rapier Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Wiecej luzu??? Ktos kto tak mysli w tym przypadku nie dorosl do tego by posiadac prawo jazdy. To ze nic sie nikomu nie stalo tez nic nie wnosi. Akurat to ze samochod jechal w kolumnie tez nie wplywa na bezpieczenstwo osob postronnych uczestniczacych w ruchu. Jechal w kolumnie bo krecili jednoczesnie film z obu stron i napewno nie mieli na mysli bezpieczenstwa innych uczestnikow ruchu. Przeglad? homologacja???JAkim prawem????Radze poczytac kodeks drogowy. Chocby fakt ze pojazd posiada swiatla z drugiej strony niz ta w ktora sie porusza czym wprowadza w blad innych urzytkownikow ruchu. Nie mowiac juz o tym ze w tym przypadku nalezy go traktowac jak pojazd cofajacy a teraz pokaz mi droge jednokierunkowa ( rowniez 2 pasmowa ) gdzie wolno cofac...!!!! Wiecej luzu???!!! Przez ludzi tak myslacych na [polskich drogach ginie sporo osob...Tak samo mowia Ci panowie co w swoich BMW i w dresach scigaja sie na ulicach w pelnym ruchu. Szczyt debilizmu i braku rozsadku. Auto i pomysl owszem spoko, ale sa do tego zamkniete dla ruchu tory, bezdroza. Nie wspomnialem jeszcze o 1 ...Auto musi byc prowadzone przez 2 kierowcow ktorzy jadac bokiem i pokonujac tak zakret musza sie doskonale zgrac...Wystarczy jeden blad by auto albo odbilo nie w te strone, albo za bardzo zaciesnilo skret i tragedia gotowa. Ciekawe jak by wtedy zaspiewali.
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Non stop mówicie o młodych ludziach którzy "kozacza" na drogach i stwarzają niebezpieczeństwo?? A dlaczego ludzie starsi (60-70 i wiecęj) dalej maja prawa jazdy?? nie chodzą na żadne badania czy nadal nadają sie na kierowców? ( bo możliwe ze osoba w taki wieku będzie mogla jeszcze jeźdźic) Jakaś stresowa sytuacja, możliwe ze będzie wylew itp, pozatym maja spowolnione ruchy, opóźniony refleks.... Bądz znam osobę, która ma guz mózgu i miewa co trochę omdlenia ( niekontrolowane, traci przytomność i nie ma żadnych objaw ze zaraz do tego dojdzie) i dalej jeździ autem???? To wg was jest w porzadku?? Bo moim zdaniem ktoś za to powinien się za to wziąć, i nie mówcie, że tylko młodzi są niebezpieczni. Poza tym jeśli maja prawa jazdy to ktoś je musial wydac. Teraz nie jest przeciez tak łatwo zdać, za byle co oblewają, a przypomnijcie sobie jak wy zdawaliscie na prawa jazdy z 20 lat temu??? Pewnie wielu z was zdajac, czy jeżdżac na godzinach ktore miały nauczyc jezdzic miało totalny luz.
rabbitlkr Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 owszem nie łatwo zdać egzamin ale nie powiesz mi, że egzamin sprawdza twoje umiejętności jazdy samochodem i zachowania sie na drodze. Egzamin sprawdza jak dobrze przygotowałeś sie do zdania egzaminu... Dlaczego wszyscy na młodych kierowców "najeżdżają"? bo to właśnie oni powodują najwięcej wypadków... co do filmu nie wypowiadam sie, sam bawię sie w przerabianie samochodów, owszem jeszcze jeżdżącego tyłem do przodu nie zrobiłem ale te "projekty" w których brałem udział tez zwracają dość mocno na siebie uwagę. Wynika z tego jasno, że są niebezpieczne...
