Pokrowiec na aparaturę

[adamisku]

Witam. Zawsze moje posty dotyczą się prośby o pomoc w jakimś względzie. Tym razem postanowiłem napisać coś co może uprościć "wyprawę" na latanie. Otóż niedawno zauważyłem na jednym z portali aukcyjnych (nie napiszę jakim żeby nie było, że reklama) aukcję pokrowców do aparatur. Postanowiłem zgłębić temat i zacząłem konwersację ze sprzedającym przez gg. I czego się dowiedziałem:

- popyt - duży

- zainteresowanie - jeszcze większe

Niestety sprzedający dopiero uczy się szyć "pod" modelarzy i stwierdził, że ma pewne problemy.

Pierwszym z nich jest wystająca antena nadajnika.

Drugim są drążki, które w żaden sposób nie można zabezpieczyć.

Trzecim to, że jedni modelarze chcą dużo kieszeni w pokrowcu a inni wręcz przeciwnie.

I tak sobie pomyślałem, że może któryś z tych problemów uda mi się rozwiązać,

W pierwszej kwestii dobrym sposobem według mnie byłoby wycięcie otworu w pokrowcu żeby zminimalizować wysokość pokrowca

Z drugim problemem można poradzić sobie samemu - 2 kostki styropianu z dziurkami na drążki i wszystko siedzi ma miejscu (obrazek poniżej)

Trzeci i czwarty jest w zasięgu sprzedającego bo postanowił produkować 2 modele "bez" i "z" kieszeniami.

Dla mnie optymalnym wyjściem byłoby:

pokrowiec z dziurką

zabezpieczenie drągów na "mój" sposób (nie jest może wart nagrody Nobla - ale chyba jest OK)

maksymalna liczba kieszeni aby zmieścić pakiety, ew. ładowarkę itd.

Co Wy sądzicie na ten temat. Ja w zasadzie piszę i czekam na opinię jak podchodzą do takich wynalazków starsi modelarze bo ja dopiero zaczynam z tym zabawę.

 

[Marcin K.]

Na moje oko to pomysł jest git!

Antenę można wykręcić i schować ją do wąskiej kieszeni z boku radia. Wtedy nie trzeba robić dziury na wyprowadzenie anteny, czyli nie narażamy jej na uszkodzenie.

Tylko pozostaje robić pokrowce:

-z jedną kieszenią(podłużną na antenę)

-kilka kieszeni(opcjonalnie jak kto chce)