gwarantujący bezpieczny lot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem znowu po lotach, ale zacznę od tego że ładnie wyważyłem go poprzecznie i wzdłużnie zgodnie z tym co podaje producent czyli 75mm od krawędzi skrzydła. I oczywiście kraksa tak jak konrad pisałeś"Następnie na dużej wysokości, ale to naprawdę dużej zmuszasz model do lotu pod kątem 45* w stronę ziemi. Tak trzymasz 2-3s maksymalnie. Wiem strasznie to wygląda ale jak się boisz to załóż pampersa :D. Puszczasz drążki i patrzysz co model robi. Jak nic i dalej leci i leci po tej samej krzywej to łapiesz drążki i wyciągasz model.nie dałem rady go wyciągnąć czyli wynika stąd że SC podane przez instrukcję jest ustawione żle i to bardzo źle. Nie wiem teraz jak wstępnie zabrać się do ustawiania zanim go nie wypuszczę w powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, ja mam ustawione sc na 75mm od krawędzi natarcia i lata jak po sznurku, po nabraniu wysokości mogę odłożyć apkę i iść na piwo.

Dodam jeszcze, że mój waży do lotu od 1750g do prawie 2kg ( w zależności co zabiera) i jest to model najbardziej odporny na wiatr w mojej stajni motoszybowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film to klasyczne przeciągnięcie, model wyrzucamy poziomo i nabieramy wysokości stopniowo, ostro w górę można dać jak się rozpędzi.

Myślę, że za ostro operujesz drążkami, jeżeli masz możliwość to ustaw w apce wychylenia na minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam kolegów po dłuższej przerwie ale dużo ćwiczyłem i efekty już widać w ciągu ostatnich 15 startów żadnych strat. Teraz pytanie przy starcie zauważyłem że jak się rozpędza to gdy dam na pełny gaz to rzuca trochę modelem po ujęciu gazu ustaje - podejrzewam niewyważenie śmigła dlatego proszę o radę jak to zrobić.

I jeszcze jedno jak startujecie to pełny gaz czy stopniowo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyważenia śmigieł to trzeba sobie kupić lub zrobić wyważarkę. :) Na oko tego nie zrobisz. Przy łopatkach składanych wyważamy razem z kołpakiem (lub piastą na której są zapięte łopatki).

Wyważa się tak aby śmigło ustawione w pionie nie opadało. I to samo w poziomie. Jak łopatki ustawione w poziomie opadaja na którąś ze stron oznacza to, że ta strona jest za ciężka.

Ale moim zadaniem u Ciebie może być też problem z ośką silnika. Jak masz zapasową to wymień. Ale na początek wyważ śmigło. Stronę która jest cięższa podszlifuj delikatnie, albo na tą stronę lżejszą naklej kawałek taśmy izolacyjnej.

 

Sprawdź też coś takiego.

Na ziemi niech Ci ktoś przytrzyma model i daj go na maksa. Patrz czy przez przypadek cały silnik się nie rusza. Tak miałem w swoim TS II. Doszło do tego, że nawet wymieniłem silniki a i tak nie pomogło. Dopiero po wymianie zacząłem szukać innej przyczyny. Gondola w której był zamontowany silnik była tak pęknięta, że przy zwykłym ruszaniu ręką wydawała się cała. Dopiero jak silnik był na 80% swojej mocy było można zauważyć gdzie jest pęknięcie.

 

Co do startu to jest tyle metod ile modelarzy :) . Ja osobiście startuję na 3/4 mocy ale koledzy na maksa idą od początku. To jest trochę uzależnione od rodzaju modelu do wagi modelu oraz własności lotnych. Mojego Albatros statruje na 1/3 mocy ale model to klasyczny termik więc nie strach. Falcona startuję na 3/4 mocy a EG Pro na 1/2. :D

Masz też możliwość w regulatorze ustawienia sobie startu typu Soft wówczas silnik wkręca się łagodnie w swoje obroty a nie szarpie od razu. Ale ja osobiście ustawiam zawsze start typu Normal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Konrad za podpowiedz . Zauważyłem że ośka sinika ma niewielki luz - chyba na łożyskach.Nie wiem czy można wymienić te łożyska , silnik miałem orginalny taki jak w zestawie był -może wiecie jak sprawdzić rozmiar takich łożysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.