Skocz do zawartości

AMBeR III - kolejny bislowflyer :)


Rekomendowane odpowiedzi

Nie żebym się chwalił ale mój AMBeR III XP-rience już lata :)
Dzisiaj Po serii testów naziemnych, kołowaniu i ogólnych testach mechaniki/elektroniki

Wykonałem pierwszy "żabi skok". Baterię mialem tylko jedną w celach przeprowadzenia prób i nie chciałem ryzykować dłuższego lotu. 

Wszystko wygląda doskonale, wyważenie jak w "pysk" strzelił. Ster kierunku działa pięknie pomijając fakt że tylne kółko jest sztywno zamontowane do kadłuba :) on jednak daje radę.

Ogólnie pierwsze wrażenie bardzo pozytywne i optymistycznie patrzę w przyszłość. Jeśli jutro nie zacznie nadmiernie wiać ...  "OBLOT" taki już na serio.

Oczywiście jeśli tylko kameraman dopisze sfilmuję co się działo.

W tej chwili brakuje jeszcze osłony silnika którą muszę wyprodukować. A całość wygląda tak:

 

post-8100-0-89763900-1405797596_thumb.jpg

post-8100-0-66755800-1405797598_thumb.jpg

post-8100-0-93742900-1405797599_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela, jak sama nazwa wskazuje ... dzień w którym człowiek koniecznie musi ... coś zrobić :)

Zgodnie z obietnicą dzisiaj wykonałem pierwszy udany lot najnowszą wersją AMBeR'a III XP-rience.

Oczywiście wymaga jeszcze odrobiny poprawek i regulacji ale filmik przedstawia model latający praktycznie  natychmiast po zakończeniu budowy bez ustawiania czegokolwiek z wyjątkiem skłonu i wykłonu które ustawiłem na bardziej chybił niż trafił.

 

Wygląda na to, że muszę mu troszkę baterię do przodu przesunąć albo podkleić z 15g na dziobie. No i podwozie przydało by się odrobinę wyższe i nieco bardziej wysunięte do przodu.

Tak czy owak, jak pisałem wcześniej model zachowuje się bardzo dobrze podczas manewrowania na ziemi, start bez problemów, bardzo spokojnie odrywa się od ziemi. Podczas lotu machałem manetkami na prawo i lewo żeby zobaczyć jak się zachowa i czy nie będzie wykonywał jakichś nieoczekiwanych ewolucji :) Jak widać nic takiego nie miało miejsca.

Do pierwszego lotu użyłem marnej jakości radia RIPMAX Saturm 6CH. Marnego bo jest bardzo niedokładne, manetki a właściwie potencjometry nie działają najlepiej. często nawet minimalny ruch powoduje bardzo dynamiczne skoki sterów i ciągu. Tak wiem, głupota chociaż nie do końca :)

Nie do końca bo to marne radio jest bardzo dobrym sposobem na sprawdzenie zachowania samolotu jak też i pilota.

Zerowa możliwość ustawienia D/R czy EXP powoduje, że trzeba bardzo ostrożnie i bardzo precyzyjnie kontrolować model.

Dał/em radę więc muszę uznać to za sukces :)

 

Samolot wrócił z odblotu w jednym kawałku, bez najmniejszych uszkodzeń. Wykonałem 3 loty. Każdy z nich trwał około 2 minut i model za każdym razem zachowywał się bardzo poprawnie. W pełni pozwalając się kontrolować. Latanie na granicy spadania - bardzo powoli - jak również z pełną prędkością bardzo stabilnie. Wychylenie lotek ustawiłem - niestety mechanicznie:

lotki:

po stronie serwa 1 (1 z 5) otworek od osi

po stronie orczyka 3 (3 z 4) otworek od lotki

ster wysokości:

po stronie serwa 3 (3 z 5) otworek od osi

po stronie orczyka 4 (4 z 4) otworek od elewatora

ster kierunku jak ster wysokości.

 

Bateria 1300mAh - tak dla porządku :)

miała być 800mAh ale upchnąłem większą ;)

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj kolejny dzień testów, wniosłem niewielkie korekty/poprawki w ustawieniu skłonu/wykłonu. Niestety muszę zmienić podwozie bo trawa skutecznie zatrzymuje samolot. Możę same koła są ok ale muszę niestety lekko zmienić kształt samych wsporników i wysunąć bardziej do przodu. Śmigło ciągnie a samolot stoi w miejscu i "kapotuje".
Na asfakcie "bajka", idzie jak przecinak, "prosiuto" jak mawiał Abelard icon_e_wink.gif
oczywiście muszę ster wysokości zaciągnąć przy starcie żeby mi się za bardzo nie "wychylał" bo szkoda śmigła icon_e_smile.gif
Ale lata .... wyśmienicie icon_e_wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie, na gotowo wygląda nieco inaczej, zmieniłem minimalnie kształt skrzydeł, przesunąłem podwozie nieco do przodu i dodałem parę elementów deko... racyjnych :)

A plany ? spoko, jak tylko wyrysuję już wersję poprawioną i w pełni przetestowaną/oblataną będzie z pewnością ogólnodostępna.


Jutro wrzucę zdjęcia jak wygląda "na gotowo". Dzisiaj padam na .... nos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie miałem czasu na sesję zdjęciową więc na szybko pstryknąłem kilka zdjęć i przyznam się bez bicia, nie będę udoskonalał chyba że jakieś napisy czy inne "O" zdupki :) zarzucę. Chociaż powiem wam, lata bardzo dobrze, stabilnie, bez napędu płynie spokojnie bez zbytniego przechylania na nos.

Będę natomiast z pewnością próbował innych smigieł. W tej chwili mam SF 9x6, sprawdzę jeszcze na 9x4.7 i na 9x7,5.

