Syriusz77 Opublikowano 20 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2014 Zgadzam się całkowicie z bartt07. Cięcie ręczną laubzegą wcale nie jest takie proste od razu . Lata temu dużo pracowałem tym narzędziem i połamałem dziesiątki brzeszczotów zanim doszedłem do wprawy .Ale też warto mieć ręczną piłkę. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr.jaro Opublikowano 21 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2014 Ja ze swojego doświadczenia dodam, że ręczną trzeba umieć ciąć, a elektryczną jakoś idzie. Wprawdzie to juz wykracza poza temat dyskusji, ale moze po prostu dotychczas jeszcze nie trafiles na porzadne brzeszczoty? Mianowicie im lepszy brzeszczot, tym latwiej i rowniej daje sie ciac "laubzega". Problem w tym, ze dobre brzeszczoty nie sa zbyt tanie. No i wbrew pozorom, przy cieciu "laubzega" nie wolno sie spieszyc - wowczas ciecie odbywa sie rowniutko i blyskawicznie. Natomiast kiepskim brzeszczotem to faktycznie nie jest ciecie, a mordega. Tyle, ze wina za to nie ponosi "tnaca reka", a narzedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi