esceta Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Przepraszam, że pytam : a dlaczego z wiatrem ?
poharatek Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Bo ma wtedy największa prędkość względem ziemi? Tzn. - jeśli ja tu jakieś głupoty wypisuje, to proszę mnie bez żadnego skrępowania poprawiać wytykając moje błędy. Ja dopiero zaczynam zabawę - spokojne latanie mam jako tako ogarnięte, od czasu do czasu nachodzi ochota coś więcej zrobić, stąd i parę razy ową beczkę na pioneerku zrobiłem (starając się właśnie z wiatrem lecieć ) Ale w żaden sposób za posiadacza wielkiej tajemnej wiedzy się nie uważam, a odzywam sie w tym wątku, bo czasem lepiej idzie gdy początkujący coś początkującemu wyjaśnia
tomasz.smolarek Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Jakby co, to w moim wątku masz sprawdzone sposoby naprawy, hehe :-) Ja swojego Pioneera też już oddawałem do mechanika
esceta Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Latam już kilka lat akrobację, ale nie uważam się za super fachowca. Nie posiadam też tajemnej wiedzy choć chciałbym Człowiek się ciągle uczy . Nigdy nie latałem Pionierem i dlatego zapytałem.
tomasz.smolarek Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Pierwsza moja akrobacja Udało mi się złapać model w rękę podczas lądowania 1
bart07 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Latasz na mode 1? Bo jeżeli na mode 2 to dla złapania musiałeś przestać sterować. Ja wolę łapać (i rzucać) lewą ręką. Sterowanie jest jednak ważne... Jestem zdeklarowanym prawostronnym. PS. Pamiętam, że jak udało mi się złapać prawie pękłem z dumy. Gratuluję.
Volleyboy Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 No fakt. W mode 2 jest ciężko ale jest to wykonalne. Też już kilkanaście razy łapałem swojego pioneera jak kolega wyżej a latam na 2. Ostatnio moim największym sukcesem było przechwycenie modelu ESA którym podchodziłem do lądowania. Sztuka ta wyszła mi tylko 2 razy. Nie ukrywam, więcej w tym szczęścia niż treningu o ile można to tak nazwać bo biorąc pod uwagę rozmiary, prędkość i wagę ( jest znacznie przeciążony ) mojego miga trzeciego który podchodzi do lądowania to w sumie tylko szczęście. Łapałem lewą ręką za skrzydło zdjęć niestety brak. Ale jak dojde do wprawy to coś zamieszcze Wytapatane z mojego GT-S5830
tomasz.smolarek Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Latam w mode 2. Jak widać na zdjęciach gaz już był na zero, śmigło stało. Z uwagi na dość duży przedni wiatr, model przybliżał się do mnie wolniej niż pieszy. Jedyny problem jaki mógł być, to nagły podmuch. Na zdjęciach tego nie widać, ale trawa jest już dość wysoka i gęsta, więc nawet gdyby spadł, zapewne nic by mu się nie stało.
bart07 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Mi w lataniu bardzo pomaga "stabilizator" jaki wygiąłem sobie z rurki alu (z Castoramy, chyba za 5zł) który powoduje, że mogę puścić nadajnik, a drągi będą w tym samym miejscu (lokalizacja na brzuchu, a nie wychylenie ) Polecam. Czasem zdarza mi się zapomnieć druciaka. Jak bez ręki...
tomasz.smolarek Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Mi w lataniu bardzo pomaga "stabilizator" jaki wygiąłem sobie z rurki alu (z Castoramy, chyba za 5zł) który powoduje, że mogę puścić nadajnik, a drągi będą w tym samym miejscu (lokalizacja na brzuchu, a nie wychylenie ) Polecam. Czasem zdarza mi się zapomnieć druciaka. Jak bez ręki... Stabilizator, znaczy się podstawka pod nadajnik?
Xeo Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Ja sobie wyciąłem balancer do smyczy. Jak tylko dostane lakier do drewna w spay'u i go skończę to wrzucę fotkę Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk
Rekomendowane odpowiedzi