qba Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 egzamin zdać to pestka! kilka lat temu jak plac był co do mm etc to było imo trudniej! a co do wypadkowości młodzieży to jest to normalne, młody człowiek nie ma wyobraźni a po drugie chęć zaimponowania kolegom lub samemu sobie jaki to ja jestem fajny! zresztą widze po sobie że miałem takie dni że musiałem sie wyżyć za kierownicą i wtedy byłem zagrożeniem! ale teraz jak mam ochotę powygłupiać się to albo na moto albo samochodem z dala od ruchu ulicznego! a i nie znam osoby w moim wieku która z całą ekipą jadąc na imprezę jedzie w tempie moherowym trzymając sie ściśle przepisów (a nie mowa tu o kręgach dresiarzy!) gdzieś już był przywołane BMW jako symbol dresiarstwa, buractwa i cwaniactwa na drodze imo takie kategoryzowanie jest błędne! mimo że sam nie przepadam za bmw (nowe brzydkie a na stare mnie nie stać!) to nie kategoryzuje użytkowników bmw do powyższej grupy to jest to samo porównanie co Polak=złodziej motocyklista=zabójca,wariat itp itd!
tikicaca Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 panowie co w swoich BMW i w dresach scigaja sie na ulicach w pelnym ruchu. sam często jezdze BMW i są to naprawde świetne samochody, a dresem nie jestem jakos tak sie utarlo dziwnie ze uzytkownicy bmw to ABS czyt. Absolutny Brak Szyji z tym maluchem ogolnie pomysl przerobki ciekawy, a jezeli chodzi o bezpieczenstwo, to jak koles za kierownica sobie dawal z tym rade to ok. Po kraju jezdzi masa samochodow w gorszym stanie technicznym i z kierowcami dla ktorych normalna jazda jest niemalym wyczynem
mammuth Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Non stop mówicie o młodych ludziach którzy "kozacza" na drogach i stwarzają niebezpieczeństwo?? A dlaczego ludzie starsi (60-70 i wiecęj) dalej maja prawa jazdy?? Najlepsze jest to, ze glupie firmy ubezpieczeniowe daja im tansze ubezpieczenia niz "mlodziezy" ... - a statystyki napewno klamia, co tam doswiadczenie takiego kierowcy, wyobraznia i rozsadek ... Fakt - zdazaja sie osoby starsze prowadzace samochod - mimo, ze juz nie powinny, ale procentowo jest ich duzo mniej niz mlodziezy powodujacej wypadki. A co do filmiku to mozemy sobie gdybac - nie wiemy jakie byly realia, jakie przygotowanie - (o ile bylo ) - mozemy sie tylko domyslac. Dopoki nie udowodnimy winy - sa niewinni :twisted:
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Dlaczego wszyscy na młodych kierowców "najeżdżają"? bo to właśnie oni powodują najwięcej wypadków... Jak by nie patrzac osob w wieku okolo 18 lat jest najwiecej, a jesli jest "nas" najwiecej to chyba oczywiste ze powodujemy najwiecej wypadkow. ( Diagram troche stary, ale do dzisiaj sie duzo nie zmienilo, tzn dodaja 6/7 lat i tak zostajemy w grupie, ktora powoduje najwiecej wypadkow ) I widze ze dyskusja sie toche uspokoila, bo myslalem ze za niedlugo bedzie tu totalne pieklo....
mammuth Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Jak by nie patrzac osob w wieku okolo 18 lat jest najwiecej, a jesli jest "nas" najwiecej to chyba oczywiste ze powodujemy najwiecej wypadkow. Dlatego statystyki tego typu robi sie w procentach przyklad. na 1000 mlodych wypadek mialo 100 - czyli 10% na 1000 "staruszkow" wypadek mialo 30 - czyli 3 % i tak dalej ...
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Ale jesli sa podawane w liczbach wypadkow przez młodych i "staruszkow" to jest OK
qba Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Ramzes18, tak z ciekawości masz prawo jazdy? jeżeli tak to dużo km nawinąłeś jako kierowca?
