Michał K. Opublikowano 3 Marca 2014 Opublikowano 3 Marca 2014 Po niezbyt miłych przygodach z "Mustangiem" z firmy LanYu który nie dożył swojego pierwszego lądowania i po krecie wicherkiem postanowiłem kupić coś "Kretoodpornego" i w miarę do opanowania przez niezbyt doświadczonego pilota wybór padł na pioneerka 1400.No i jakoś tam utrzymuje się w powietrzu bez większych kretów :
bart07 Opublikowano 3 Marca 2014 Opublikowano 3 Marca 2014 Daj mu większe śmigło, bo wyje okropnie (np 6x4). W skrzydłach chyba też łącznik z zestawu? Uważaj, zaraz może się złamać. Przez ten okropny hałas przegoniono mnie z pewnej łąki...
Michał K. Opublikowano 3 Marca 2014 Autor Opublikowano 3 Marca 2014 Ze śmigłem zobaczę co da się zrobić na razie latam na tym z zestawu co do bagnetu w skrzydłach to został on wymieniony na pręt węglowy bo oryginalna rurka z zestawu strzeliła przy pierwszym locie.
Rekomendowane odpowiedzi