 Napis przeniosłem z poprzednika dlatego wciąż widnieje AMBeR II ale w weekend zrobię nowe naklejki :) takie jak być powinny czyli AMBeR III XP :)

 

Ni mniej ni więcej wygląda tak:

post-8100-0-03874800-1406670436_thumb.jpg

post-8100-0-08227700-1406670438_thumb.jpg

post-8100-0-74739500-1406670439_thumb.jpg

post-8100-0-64768300-1406670441_thumb.jpg

post-8100-0-37897900-1406670443_thumb.jpg

 

.... a może go pomaluję ;)

Profilaktycznie kadłub okleiłem przezroczystą taśmą celem wzmocnienia konstrukcji która i tak wyszła zdumiewająco sztywna.

Mogę go złapać tuż przy sterze kierunku za kadłub i spokojnie trzymać poziomo. Ani drgnie ;)

 

Obecnie pracuję nad planami :)

Kto wie, może kiedyś będę miał ochotę ponownie go zbudować i polatać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W końcu kupiłem wagę ....

Wyobraźcie sobie wrzuciłem AMBeR'a III na wagę i ... okazało się, że wyszedł całkiem dobrze wagowo do gabarytów. 

Może nawet mógł odrobinę cięższy.

Przy rozpiętości 900mm i długości 750mm zaledwie 510g z osprzętem (bez baterii) w tym dodatkowe ciężarki na przodzie bo mi CG trochę za bardzo w tył uciekło ;)  i dość masywne koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Co myślicie o takim samolocie na pierwszy model? Dla osoby która latał do tej pory tylko w Grach komputerowych klawiaturą, myszką oraz 10 lat temu Joystickiem :P Jak tylko pojawią się PLANY to z chęcią zbuduję nawet jak miał bym tym nie latać :P

 

I tak się zastanawiam. AMBeR III a na samolocie napisy mówią o numerze 2 :P Hmmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież gdzieś tam pisałem, że naklejkę przekleiłem z poprzednika :)

Ale już jest nowa zrobiona i jest tak jak powinno być :)


A plany .... się robią :)


Powiem ci Baciany, że z chęcią bym zobaczył "kopię" mojego AMBeR'a i bez znaczenia czy II Reborn'a czy III XP-rience'a :)

Istnieje rysunek wersji II, gdzieś jest na forum. Generalnie moje piankoloty buduję "na pałę" czyli wymyślam kształt kadłuba, dopasowuję mniej więcej wielkość skrzydeł, żeby wyglądał w miarę proporcjonalnie i wio :)

Materiały w zasadzie nigdy nie były celowo kupowane do budowy określonego samolotu, poprostu co miałem pod ręką w danej chwili :)

Pierwszego "samolota" z serii AMBeR zbudowałem z pasków pianki izolacyjnej którą ktoś wyrzucił na smietnik.

Żeby było smieszniej to była to "listwa" o długości około 2m, szerokości 7cm i grubości może ze 3cm. Pociąłem to na paski o grubości około 5mm wzdłuż i z tego co wyciąłem posklejałem skrzydła (flaty), zbudowałem kadłub, wszystkie elementy wzmacniające kadłuba,. Do zamocowania silnika wyciąłem z cienkiej sklejki płytkę którą przykleiłem do kadłuba i wsio :)

Oczywiście zanim to zaczęło latać musiałem jeszcze chwilę przy tym popracować ale nie za długo :)

I powiem ci, że i AMBeR II i AMBeR III od pierwszego startu latają i to całkiem przyzwoicie.


Najważniejsze, że sprawdzają się moje założenia i latanie nimi daje mi sporo uciechy :)

A w końcu o to chodzi.

Nie bawię się w modelarstwo sensu stricto. Bardziej zalezy mi na polataniu bo to jest najlepsze :)

 

Budowanie super konstrukcyjnych modeli zostawiam innym :) moje mają być proste, łatwe w naprawie a jednocześnie nie rozpadać się przy najmniejszym spotkaniu z matką ziemią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś był kalkulator do dwupłatowców w sieci. Ja osobiście nie pitolę się w takie zabawy. Konstruując zakładam sobie gdzie mniej więcej powinien się znajdować po uwzględnieniu przede wszystkim miejsca mocowania baterii i silnika. Później doświadczalnie. 

 

Po wykonaniu pierwszego lotu już mniej więcej wiem co mam zrobić czy dociążyć czy przesunąć baterię.

Jak mi za bardzo na "tyłku" lata to lekko bateria do przodu i jeszcze raz w górę. Jeśli w dalszym ciągu za bardzo na ogonie to mały ciężarek na dziobie i jazda.

 

Po pierwszym locie AMBeR'a III lekko przesunąłem podwozie do przodu i dołożyłem 40g na dziób i jest cudnie.

Teraz mogę zrobić plany uwzględniając mocowanie podwozia, wagę silnika i ulokowanie baterii z orientacyjnie zaznaczonym SC.

 

Oczywiście jeśli robisz według jakiegoś planu musisz pamiętać, że ślepe ustawianie ŚC nie bardzo ma sens bo silnik silnikowi nie równy ani bateria baterii chyba, że stosujesz identyczne z zastosowanymi w pierwowzorze modelu.

 

Jeśli budujesz jakiś popularny model to poprostu poszukaj w sieci jak ludziki sobie z tym poradzili stosując inną niż wymieniona w planach elektronikę.


No i zależy też jakiego rodzaju czy może jakiego kształtu masz płaty.

Jeśli masz równoległe proste będzie trochę inaczej umiejscowiony, jak masz dolny prosty a górny zakrzywiony tez inaczej. Jesli dolny cpofnięty w stosunku do gornego to jeszcze inaczej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.