Skocz do zawartości

Jaki heli?


Gość Karol Blicharz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karol Blicharz

Cześć, zamierzam kupić sobie helikopter. Latać już latałem takim za 100zl, ale teraz chcę coś lepszego/większego.

Przymierzam się do kupna lamy v3/v4 lub huntera. Co o tym myślicie może polecicie coś znacznie lepszego?

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Na początek FBL 100 to nie jest doby pomysł. Heli strasznie nerwowy. Praktycznie nie do opanowania przez osoby początkujące. Jedyną jego zaletą dla osób niedoświadczonych jest jego kreto-odporność. Na początek lepiej coś z ciut niższej półki, czyli jednowirnikowce 4CH. Np. http://www.avifly.pl/product_info.php?products_id=347 . Tym przynajmniej nauczysz się jak poruszać drążkami. A jak się znudzisz lataniem to masz wydane 200 zł a nie 400. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Wszystko zależy od tego czego chcesz się nauczyć i jak latać. Helikoptery typu Lama mogą być dobre pod warunkiem, że nie masz dużych ambicji, a po prostu chcesz czymś pokręcić w powietrzu bez wielkiej nauki i ryzyka.

 

Rok temu miałem podobny dylemat i też zaczynałem od myślenia o Lamie. Zostałem namówiony na KDS 450 - wydatek co prawda znacznie większy, ale z perspektywy czasu nie żałuję tej decyzji. Dużym śmiglakiem łatwiej się lata. Do tego taki model jest w zasadzie na wiele lat, nadaje się bowiem i do lotów postępowych i ósemek nad trawą, jak i później do akrobacji 3D.

 

Mam też Solo Pro 180, czyli coś podobnego do FBL 100 - też bez flybara i o podobnym rozmiarze. Lata się tym dużo trudniej i wg mnie może być zniechęcający na początek.

 

Szukałbym czegoś większego. Nie wiem, czy akurat KDS, ale polecam naukę na dużym sprzęcie. Warto mieć model plastikowy, bo są tanie części.

 

Pozdrawiam,

 

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ja niestety w tym akurat przypadku nie mogę się z Panem zgodzić. Heli klasy 450 to wydatek około 1000 zł. Doliczając części zapasowe po pierwszych kretach, bo takowe są nieuniknione, trzeba mieć około 1300-1500 zł. Z racji młodego wieku chłopaka, może się okazać że po pierwszych paru lotach znudzi mu się to lub nie spodoba latanie heli. Znam mnóstwo takich przypadków, gdzie ludzie wydawali grube sumy, aby dzieci mogły się pobawić Helikopterami. Wydatek 200 zł jest na początek dużo bezpieczniejszy dla młodego chłopaka zwłaszcza, że jeszcze nie zarabia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, może tak być, jak Pan pisze. Myślę, że wartością jest wiele wariantów do wyboru i różne doświadczenia.

 

W ogóle to - pewnie nie będę oryginalny - najważniejszy na tym etapie i tak jest chyba symulator. Mi na początku dawał więcej frajdy, niż latanie na polu - mniejszy stres i możliwość zabawy nawet jak człowiek ma na to kwadrans.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, zamierzam kupić sobie helikopter. Latać już latałem takim za 100zl, ale teraz chcę coś lepszego/większego.

Przymierzam się do kupna lamy v3/v4 lub huntera. Co o tym myślicie może polecicie coś znacznie lepszego?

Pzdr

 

To co podałeś jest tak samo nudne po kilku miesiącach używania jak ten helik za 100 zl.

Osobiście miałem mikirohelika htx T-623, syme s032g i VOLTATION 9053. Wszystko sie znudziło po 5 miesiacach, sprzedałem część i został mi ten htx tylko ze względu na "niezniszczalność" do polatania po domu w zimne i wietrzne dni.

 

Jak już chcesz helik to patrz na jakiś jednowirnikowiec bo to jest jakiś rozwojowy sprzęt. Co do konkretnych modeli sie nie wypowiem bo widziałem je tylko na pólkach w sklepie i widziałem kilka w akcji ale nigdy sam czymś takim nie latałem. Z rozmów z użytkownikami takich helików dowiedziałem się że im większy tym łatwiej sie lata ale cena wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu miałem podobny dylemat i też zaczynałem od myślenia o Lamie. Zostałem namówiony na KDS 450 - wydatek co prawda znacznie większy, ale z perspektywy czasu nie żałuję tej decyzji. Dużym śmiglakiem łatwiej się lata.

 

Zapewne trochę z rozpędu, ale wyszła z tego nieprawda. Dużymi łatwiej się lata, porównując tą samą klasę modeli - 6-kanałowe "prawdziwe heli".

Lamą lata się DUŻO łatwiej niż wspomnianym KDS450.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojego doświadczenia, latałem takim heli za 100 zł - 3kanałowym, latałem lamą v4, którą odradzam wszystkim (na swoje czasy była ok teraz jest dużo lepszych i tańszych modeli). Teraz latam V922 - 6 kanałowy (cena ok 250-300 zł na banggood.com), jest mały w miarę odporny i w locie naprawdę pięknie się zachowuje (nawet przy wietrze, mimo swoich rozmiarów). Tylko naprawdę trzeba sporo czasu poświęcić na naukę bo po tych modelach czułem się jakbym się od nowa wszystkiego uczył. Ostatnio testował go kolega na lotnisku i powiedział, że jest maga pozytywnie nim zaskoczony - stabilny, ogonem nie zarzuca, bez problemu 3d się robi. Odstraszyć cię może fakt, że to mikro, ale do nauki się nadaje, no i części nie są drogie w razie czego, ew. możesz pomyśleć o jakimś 4 kanałowym z WL Toys, mają dobre opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.