poharatek Opublikowano 15 Czerwca 2014 Opublikowano 15 Czerwca 2014 Śpieszmy się kochać depronowe akrobaty, tak prędko odchodzą... Ledwo minął miesiąc intensywnego latania Waryjotem, a samolocik nadaje się do generalnego remontu. Spodobało mi się takie wariackie latanie, a i miejsca do latania (przynajmniej do żniw ) mam mało, postanowiłem więc zrobić sobie następną tego rodzaju maszynkę. Padło na Ultrona 3d. Zdecydowałem się na niego ze względu na przestrzenny kadłub, skrzydła o profilu lotniczym, no i najważniejsze - pasowało wyposażenie z pierwszego Waryjota. Konstrukcja znana wszem i wobec, relacji mnóstwo, nie ma sensu więc się rozpisywać na temat jego budowy. Moje modyfikacje: podłużnice kadłuba i statecznik pionowy razem z SW zrobiłem z 6mm depronu, wydłużyłem maksymalnie łącznik płatów i wzmocniłem go 6mm rurka węglowa, na dźwigary skrzydeł nakleiłem płaskowniki węglowe. Początki były nieciekawe... Pierwszy lot zakończył się po 3 sekundach potężnym kretobiciem (drobiażdżek - rewers na SW... a "sprawdzałem" to milion razy....). Szczęśliwie obyło się bez większych strat - ot dziobek się nieco zdefasonował. Naprawiając nakleiłem na dziobie okładzinę z 3mm depronu, przy okazji zabezpieczyłem nieco bardziej pakiet, bo model wyważył się z pakietem bardzo mocno przesuniętym na przód (kłania się dodawanie masy na ogonie ). Drugi lot to regulacja - oj trochę zabawy z tym było, ale warto, bo okazuje się, że: Lata rewelacyjnie. Jest co najmniej tak samo zwinny jak Wariot nr 1, ale przy przepustnicy na 1/3 wolniutko płynie po niebie. Jest stabilny - w locie poziomym można bez obaw oderwać ręce od aparatury (co się przydawało bo komary skubane rypały ) Bardzo jestem z niego zadowolony i mam nadzieje, że będzie mi długo dawał frajdę z latania Film z trzeciego lotu (przypominam - to mój trzeci lot tym modelem, acha no i w niektórych fragmentach można zauważyć występ gościnny gwiazdy - "Pana Palucha"): https://www.youtube.com/watch?v=iim2sa4aNXA&feature=youtu.be 2
Bartek Piękoś Opublikowano 17 Czerwca 2014 Opublikowano 17 Czerwca 2014 Latanie nie w moim stylu, ale kształt twojego modelu bardzo mi się podoba. Gratulacje.
poharatek Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2014 Dzięki za dobre słowo Szczerze powiedziawszy, to sam nie sądziłem, że taki sposób latania mi się spodoba, bo ciągnie mnie w stronę makiet. Z tym, że to dosyć odległa przyszłość i zanim zacznę latać czymś, co bardziej przypomina realny samolot, to trzeba nabrać odruchów. A na takim szokflajerku lata się po wariacku co i rusz wpakowując się w sytuacje grożące kretem, z których trzeba się jakoś wykaraskać (albo i nie - ale deproniaki są na tyle lekkie, że większa krzywda im się nie dzieje ). Muszę powiedzieć, że to procentuje; gdy latam teraz Erwudziakiem czy Pioneerkiem czuje się znacznie pewniej i pozwalam sobie na o wiele więcej. Ultron jest o tyle fajny, że dzięki profilowanym skrzydłom faktycznie lata, a nie tylko jest ciągany po niebie przez silnik. Zrobienie go to w sumie jakieś 4-5 dni. Jeślibyś chciał odpocząć od żmudnego rzeźbienia Korsarza i po prostu pośmigać sobie po niebie - to polecam, kto wie, może Tobie takie latanie też się spodoba?
miro-er1 Opublikowano 17 Czerwca 2014 Opublikowano 17 Czerwca 2014 fajowy , mi zostalo troche depronu 6mm wiec moge powiedziec ze juz zaczolem tez go robic , narazie sa same lotki , podoba mi sie twoj ultron fajnie pomalowany . pieknie lata mozesz napisac jak ci waga wyszla gotowego do lotu i jakie masz w nim wyposazenie silnik serwa pakiet esc, widze ze pakiet masz bardzo blisko przodu .
