MareX Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Pozwólcie, że się wtracę. Cała ta dyskusja, aczkolwiek bazująca na wyliczeniach, zestawieniach i porównaniach, których słuszności ani na jote nie zamierzam kwestionować, moim skromnym zdaniem, sprowadza się do udowadniania wyższości świąt BN nad świętami WN. Jak ktoś lubi czy wręcz kocha spalinki, to koniec i basta - jego zbójeckie prawo. Jak ktoś uwielbia elektryki - też jego wola i święte prawo. A motywy takiego wyboru moga być najróżniejsze i także nie są tutaj istotne. Wg mnie takie porównania i zestawienia sa poprawne i wskazane w klasie tych samych obiektów. Wg mnie /cały czas to podkreślam/modele spalinowe i elektryki, to dwa zupełnie odmienne rodzaje modeli. Idąc za ciosem, aby było poprawnie, dyskutujący powyżej, powinni w takim razie wziąć pod uwagę napęd rakietowy, odrzutowy, czy wreszcie "na gumę"... Jeśli zaś dyskusja toczy się w ramach tej samej klasy obiektów, to wtedy mówiąc o akrobatach spalinowych , można zasadnie porównywać np. Extrę z Madmanem, czy Bristola z SE5a w grupie latających "staroci". Tyle na ten temat mojej opinii. A jak Wy myślicie?
malinn Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Nie napisałem jakie spaliny to skąd wiesz ile dałem ? Dałem wiecej za regiel i aku mam lipole. Na cenach spalin się nie znam więc strzeliłem. Można jeszcze porównywać do 2 suwa czy 4 suwa. Mój napęd używam w szybowcu - metodą w górę i potem opadanie i tak w kółko :wink: Tak wogóle to chyba przedmówca ma rację nie ma co się spierać i porównywać. Jeden jeździ audi drugi skodą inny bmw czy fiatem i każdy z nich moze twierdzić ż ejego auto jest najlepsze. Każdy robi to co lubi :wink:
Boogie Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Nie napisałem jakie spaliny to skąd wiesz ile dałem ? Wybralem najtansze jakie znalazlem. Dałem wiecej za regiel i aku mam lipole. Na cenach spalin się nie znam więc strzeliłem. O aku nie wspominalem kompletnie. Wliczylem je w koszty "paliwa".
motyl Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Całą spraw poszła o zdanie ze elektryki wypierają spalinki :0 Ale jeszc enie szybko, narazie cena do jakości elektryków jest mizerna i jak kupisz taniaj to się pnie pocieszysz, kupisz drożej i pocieszysz się to oważe się zę saplinka była by tańsza Ale sązdz ezę za 2 lata jużbedziemy mieli dobrą poroporcje tych 2 napędów i będizemy wybierać tylko między czy chce wąchać przepaloną rycyne, czy czekać 2h na naładowanie pakeitu
hubert_tata Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 POwiem po krótce z postów huberta . napęd 2,5kg ciagu i waga 1300g tyle to wyciąga OSmax 46 LA za 250zł i waga około 400g. a niech hubert się wypowie ile go kosztował napęd elektryczny i do tego problem z wibracjami To wymaga pewnego uściślenia. Konkretny zestaw: silnik, pakiet, regulator, kołpak i śmigło ważą 1,3kg. Kołpak i śmigło są też ważne, bo razem ważą 200g. Ten konkretny układ napędowy daje właśnie 2,5kg ciągu, co nie znaczy że to są jego max możliwości, bo nie o ciąg tam chodzi (np inny 2x mniejszy silnik daje 3,6kg ciągu przy wadze kompletu napędowego poniżej 0,8kg). Ceny to inna sprawa, ale ciągle maleją. Dyskusja miała być o aktywności "spaliniarzy", więc ja już kończę
piotr Opublikowano 4 Stycznia 2007 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2007 tak jak myślałem najwięcej osób wypowiedziało się tych, którzy latają bądź starają się latać elektrykami, czemu??? bo mają czas między robieniem jednego deproniaka a drugiego, a poza tym to fakt staje się faktem, napęd elektryczny steje się coraz tańszy i dostępniejszy, kolejną sprawą to rozwijające się coraz bardziej źródła energii, szok to pewnie wszyscy przeżyjemy gdy na rynek wprowadzą ogniwa paliwowe gdzie z jednej pastylki wielkości baterii do zegarka bedzie można wyciągnąć niezły amperaż, a co się stenie z li polkami?? nie mówiąc już o spalinkach, aczkolwiek czytałem że niektórzy tak ukochali dźwięk silnika spalinowego że wstawiają użądzenia nagłaśniające do modeli udające ryk silnika 4 taktowego, osobiście mam jeden napęd elektryczny, (żeby nikt nie powiedział że jestem stronniczy co do wyższosci spalin nad elektrycznością ) i jestem naprawdę zadowolony, ale jest w nim własnie wymieniony mankament nie ma tego balsamu dla uszu tego co daje nam napęd spalinowy
alchemique Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Dla innych balasamem moze byc dzwiek szalejacej bezszczotki De gustibus non est disputandum... Nawiazujac do slow motyla , mysle ze bardzo dobrze oddal w kilku zdaniach sens tej calej burzliwej dyskusji. Ale sązdz ezę za 2 lata jużbedziemy mieli dobrą poroporcje tych 2 napędów i będizemy wybierać tylko między czy chce wąchać przepaloną rycyne, czy czekać 2h na naładowanie pakeitu Very Happy
Doman Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Zanim kupiłem moją pierwszą spalinkę(po elektrykach) 2.5ccm(15LA), zrobiłem kalkulację. Elektryk Vs. Spalina. Wyszło mi że przy tych samych rozmiarach modelu(i parametrach) spalinka wyjdzie taniej(i koszty startowe i eksploatacji) 8) PS ad paliwa, uwzględniałem 80/20 - 5l/40zł, zresztą na takim latam
instruktor Opublikowano 7 Stycznia 2007 Opublikowano 7 Stycznia 2007 A nie wpadło Wam do głowy - dyskutanci podejmujący kwestię oszczędności - że najtaniej wychodzi siedzenie na pupie i nic nie robienie? De gustibus non est disputandum... - alchemique Zebrałem podsumowanie dyskusji i dorzucę swoje: dyskusja miała trochę z wykładu w katedrze "mniemanologii stosowanej"
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.