Skocz do zawartości

Dojrzałem do Qadcoptera czyli F450


Pietuh

Rekomendowane odpowiedzi

Im więcej czytam na temat setupu tym jestem głupszy (podobnie miałem z FPV)i pierwszy

będzie obowiązkowo z zestawu.

Mam wybrane już trzy tylko proszę o ocenę doświadczonych w temacie.

Pierwszy ma u mnie fory największe, bo lubię wodny świat.

1

http://www.fpvstyle.com/item/Mariner-Quadcopter-GPS-FPV-Drone-6CH-Brushless-UFO-with-camera-As-X350-DEVO-10-Transmitter-RC-Helicopter-RTF-801502.html

trzeba w przyszłości dokupić jakiegoś autopilota więc cenowo najgorzej.

2

http://www.banggood.com/DJI-NAZA-M-Lite-GPS-F450-KIT-With-ESC-Motor-Blade-Landing-Gear-Combo-p-920654.html czyli standard DJI

3

http://www.ebay.pl/itm/281368539324?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649

ten jest nawet z gimbalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ramy F450 są dobre "na początek". Mam nawet taką "wolną" więc jesli byłbyś zainteresowany to tanio oddam ;)

Jednak jeśli wolałbyś na początek wersję bardziej rozwojową, wybierz podobnego typu http://abc-rc.pl/Multirotor-Diatone-Reptile-500

Z pewnością do zalet tych ram (klasy F450 i F550) należy łatwość budowy, duża uniwersalność i bezproblemowa dostępność akcesoriów.

Mają także i swoje wady, najpoważniejsza to duża podatność na złamania przy końcówkach ramion.

Mariner'a polecam jako zabawkę, bo "rozwojowość" tego modelu jest żadna.

Co do kontrolera.... produkty DJI jeśli nie jest to conajmniej klasy WooKong czy A2, zdecydowanie odradzam. Zamiast tego polecam APM lub choćby prymitywniejszą wersję KK lub MultiWii, będziesz znacznie bardziej zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam problem, bo skleciłem już to wszystko i skonfigurowałem Nazę wg tej instrukcji

ustawienia widoczne na 1min filmu, nie konfigurowałem GPS bo chcę polatać na manualu i przy próbie startu z uporem maniaka idzie w prawo.

W trybie Atti nie reaguje na drążki a w manualu przy wychyleniu aileron w lewo mogę go wyprostować, ale boję się wystartować czy trzeba to regulować trymerami w apce?

Dodam, że moja wiedza na temat tych ufolotów jest na poziomie zerowym, ten jest pierwszy nie licząc Hubsana.

Rama którą pokazałeś to mój faworyt i przyszłościowo będzie właśnie taka, tylko w wersji TBS Discovery bo eliminuje plątaninę kabli na pokładzie a cenowo jest do przyjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zdecydowałeś się już na DJI to pozostaje mieć nadzieję, że masz duużo ciepliwości i wyrozumiałości dla tego "czegoś".

Ale po kolei.

Zaopatrz się w aktualną - a w zasadzie to i jedyną wersją manuala dla M-Lite.

DJI "zaleca" zarejestrowanie swojego kontrolera w ich bazie danych, ale poza spamem jaki będziesz otrzymywał, korzyści z tego żadne.

Po zakończeniu konfiguracji sprzętowej (ustawienie kolejności silników i śmigieł), uruchamiasz "Naza-M Lite Assistant Software v1.00" - (bo oczywiście innego nie ma i już nie będzie) i rozpoczynasz konfigurację od określenia konfiguracji sprzętowej w Assistant, czyli aby było "logicznie", rozpoczynasz od zakładki 2giej czyli Basic. Następnie zakładka Advanced.

Teraz to co użytkownicy Nazy przeklinają jak (...) czyli kalibracja czujników.

Są dwa sposoby, przy czym każdy z nich jest "dokładny" na swój sposób wg logiki chińczyków.

Pierwszy to uruchomimenie w Assistant w zakładce Tools: i na dole z prawej zobaczysz "przycisk" z napisem Basic Cali. Po zakończeniu kalibracji będzie działać poprawnie.