poharatek Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2014 Wyposażenie, zostało odziedziczone w spadku po pierwszym Waryjocie: serwa: 4xTP SG90 regulator: Dualsky 22A Lite silnik: A2212-13 1000kV http://www.marvio-rc.pl/silnik-elektryczny-a2212-13-1000-kv,3,1343,131 - swoja drogą chińczyk noname, a jakość 10X lepsza od Emaxa, któremu zarżnąłem łożyska w Waryjocie, ponad miesiąc intensywnej eksploatacji, kilka kretów i zero problemów (jak na razie - tfu tfu tfu odpukać... ) pakiet: 1300mAh 3s śmigło: 10x4,7 SF Waga gotowego do lotu - 405g Namieszałem na ogonie i wagi tam trochę przybyło - zrobiłem statecznik poziomy i SW z depronu 6mm, w planach przewidziana jest listewka łącząca połówki SW - ja dałem ją po całej szerokości (to też parę gramów dołożyło), no i podłużnice kadłuba są z depronu 6mm. W związku z tym ni cholery nie dało rady wyważyć modelu w klasycznym układzie regiel/pakiet/odbiornik. Musiałem dać pakiet na samym przodzie, żeby nie dociążać na dziobie balastem. W sumie "ucieszyłem się" z tego kreta na dzień dobry, bo dzięki niemu wzmocniłem trochę kadłub okładzinami z depronu 3mm i dałem poprzeczkę wzmacniającą, tak, ze pakiet nie ma styku z matką ziemią przy lądowaniu. Co do malowania - miło, że się podoba, ale to typowe "oszustwo fotograficzne" W rzeczywistości trochie gorzej jednak wygląda.... Malowałem farbami w sprayu i przy czerwonym kolorze spartoliłem robotę koncertowo - musiałem się ratować podmalówkami pędzelkiem. Z kolei czarny ściera się od samego patrzenia na niego Następny model będzie malowany aerografem - nigdy więcej sprajów....
miro-er1 Opublikowano 17 Czerwca 2014 Opublikowano 17 Czerwca 2014 Mi tam sie podoba ja w swoim tez zrobie sw z depronu 6 mm a boki kadluba beda podklejone po obu stronach plaskownikami weglowymi 1x3, mysle ze to trochw wzmocni ogon przed odejscie , i ja zrobie chyba z podwziem mam juz wregi powycinsnebz depronu 6mm i sklejki 2mm, zeberka i dzwigary wszystkievrobie z depronu 6 mm i ozdobie lekko folia zamoprzylepna ,jakies paski czy cos w tym rodzaju ,byle nie byl caly bialyy
poharatek Opublikowano 18 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 18 Czerwca 2014 Jeśli masz zamiar robić podłużnice z depronu 6mmm, to dodatkowe wzmocnienia z węgla są niepotrzebne - kadłub to pudełko i jest on naprawdę sztywny. Jeśli będę robił jeszcze raz Ultrona to jedyne miejsce jakie bym dodatkowo wzmocnił to okolice mocowania skrzydeł - dałbym tam od wewnątrz dodatkową warstwę depronu 3mm (ale też nie jestem pewien, czy to konieczne - obczai się w czasie eksploatacji, czy się tam coś złego dzieje). Jedynym "kłopotliwym" momentem budowy są skrzydła. Poszycie z depronu 3mm trzeba naprawdę dobrze uformować przed sklejeniem i przyklejeniem dźwigarów i żeber, tak, żeby " na sucho" trzymało kształt. Same dźwigary i żeberka trzeba dopasować do poszycia - zwłaszcza jeśli masz je zamiar robić z depronu 6mm. Skrzydeł nie trzeba dodatkowo wzmacniać, ja co prawdą dodałem płaskownik węglowy na dźwigarze i wzmocniłem i wydłużyłem łącznik skrzydeł, ale wydaje mi się, że było to niepotrzebne. Podwozie to trochę fanaberia, no chyba, że chcesz startować/lądować z utwardzonej powierzchni. Mój ma nieco nadwagi (405g - oryginalny projekt 370g, a widziałem relacje z budowy, gdzie ludziska się chwalą, że ich waży 280...), a lądowanie na trawie jest naprawdę delikatne, przy przyziemieniu model ma prędkość energicznego piechura
Rekomendowane odpowiedzi