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Prawka nie mam bo Polskie prawo nie pozwala,(w nicku na forum mam 18, ale to dopiero w tym roku w sierpiniu) ale mialem autko, na wakacjach i przerobilem z 700km, moze i nie duzo, ale cos nie cos wiem co sie dzieje na drogach.( Zreszata od dziecka ciagnie mnie do wszystkiego co ma silnik i moze jezdzic,) Jezdzielem moim zdaniem dobrze, nie stwarzalem niebezpieczenstwa, moze dlatego ze zdazylem sie wyszalec, pod koniec zeszłego roku szkolnego mialem gokarta, z podrasowanym silnikiem z wsk125, ciagnal ze 100km/h ( z hamulcem tylko na tylna os :roll:) i jezdzilem praktycznie codziennie, dopóki nie padlem, bo moze wam sie wydawac ale to strasznie meczy, szczegolnie jak sie ma silnik okolo 50cm od glowy, nieraz glowka niezle bolała :? A dlaczego napisalem ze mialem autko?? Bo pozyczylem koledze i jak skrecal to wjechal w niego 50 letni ksiadz :| Dlatego tak mocno trzymam sie swojej racji, bo kto ma poukladane w glowie to bedzie dobrze jezdzil, A mowiac, ze młodziez powoduje wypadki nie mozna miec wszystkich na mysli
qba Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Dlatego tak mocno trzymam sie swojej racji, bo kto ma poukladane w glowie to bedzie dobrze jezdzil, A mowiac, ze młodziez powoduje wypadki nie mozna miec wszystkich na mysli Oczywiście uogólnienia to straszna rzecz i zawsze nie prawdziwa Prawka nie mam bo Polskie prawo nie pozwala,(w nicku na forum mam 18, ale to dopiero w tym roku w sierpiniu) ale mialem autko, na wakacjach i przerobilem z 700km, moze i nie duzo, ale cos nie cos wiem co sie dzieje na drogach. Czyli Twoja jazda = 0. Może i umiesz jechać samochodem (w sensie mechanicznym) ale miesiąc czasu jazdy bez prawka jest nic niewarty, poważnie nawet nie zdajesz sobie sprawy ze swoich błędów bo niby skąd masz wiedzieć jak jest poprawnie. O oczywiście mówię z doświadczenia ze swojego życia jak i kolegów :wink: a i koleżanek :mrgreen:
mammuth Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 ale mialem autko, na wakacjach i przerobilem z 700km, Ja swego czasu (majac lat ok.19) tyle to czesto jezdzilem dziennie :faja: , pozniej przyszla rutyna :evil: - myslalem "Polske zjezdzilem" i umiem jezdzic, czasami jechalismy 6 godzin - praca 10 i 6 powrot - taki bylem hardy - a wypadek mialem bo schylilem sie jak mi kaseta (takie stare cos do magnetofonu - odpowiedznik plyt CD ) z reki wypadla i odwrocilem wzrok aby siegnac... :oops: A i jeszcze skasowalem jednemu panu maluszka, bo predkosc 20-30 km/h wydawala mi sie ok. coz odwilz byla, szkoda, ze lod na jezdni sie tak wolno roztapial... Wiec jak wyjezdzisz iles tam kilometrow i pojezdzisz pare lat w roznych sytuacjach - to wtedy mozesz powiedziec, ze masz jakies pojecie i doswiadczenie...
Tomek Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Krótko mówiąc stanowisz poważne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. A to co piszesz o odpowiedzialności kierowcy to tylko czyste marzenia ,które na u Ciebie moga się przerodzić w czysty koszmar. Po ok. 5 latach i 250 tyś km uważałem ,że wiem co to znaczy jeździć. Po 2 wypadkach już tej pewności nie posiadam. :roll: Weź to sobie pod uwagę ,że twoje doświadczenie na drodze jest ZEROWE i dopiero kilka lat jazdy z wyraźnym myśleniem ,że nie umiem jeszcze dobrze jeździć, może to zmienić. Edit: Pisałem razem z Robertem Co napisał Robert, tylko potwierdza moje zdanie.
qba Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Dodatkowo Ramzes18, piszesz o rozwadze młodzieży a sam poruszałeś się bez uprawnień samochodem w ruchu ulicznym co w przypadku wypadku jednoznaczne jest z brakiem oc. Jeżeli komuś zrobiłbyś kuku swoją jazdą to płacisz z własnej kieszeni!
