Emhyrion Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Trochę podłubałem przy beaverze. Okazuje się, że przy odrobinie dobrej woli model kręci korkociąg jak głupi.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 9 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2018 Przyszło nowe. Stary DHC-2 Sea Beaver doczekał się następcy, DHC-2 Beaver Turbo. Niestety, na oblot trzeba będzie poczekać, póki co Narew i żwirownia zamarznięte. Ale nie spodziewam się jakichś wielkich niespodzianek, nowy różni się trochę dłuższym nosem, trójłopatowym śmigłem i nakładkami na skrzydła. Powinien latać tak samo albo lepiej. Nie mogę się doczekać jak z kolegą poderwiemy oba na raz Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P.i.o. Opublikowano 31 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2018 witam Bardzo jestem ciekawy oblotu Twojego nowego Turbo Beavera. Dosłownie niedawno miałem oblot swojego. Niestety oblot nieudany - model rozwalony. Po stracie model przechylał się na lewo i w żaden sposób nie można było go wyrównać. (oczywiście test sterów przed lotem wykonany, wszystko działało) Zrobiłem tak nim dwa nieudolne koła, niestety model przepadł i się rozbił. Nie mam pojęcia co było przyczyna takiego zachowania modelu. Wychylenia sterów - zgodnie z instrukcją (choć wydawały mi się dość małe ). Czy przyczyną takiego zachowania mogły być założone dodatkowe "lotki" na tylnym skrzydle , gdyż nie wiem czy są one przewidziane tylko do latanina z pływakami , a latałem z kołami. Czekam na Twoje opinie i wrażenia z oblotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 1 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2018 Na razie pogoda raczej nie rozpieszcza. Model pojechał na działkę i czeka na cieplejsze dni. ale dziwi mnie to co napisałeś, bo stary model z makietą gwiazdowego silnika i z pływakami lata bardzo stabilnie. Nie wydaje mi się, żeby te płaty miał jakiekolwiek znaczenie. Prędzej upatrwałbym problemu na skrzydłach. Montując model zwróciłem uwagę, że te dodatkowe płaty pionowe na jednym skrzydle byłe dobrze wklejone, a na drugim wymagały poprawy. Jeśli u Ciebie było podobnie a nie poprawiłeś, to by to tłumaczyło walenie się na skrzydło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 2 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2018 Te " pionowe płaty " to kierownice strumienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 5 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 P.i.o. - oblatałem, mam już pewne przemyślenia. Pozornie modele są takie same i niby nie ma znaczenia, czy weźmie się wersję z silnikiem gwiazdowym czy z rzędówką. Otóż nie, one zachowują się w powietrzu zupełnie inaczej. Sea Beaver (czyli gwiazda) podczas lotu nie potrzebował właściwie steru kierunku. Wystarczyło go przechylić, zaciągnąć ster wysokości i szedł piękny zakręt. Beaver Turbo tak nie skręca, można go zmusić, ale lepiej po prostu pociągnąć trochę SK. Podczas wiatru bocznego te strumienice powietrza sprawiają, że model się bardziej buja na boki. Niewiele bardziej, ale jest to zauważalne, choć nie jest niebezpieczne. W czwartek lataliśmy z kolegą oboma, aże kolega dostał ode mnie Sea Beavera i trochę bał się nim fruwać po regulacji na nowej apce, to mu go oblatałem i stąd tak dokładne porównanie. Druga rzecz - napęd. Sea Beaver ma dwułopatowe śmigło na którym hula. Nigdy nie był demonem prędkości, ale można go było rozpędzić a pakiety jakoś za bardzo się nie grzały. Turbo mam trójłopatowe śmigło, które o wiele lepiej wygląda, ale mam zastrzeżenia do wydajności napędu. Samolot lata jakby wolniej, a pakiety grzeją się jakby bardziej. chyba sprawdzę Beavera na 4s Oprócz tego bardziej mi się podoba Turbo, ma ładniejszą sylwetkę Lata stabilnie, przewidywalnie, ma niską prędkość podejścia do lądowania i chyba nawet jeszcze bardziej nie potrzebuje klap do lądowania jak SeaBeaver. W Sea wlatałem się, łącznie zrobiłem nim 166 lotów i już niczym mnie nie mógł zaskoczyć, przesiadka na Turbo było więc jakąś odmianą, bo lata trochę inaczej. Ale ogólnie ta różnica nie jest na tyle duża, żebym miał z opanowaniem Turbo jakieś problemy. A co do Twojego samolotu: Podtrzymuję swoje zdanie o tym, że mogłeś mieć źle wklejone strumienice na skrzydłach, przez co jedno szło do góry. Druga sprawa to ster kierynku. W tym moelu jego odpowiednie wytrymowanie jest mega ważne. Akurat w moim od początku szło dobrze, ale w SeaBeaverze kolega po założeniu nowego odbiornika i ustawieniu wszystkich lotek praktycznie od nowa dał mi model do oblatania i podobnie jak u Ciebie - leżał na jednym skrzydle. Wyrównałem trymerami, ale jak już leciał płasko to skręcał. Po ustawieniu SK musiałem znów trymować lotki, tym razem w drugą stronę. Może u Ciebie zdublowały się dwa błędy, i dlatego nie dałeś sobie już z tym rady w powietrzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P.i.o. Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 witam otóż , możesz mieć rację - sprawdziłem i w jednym ze skrzydeł były luźne strumienice , a tego nie zauważyłem przed lotem. Zakupiłem drugi model tego samolotu i odbyło się bez żadnych niespodzianek., Lata bardzo fajnie , stabilnie. Lądowanie z kalpami jest bardzo przyjemne. Natomiast, co do Twojej próby włożenia pakietu 4s- to nie radzę , gdyż regulator w samolocie jest 3s. http://pfmrc.eu/index.php/topic/67225-3city-rc-pilot-team-czyli-gda%C5%84sk-gdynia-sopot-i-okolice/page-10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 29 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 Spalić się nie spalił, na jednym pakiecie latało to fajnie, ale na drugim zaczął "stygnąć". Więc choć dopiero teraz przeczytałem Twój post to już sam doszedłem do takich wniosków A co do latania - zdecydowanie muszę go doważyć na dziób, bo cały czas mi ogonem zamiata w zakrętach. Ale powoli go ogarniam. W zasadzie już latam jak starym, czyli bezstresowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi