Pietuh Opublikowano 26 Września 2014 Opublikowano 26 Września 2014 Zachwycił mnie ten model swoim klasycznym kształtem, bo i piękna rufa konchowa i siodłowość pokładu i całość świetnie się komponująca a ponieważ widząc takie jachty czy prawdziwe czy modele tracę rozum, to skarbonka została rozbita i jest. Tym bardziej, że Pelikan wycofał go z oferty a w czeskich sklepach już niedostępny http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p5645,v60-irene-zaglowka-rc-pelikan Na zdjęciach które Pelikan puścił w świat nadbudówka jest odwrotnie założona, ale ci co robią fotki mogą nie wiedzieć gdzie przód a gdzie piękny zresztą tyłeczek modelu ;-) Do pełni szczęścia brakuje mu ożaglowania gaflowego, ale o tym pomyślę później. Jakość wykonania, jak na produkcję masową znakomita, zresztą wiele mówi malutka nalepka na kartonie, że producent to Kyosho. Model w zasadzie gotowy, trzeba dokupić tylko windę do żagla i 3,2kg ołowiu na balast. Jako dodatkowe wyposażenie dostanie nadajnik Boscam Ts353 400mW i mini kamerkę bo ma pływać daleko poza zasięg wzroku sternika. Mniej więcej tak będzie patrzył skipper a żeby mu nie zabrakło prądu to zasilanie będzie na ogniwach Li-lion zrobionych osobiście odbiornik Li-lion 3S 7000mAh poprzez bec video Li-lion 3s 8550mAh silnik Li-po 2s 4000mAh Czyli dużo i lekko a zasięg linków rc i video przewiduję (sprawdzone) do około 1,5-2km od sternika. Docelowo popłynie Szlakiem Drawy Problemy mam dwa 1 Chcę puścić anteny Frsky wewnątrz metalowego masztu, razem z kabelkiem zasilającym światło topowe i nie wiem czy to dobry pomysł 2 Odciąg linki windy żaglowej chciałbym zrobić pod pokładem, ale otwór mały, paluchy już niezgrabne, może istnieje jakiś prosty sposób, zresztą pod pokładem jest stosunkowo mało miejsca bo w modelu jest wlaminowana druga wkładka tzw podwójna dno przez co ma zęzę, więc o nieszczelność łączenia pokładu z kadłubem nie ma się co martwić, teoretycznie do elektroniki nie powinna się dostać ani kropla. Widok na silnik i otwartą zenzę czekająca na balast W pierwszy rejs ruszy w przyszłym tygodniu myślę, że przy tym kształcie kadłuba i odpowiednim trymie żagli na kursach ostrych do półwiatru włącznie powinien iść sam, ale pożyjemy to zobaczymy, zresztą podgląd odpowiedniego wybrania żagli mam zapewniony :-) a zwał się będzie Joshua Kilka fotek
Emhyrion Opublikowano 29 Września 2014 Opublikowano 29 Września 2014 Śliczny jacht. Naprawdę śliczny. Aż mnie nosi
Pietuh Opublikowano 29 Września 2014 Autor Opublikowano 29 Września 2014 Odcinek aktywny 35mm będzie na topie masztu, tylko przewody antenowe chcę poprowadzić wewnątrz razem z kablem zasilającym (skrętka do serw)i czy to w tej metalowej rurze nie będzie powodować zakłóceń, ew myślałem o rurce termokurczliwej. Planów i rysunków nie ma, nie ma nic też w necie, ale chcę prowadzenie szota grota zrobić otwarte bezpośrednie z windy poprzez prowadnicę z linek, dokładnie tak jak ma Victoria, natomiast z fokiem jeszcze będę kombinował bo założone jest bezpośrednie wyjście z pokładu (niestety haczy) a w nadbudówce przykrywającą windę są otwory do systemu zamkniętego, ale nie chciałbym mieć na pokładzie żadnych linek. Windę założyłem już HS-785HB - pasuje idealnie balast wsypany, jutro pierwszy rejs z wyposażeniem tak na szybko skleconym. Paweł, mnie też poniosło i przez jakiś czas będę mówił na chleb "byb" a na bułki "ptopty" ale nie żałuję, najwyżej schudnę ;-)
Emhyrion Opublikowano 29 Września 2014 Opublikowano 29 Września 2014 Daj jeszcze zdjęcia całości... Rozumiem, że za te ponad tysiąc kupujesz kadłub z pokładem, galanterię i silnik, masz, żagle i inne takie? Z czego są żagle? Masz plastikowy? Opisz jak możesz ajdokładniej, bo tak mi się podoba że wciąż mnie nosi
Pietuh Opublikowano 30 Września 2014 Autor Opublikowano 30 Września 2014 Kupujesz gotowca, nic nie sklejasz, brak tylko windy i balastu, regulator ma wodoodporny można go włożyć pod wodę. Tu jedyny jaki znalazłem opis http://rc-modely.heureka.sk/pelikan-v60-irene-motorova-plachetnice/specifikace/#text i jedyny film https://www.youtube.com/watch?v=MV0t_G1gl0o poza tym nic, jakby tajna militarna produkcja. Dzisiaj miał być wstępnie opływany ale chyba jakieś fatum bo flauta a od czerwca w mojej okolicy wiało non stop również w nocy. Jak jest dzień na latanie to mi się zachciało żeglować:-( Maszt ma aluminiowy z likszparą a grot z jakiegoś sztywnego dakronu z plastikowymi pełzaczami więc od razu wylaubzegowałem to i grot został wciągnięty po ludzku, czyli fałem oczywiście od razu mi przyszło do głowy co by go nie opuszczać zdalnie do jakiegoś Lazy Jacka z możliwością refowania ale o tym pomyśle później;-) Decyzja co do prowadzenia szotów zapadła, będzie tak jak w prawdziwym, szot grota na mosiężnej prowadnicy a fok by zachować "prawdziwość" zrobię samo-zwrotny wybierany jednym szotem, czyli tak jak jest w modelach, tylko będzie chodził na prowadnicy. Na fotce prowadzenie grota na tymczasowej "szynie" ale mniej więcej tak to będzie wyglądać, oczywiście z dużym zakresem regulacji, jak wspomniałem Joshua ma płynąc sama. Im więcej przy nim-niej grzebię tym bardziej :-)))
Emhyrion Opublikowano 30 Września 2014 Opublikowano 30 Września 2014 Rany... Cudeńko. Mi też przyszedł od razu do głowy pomysł, żeby zrzucać żagle przed podejściem do brzegu i podchodzić na silniku (na pagajach się nie da)... Piękne to jest... A powiedz - z czego jest kadłub i pokład?
Pietuh Opublikowano 30 Września 2014 Autor Opublikowano 30 Września 2014 Kadłub laminat, z wkładką laminatową, między nimi podobno pianka która zapewnia niezatapialność przez to trochę mało miejsca żeby włożyć jakiś aku żelowy, dodam że laminat jak dzwon, porównując z tymi modelami które miałem, również dwa z Kiosho to ...nie ma porównania inna klasa, inny świat ( ale to mówi zakochany;-) ) Pokład sklejka.
Pietuh Opublikowano 30 Września 2014 Autor Opublikowano 30 Września 2014 Jarek, studiowałem rozwiązanie w/g tych schematów ale ponieważ chce zrobić to jak najmniej skomplikowane chcę iść na to rozwiązanie którego nie polecasz czyli już nie prowadzenie szotów a same szoty bezpośrednio nawijane na bęben. Zdaje sobie sprawę z ułomności tego rozwiązania, bo to ładnie działa gdy trochę wieje i żagiel sam napina szoty gdy luzuje je winda a gdy wiatru mało to już tak różowo to nie wygląda, ale windy zabudowane takie jak ma Joshua nie powodują już spadania linek z bębna Tu kolejny przykład w tym przypadku może nastąpić tylko zacięcie które usuwa się szarpnięciem linki. Dlaczego wybrałem ten bardziej zawodny system? bo Joshua nie będzie pływać po np Trójkącie Olimpijskim i robić dziesiątków zwrotów tylko przed nim długa droga a ilość halsów to 2-3 na odcinku wielu, wielu kilometrów przy zachodnim wietrze (znam ten akwen)
Emhyrion Opublikowano 30 Września 2014 Opublikowano 30 Września 2014 Jeden feler jaki widzę na zdjęciach, to podobne stawianie żagli na wodzie. Mała szansa, żeby wszystko weszło w lik jak należy...
Pietuh Opublikowano 30 Września 2014 Autor Opublikowano 30 Września 2014 Stawianie oczywiście może być kłopotliwe, chociaż przy lekko chodzących pełzaczach i w łopocie, kto wie ale bardziej zależałoby mi na możliwości zrzucenia grota do Lazy Jacka i płynięciu na samym foku z wiatrem, ale o tym pomyślę później. Dodam tylko, że podchodzę do tego nie jak do kolejnego modelu jachtu żaglowego tylko jak do tego prawdziwego żeglarstwa, chociaż nie wiele się różnią ;-)
Emhyrion Opublikowano 30 Września 2014 Opublikowano 30 Września 2014 Przy takim jachcie rzeczywiście niewiele... Leniwy Jacek wiszący smętnie przez cały rejs jakoś mi się nie podoba. Trzeba by wykombinować jakieś rolowanie go, ale to już jest poza moją wyobraźnią na ten moment. Samo zrzucenie żagli jednk byłoby super - od brzegu odpływam na silniku, żegluję, a potem zrzucam szmaty i na silniczku dopływam do brzegu. A powiedz jeszcze - fok chodzi na raksach? Jak jest mocowany? Zastanawiam się jeszcze - dałoby się jakoś wykorzystać wnętrze kabiny? Jakieś światełko, zasłonki w oknach? Czy bez szans?
Pietuh Opublikowano 30 Września 2014 Autor Opublikowano 30 Września 2014 Paweł z tym leniwym Jackiem tak mi się tylko nasunęło na myśl gdy zobaczyłem jak można w tym modeliku stawiać grota a zrzucenie było by proste, wystarczył by kontrafał na mocnej gumie i zdalne odknagowanie fału grota a do LJ nie potrzeba kieszeni z materiału wystarczy 4-6 linek przypiętych pod salingiem i do bomu, więc sprawa jest prosta jak drut. Coś takiego nie wchodzi w rachubę żebyście mnie nie podejrzewali o wydziwiania, nic z tych rzeczy. Fok wisi tradycyjnie, na bomie jak modelach rc Kabina przykrywa windę żaglową ale dla chcącego nic trudnego;-)
Pietuh Opublikowano 1 Października 2014 Autor Opublikowano 1 Października 2014 Kombinowaliśmy Jarek jak konie pod górę a tymczasem rozwiązanie jest najprostsze z możliwych, wyjąłem linki spod pokładu i teraz wychodzą przez otwory w kabinie bezpośrednio na bomy, nic nie haczy, o nic nie ociera, chodzi leciutko. Prościej już nie można, a co proste to niezawodne ;-) Ponieważ moje zdolności manualne maleją w wyniku postępującej choroby i mam problem z włożeniem wtyczek do odbiornika, zrobiłem całą elektronikę wyciąganą spod pokładu. Jest przylepiona do pianki, żeby się nie przemieszczała leży na kawałku maty anty-ślizgowej a w razie dostania się wody będzie sobie pływać. Tylko kolejny dzień bez wiatru #!!##!!.
Pietuh Opublikowano 8 Października 2014 Autor Opublikowano 8 Października 2014 No to Joshua sobie popływała i pokazała przy okazji co trzeba poprawić. 1 Mocowanie sztagu przykręcone do sklejki na pokładzie, o mały włos się nie wyrwało, więc zostanie przesunięte do przodu i przykręcone do kadłuba, a przesunięte bo fok lubi się haczyć. 2 Brak odpływów wody z pokładu powodował przeciekanie do zęzy, a gdy była pełna (około 1,5l) dostała się do "drugiego kadłuba" i gdyby elektronika nie była pływająca to szlak by ją trafił. Na filmie widać ile wody wiozła. Odpływy wody zrobię a łączenie pokładu z burtą chcę uszczelnić klejem polimerowym, ale może ktoś zna lepsze rozwiązanie? Jeszcze fotka: Joshua na wodzie podczas ustawiania balastu, ostatecznie dostała trochę więcej na rufę.
Emhyrion Opublikowano 8 Października 2014 Opublikowano 8 Października 2014 Straszny sztorm, wodą chlapie jak cholera Trochę lipa z tą wodą. Ja bym zrobił to na zasadzie małych otworów w które wsadzam przycięte metalowe tuleje, które dodają do mocowania serw. wklejone w otwór powinny fajnie wyglądać, raczej nie zardzewieją, a tako otwór (przynajmniej z zewnątrz) będzie wyglądał estetycznie
bart07 Opublikowano 8 Października 2014 Opublikowano 8 Października 2014 Rety, jak planujesz rejsy FPV to bez kompasu się nie obędzie. Zabuduj jakiś w zasięgu wzroku. Buja jakby było z 7°B Obserwacja widnokręgu wykluczona.
Pietuh Opublikowano 8 Października 2014 Autor Opublikowano 8 Października 2014 Już "zwinąłem" synowej :-) cyt: Rety, jak planujesz rejsy FPV to bez kompasu się nie obędzie. Zabuduj coś w zasięgu wzroku. Buja jakby było z 7°B Obserwacja widnokręgu wykluczona." Było 4-5B, ale tam gdzie pływałem było mniej i kręcił, druga kamerka będzie nad salingiem, a ponieważ weekend ma być ciepły to muszę się wyrobić do piątku.
Rekomendowane odpowiedzi