motyl Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 To ja wam powiem, że po 10latach za kółkiem i przewalonych grubo ponad MLN km ,nie ma cwaniaka i dobrego kierowcy O dobrej czy złej jeździe decyduje znajomość kodeksu ruchu drogowego, własna rozwaga i przedewszystkim warunki psychofizyczne kierowcy, a te każdy ma inne :] Nawet dziś byłem świadkiem jak ludzie myślą podczas jazdy samochodem i co dziwne okazało się ze ci młodsi w okolicy 30lat troche bardziej rozsądni. Manerwując dźwigiem z dłużyca i słupami 12m, na parkingu między osobówkami podjeżdżali pod sam zderzak i czekali aż im wycofam. to co pisze rabbit też troche naciąga, bo skoro ktoś nie może zdac egzaminu to o czymś świadczy. co z tego ze umie obsługiwać samochód, że zna przepisy, al estres zjada go całkowicie i nie umie się kontrolowac na drodze. Ja posiadając 5 kategori miałem 8 egzaminów, ale 2 poprawiałem przez swoją głupote ( nie chciało mi sie szarpać z lusterkiem) a 1 przez rutyne.
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Krótko mówiąc stanowisz poważne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Dlatego ze nie mam prawa jazdy??? Bo jesli nie chodzi o to to masz na mysli wszystkich uczestnikow ruchu uczacych sie jezdzic "L" i osob ktore nie przejada iles tys. km. Kazdy kierowca zaczynal od zera. Btw uczyl mnie jezdzic tato ( ponad 20 lat za kolkiem, róznych aut: tiry, osobowe, dostawcze, prawcowal jako zaopatrzeniowiec w firmie budowlaniej, nieraz jezdzil caly dzien i na koncie nie ma zadnego wypadku), dwa to to ze nigdy nie jezdzilem sam, tylko z osobami ktore maja prawa jazdy,pewnie odrazu przychodzi wam na mysl pyt: To po co jechales, skoro kumpel mogl kierowac- dla frajdy i satysfakcji. Prowadzac zawsze jechalem z mysla ze moze sie cos stac i dobrze wiedzialem ze jak cos to wyplacam ze swojej kieszeni. No cos - życie...... A propo nic nie pisalem ze mam jakies doswiadczenie, napisalem tylko ze wiem cos nie cos co sie dzieje na drogach i bardziej w kontekscie obserwacji jako pasazer. I jeszcze raz chcem podreslic ze tez zaczynaliscie od zerowego doswiadczenia, bo wszyscy piszecie jakby nikt wiecej nie mogl robic prawa jazdy, z tego powodu ze nie ma doswiadczenia i stanowi zagrozenie. Wiem ze moze i jestem teraz przemadrzaly, ale coż..... kiedys za to oberwe.
qba Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 A propo nic nie pisalem ze mam jakies doswiadczenie, napisalem tylko ze wiem cos nie cos co sie dzieje na drogach i bardziej w kontekscie obserwacji jako pasazer. Ale jak nie masz nawyków jako kierowca to jako pasażer to mało widzisz! ;] dopiero po przejechaniu kilku kilometrów na każdym skrzyżowaniu kręcisz głową hamujesz itp będąc pasażerem :wink:
Ramzes18 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 hamujesz itp będąc pasażerem Cos chyba nie tak, zreszta to nie zmienia faktu ze kazdy musi sie kiedys nauczyc
meloow Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 Ramzes18 twoje wypowiedzi są czysto teoretyczne i jak już pisali inni zapisz się na kurs prawa jazdy a gwarantuje Ci że "twoje" umiejętności zostaną szybko zweryfikowane ! Wiesz kto tak naprawdę na spore doświadczenie ten który przez kilka lat wali dziennie kilkaset kilometrów u mnie w pracy kierowcy oraz przedstawicie handlowi robią dziennie od 400-700km razy 20 dni w m-c to daje cyferke. Sam też mam przejechane sporo km 100-200 tyś km w ciągu 6 lat odpukać nie miałem żadnej kolizji czy nawet jeszcze policja mnie nie kontrolowała ;D ,a prawko zdałem za 1 razem gdzie na 27 zdało 5.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.