O ile spełnisz kilka warunków: pakiety naładowane na max, ciągłe połączenie nadajnika z odbiornikiem, NAZA ma być zimna (chłodna) przed uruchomieniem procesu kalibracji.

W każdym innym przypadku, zaczną pojawiać się komunikaty o potencjalym problemie z kalilbracją, i jeśli nawet zostanie zakończona, nie ufałbym takiemu kontrolerowi.

Drugi sposób kalibracji, to "kręcenie" modelem. Osobiście całkowicie odradzam.

 

Za każdym razem gdy wykonasz kalibrację IMU, wykonuj także kalibrację drążków aparatury w programie Assistant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to Nv2 to wpadłeś z deszczu pod rynnę ;)

Są dwa sposoby programowego załączania kalibracji, Basic i Advanced calibration. Tego pierwszego nigdy nie używaj, wyłącznie Advanced calibration.

Aby poprawnie przeprowadzić kalibrację w Nv2, model musi koniecznie być wypoziomowany podczas kalibracji, pakiety naładowane na max - proces kalibracji trwa kilka minut.

A przedewszystkim kontroler musi być zimny, w przeciwnym razie pojawi się komunikat o zbyt gorącym kontrolerze i ryzyku błędnego działania procesu kalibracji.

Naza v2 bardzo nie lubi także źle wyważonego modelu. Więc postaraj się najdokładniej jak to będzie możlilwe, wyważyć go.

Co do samego trymowania, tak jak w wersji Lite, po kalibracji drążków w aparaturze, wykonujesz to samo w programie Assistant.

 

EDIT.

DJI o tym nie pisze, ale wiele osób popełnia ten sam błąd podczas kalibracji Nazy: wykonuje to w domu(!). Podczas procesu kalibracji czujników (jeśli podpięty jest moduł GPS), brana jest także "poprawka" z kompasu i kalibracja wsp. z GPS. Wykonanie tej czynności pod zadaszeniem, prowadzić będzie do kłopotów z działaniem kontrolera.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Nazy 1 i Lite można tak robić, czyli przeprowadzać kalibrację i latać bez GPS. W Nv2 nie jest to zalecane.

Miałem już Nv2 która mi kiedyś "odleciała". Po odesłaniu jej do serwisu w niemczech (tam wskazano mi serwis) i otrzymaniu nowej Nazy v2 (po prawie 3ech m-cach) dostałem także "zalecenia" aby nie odpinać GPS podczas kalibracji i upewnić się, że Naza "widzi" conajmniej 6 satelit. Specjalnie do tego celu dokupiłem także mnoduł Bluetooth aby po kalibracji, widzieć w Ground Station jak został kontroler skalibrowany.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten temat można pomyśleć że Naza to diabeł wcielony! Niech będę zatem adwokatem diabła i może moja historia pomoże, jak nie merytorycznie to przynajmniej jako wsparcie mentalne  :)

 

Na produkty DJI zdecydowałem się jako osoba mało cierpliwa która nie lubi bez programowania, trymowania, kalibrowania, testowania i konfigurowania. Wg tego co napisał AndyCopter popełniłem chyba wszystkie możliwe błędy, a to ustrojstwo lata kilka miesięcy, uciec nie chce, ani nawet porządnie się rozbić! Do Nazy V2 nigdy nie podłączyłem GPSa bo od razu go odsprzedałem - może dlatego nie ucieka bo nie wie gdzie ;), pierwszy raz słyszę że Naza ma być chłodna podczas kalibracji (chociaż nie neguje), wątpię żebym naładował baterię do pełna wierząc raczej że kalibracja potrwa chwilę, a przecież kontroler nie zje 2000 mAh przez kilka minut. Z innych grzechów to mój F450 jest możliwie najbardziej niewyważony spośród wszystkich które widziałem bo ma ogon… no może nie cały ogon, ale jako że wolę samoloty to dorobiłem mu statecznik pionowy z rozbitego Electrifly Silhouette (i ten statecznik sterczy 40 cm od środka ciężkości!).

