Ghandi Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 Co tu duzo mowic, wulądował extrim na mordzie Napedzany ASP 12 pieknie sobie lata, mocy nie mial za duzo ale... spokojnie sobie radzil dzisiaj ( a wiec nieco wietrzny dzien). Latał, latał, dobre 10-12 minut latał az nagle kolega mowi - ląduj! w tej samej sekundzie kiedy uslyszalem ląduj zobaczylem ze ster kierunku lata jak szmata na wietrze. W sumie gdybym na sile nie chcial wylaczyc silnika to bym spokojnie wyladowal bez najmniejszych strat. Niestety jednak na ulamek sekundy rzucilem okiem na aparature no i.. bylo juz za nisko pacnąl w ziemie z ok metra? zreszta widok uszkodzen mowi sam za siebie - delikatnie skubniety ( ok 30 minut prac i model jak nowy). zrobilem jedno foto, bo w sumie co tu ogladac Powody kraksy: 1. Uszkodzenie steru kierunku - prawdopodobnie : a. wysunal sie precik weglowy z mocowania na ogonie, b. uszkodzily sie zawiasiki ( cos a'la dyskietka). Moim zdaniem bylo tak - najpierw wypadl precik (moja wina bo nie zabezpieczyłem go odpowiednio) a potem odleciał ster kierunku od furgotania w prawo i w lewo. 2. Male doswiadczenie w obsludze mojego radia - rzadko korzystalem z guzika wylaczajacego silnik spalinowy wiec... musialem spojrzec na radio gdzie on sie znajduje, ten ulamek sekundy wystarczyl zeby model wyladowal... jak na foto. Wnioski: 1. odpowiednio zabezpieczyc bowden przed podobnym wysunieciem. 2. przetrenowac wylaczanie silnika pod guzikiem. 3. nie kombinowac, najpierw wylądować a potem kiedy model będzie na ziemi spokojnie wyłączyć silnik. oto koniec tej historii. Dla chętnych wykonam wiecej zdjec z masakry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romciu Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 iderzyć musiał dosyć dobrze :shock: co świadczy o uszkodzeniach a i pytanko co z silnikiem?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghandi Opublikowano 2 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 iderzyć musiał dosyć dobrze :shock: co świadczy o uszkodzeniacha i pytanko co z silnikiem?? silnik miodzio... uszkodzenia? czy ty widziales kiedy model ktory uderzy DOBRZE ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romciu Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 można powiedzieć ,że widziełem jak bellanca udeża z ogromną prędkością w ziemię no i musze sie pochwalić , że to ja byłem jej pilotem 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reptyl Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 Byłem, widziałem... Potwierdzam zeznania pilota Ster kierunku wpadł w ciężki flutter - ale się trzymał. Zerwanie zawiasów nastąpiło prawdopodobnie już przy zetknięciu z matką ziemią. Właściwie to może niepotrzebnie zawołałem "ląduj", bo wprowadziłem "nerwowość", a model bez steru kierunku był nadal sterowny. Na spokojnie to wystarczyłoby zdjąć gaz i wylądować gdziekolwiek. Jak na względnie słaby napęd (ASP 12) to Extrimek latał całkiem nieźle - co prawda bez zapasu mocy, ale z dzisiejszym wiaterkiem sobie radził. To samo mogę powiedzieć o drugim modelu Ghandi'ego - Wicherku 10. Pozdrawiam, Michał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 Właściwie to może niepotrzebnie zawołałem "ląduj", bo wprowadziłem "nerwowość", a model bez steru kierunku był nadal sterowny. Na spokojnie to wystarczyłoby zdjąć gaz i wylądować gdziekolwiek. Proponuje zmiane tematu na "jak rozbic model kolegi jednym slowem" :rotfl: Co by nie mowic/pisac - skonczylo sie na strachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 2 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 Zobacz na giełdę, jak się skończyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghandi Opublikowano 2 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2008 Byłem, widziałem... Potwierdzam zeznania pilota Właściwie to może niepotrzebnie zawołałem "ląduj", bo wprowadziłem "nerwowość", a model bez steru kierunku był nadal sterowny. Na spokojnie to wystarczyłoby zdjąć gaz i wylądować gdziekolwiek. Jak na względnie słaby napęd (ASP 12) to Extrimek latał całkiem nieźle - co prawda bez zapasu mocy, ale z dzisiejszym wiaterkiem sobie radził. To samo mogę powiedzieć o drugim modelu Ghandi'ego - Wicherku 10. Pozdrawiam, Michał spoko, jak mowie w momencie kiedy powiedziales "Ląduj!" to wlasnie sie zastanawialem co sie dzieje z ogonem gdybym glupio ni egapil sie w aparature to spoko bym wyladowal a co powiesz na zawis w wykonaniu by wicherek wicherek 10 latal dzisiaj na os max 10 no i skubany szedl jak blyskawica na tym napedzie wicherek wykonal petle, zawis na smigle istny szatan nie samolot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.