 

Nie mając jakiegokolwiek doświadczenia, ani minuty wylatanej kopterami Naza V2 pozwala mi latać bez najmniejszych problemów. Raz złamałem śmigło wpadając na drzewo przy silnym wietrze – mój błąd. W trybie ATTI nawet nie wiem co zrobić żeby rozbić się tak żeby złamać ramę, a pilotem jestem kiepskim  :(

 

Dlaczego wykazując się taką ignorancją i brakiem cierpliwości mi się udało? Robiąc coś pierwszy raz czasem dopisuje szczęście, no a drugiej szansy pechowi nie dałem bo Naza tylko raz była podłączona do komputera ;)  Fakt, że przeczytałem dziesiątki stron forum i obejrzałem chyba wszystko co było na YouTube (ale o temperaturze Nazy to naprawdę pierwszy raz słyszę!). Z procesu kalibracji nie pamiętam absolutnie nic co chyba jest dowodem jak łatwo poszło.

 

Tak się rozpisałem, że chyba mogę dodać akapit "o autorze" :) Nie jestem „wyznawcą” DJI, quadem latać nie lubię – wolę samoloty, a Nazę trzymam czekając na promocje Lightbridge'a. Jak coś "nie idzie" jednego dnia to odkładam na później.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ufolot sobie polatał po pokoju na wysokości 1m, a do przyczyny moich niepowodzeń się nie przyznam bo byście pękli ze śmiechu, za to konfiguracje Nazy mam w małym palcu, jutro pierwsze loty. Tylko, że ten cudak latając na manualu nie ma żadnego światełka a przydało by się coś na szybko zamontować.

 

Mariusz witaj w klubie tych co wolą latać jak grzebać, jak opanuje ufolota to wydłubie z niego wszystko co nie służy do latania. Z samolotami już to zrobiłem i latam a nie kombinuje jak koń pod górę a ilość nieprzewidzianych awarii w elektronice 0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że ufolot oderwał się od ziemi i czekam na relację z lotów. Startuj zdecydowanie tak żeby sprawnie nabrać przynajmniej 1 m wysokości. Polecam ATTI bo szkoda nerwów na poczatek. W powietrzu pilnuj gdzie przód tego dziwoląga - ja z tym mam największe problemy jak się nalatam samolotami. Właśnie dlatego mój ma dorobiony ogon :)  Przepraszam jeśli mój wcześniejszy post nie był pomocny w walce z Nazą ale naprawdę nic nie pamiętam z konfiguracji taka była ona bezbolesna  :)

 

Jak ktoś lubi teorie spiskowe to może jest coś prawdy w tym, że są różnice w sprzęcie DJI w zależności od rynku. W moim F450 wszystkie silniki są takie same przez co smigła przykręciłem czteremi zwykłymi nakrętkami samokątrującymi. Ktoś kiedyś oglądając mojego quada pytał gdzie kupiłem samokątrujące nakrętki z lewym gwintem na co zrobiłem duże oczy bo nie wiedziałem że takie sa potrzebne  :blink:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przymocowany kontroler ? ;)

Tylko nikomu nie mów, zamienione miejscami silniki, a że sprawdzałem tylko obroty śmigieł to rozumiesz.

Mariusz, ufolot już wylatał dwie baterie w domu i co tu się uczyć? lata sam a trenowałem na Hubsanie zakleiwszy mu

te światełka żeby łapać orientację po ruchach drążków i jego reakcji.

Jutro dostanie w palnik na świeżym powietrzu z różnymi pakietami, powozi kamerkę i może podepnę mu FPV jak będzie grzeczny;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po testowałem ufologa na różnych pakietach i na 4000mah trochę przechodzonym wyszło mi przy lataniu jak na filmie 16min

pakiety 2200 mam już mocno zużyte więc nie ma co sprawdzać, ale jak wszystkie moje modele przeszedł chrzest na lilionach i polatał prawie 1/2godz tylko zapomniałem zmienić mu nastawienie w Assistant i wylądował jak miał jeszcze 3,5v na celę.

Pakiety się ładują i powtórzy lot, bo docelowo ma płoszyć kury w promieniu 2km :-)

Zapakowany paliwem ważył 1,5kg i start nie zrobił na nim żadnego wrażenia.

 

 

post-10282-0-30457500-1415624813_thumb.jpg

 

Tu obiecany filmik z trzeciego mojego lotu w życiu więc profi to nie jest i wylądował sam bo mu się prąd skończył.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.