Skocz do zawartości

rozmyślania


piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwólcie, że się wtracę. Cała ta dyskusja, aczkolwiek bazująca na wyliczeniach, zestawieniach i porównaniach, których słuszności ani na jote nie zamierzam kwestionować, moim skromnym zdaniem, sprowadza się do udowadniania wyższości świąt BN nad świętami WN. Jak ktoś lubi czy wręcz kocha spalinki, to koniec i basta - jego zbójeckie prawo. Jak ktoś uwielbia elektryki - też jego wola i święte prawo. A motywy takiego wyboru moga być najróżniejsze i także nie są tutaj istotne. Wg mnie takie porównania i zestawienia sa poprawne i wskazane w klasie tych samych obiektów. Wg mnie /cały czas to podkreślam/modele spalinowe i elektryki, to dwa zupełnie odmienne rodzaje modeli. Idąc za ciosem, aby było poprawnie, dyskutujący powyżej, powinni w takim razie wziąć pod uwagę napęd rakietowy, odrzutowy, czy wreszcie "na gumę"... Jeśli zaś dyskusja toczy się w ramach tej samej klasy obiektów, to wtedy mówiąc o akrobatach spalinowych , można zasadnie porównywać np. Extrę z Madmanem, czy Bristola z SE5a w grupie latających "staroci". Tyle na ten temat mojej opinii. A jak Wy myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem jakie spaliny to skąd wiesz ile dałem ? Dałem wiecej za regiel i aku mam lipole. Na cenach spalin się nie znam więc strzeliłem. Można jeszcze porównywać do 2 suwa czy 4 suwa.

 

Mój napęd używam w szybowcu - metodą w górę i potem opadanie i tak w kółko :wink:

 

Tak wogóle to chyba przedmówca ma rację nie ma co się spierać i porównywać.

 

Jeden jeździ audi drugi skodą inny bmw czy fiatem i każdy z nich moze twierdzić ż ejego auto jest najlepsze.

 

Każdy robi to co lubi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem jakie spaliny to skąd wiesz ile dałem ?

Wybralem najtansze jakie znalazlem.

 

 

Dałem wiecej za regiel i aku mam lipole. Na cenach spalin się nie znam więc strzeliłem.

 

 

O aku nie wspominalem kompletnie. Wliczylem je w koszty "paliwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całą spraw poszła o zdanie ze elektryki wypierają spalinki :0 Ale jeszc enie szybko, narazie cena do jakości elektryków jest mizerna i jak kupisz taniaj to się pnie pocieszysz, kupisz drożej i pocieszysz się to oważe się zę saplinka była by tańsza :)

 

Ale sązdz ezę za 2 lata jużbedziemy mieli dobrą poroporcje tych 2 napędów i będizemy wybierać tylko między czy chce wąchać przepaloną rycyne, czy czekać 2h na naładowanie pakeitu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POwiem po krótce z postów huberta . napęd 2,5kg ciagu i waga 1300g :) tyle to wyciąga OSmax 46 LA za 250zł i waga około 400g. a niech hubert się wypowie ile go kosztował napęd elektryczny i do tego problem z wibracjami :D

To wymaga pewnego uściślenia.

Konkretny zestaw: silnik, pakiet, regulator, kołpak i śmigło ważą 1,3kg.

Kołpak i śmigło są też ważne, bo razem ważą 200g.

Ten konkretny układ napędowy daje właśnie 2,5kg ciągu, co nie znaczy że to są jego max możliwości, bo nie o ciąg tam chodzi (np inny 2x mniejszy silnik daje 3,6kg ciągu przy wadze kompletu napędowego poniżej 0,8kg).

 

Ceny to inna sprawa, ale ciągle maleją.

 

Dyskusja miała być o aktywności "spaliniarzy", więc ja już kończę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak myślałem :lol: najwięcej osób wypowiedziało się tych, którzy latają bądź starają się latać elektrykami, czemu??? bo mają czas między robieniem jednego deproniaka a drugiego, a poza tym to fakt staje się faktem, napęd elektryczny steje się coraz tańszy i dostępniejszy, kolejną sprawą to rozwijające się coraz bardziej źródła energii, szok to pewnie wszyscy przeżyjemy gdy na rynek wprowadzą ogniwa paliwowe gdzie z jednej pastylki wielkości baterii do zegarka bedzie można wyciągnąć niezły amperaż, a co się stenie z li polkami?? nie mówiąc już o spalinkach, aczkolwiek czytałem że niektórzy tak ukochali dźwięk silnika spalinowego że wstawiają użądzenia nagłaśniające do modeli udające ryk silnika 4 taktowego,

osobiście mam jeden napęd elektryczny, (żeby nikt nie powiedział że jestem stronniczy co do wyższosci spalin nad elektrycznością ) i jestem naprawdę zadowolony, ale jest w nim własnie wymieniony mankament nie ma tego balsamu dla uszu tego co daje nam napęd spalinowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla innych balasamem moze byc dzwiek szalejacej bezszczotki ;)

De gustibus non est disputandum...

 

Nawiazujac do slow motyla , mysle ze bardzo dobrze oddal w kilku zdaniach sens tej calej burzliwej dyskusji.

Ale sązdz ezę za 2 lata jużbedziemy mieli dobrą poroporcje tych 2 napędów i będizemy wybierać tylko między czy chce wąchać przepaloną rycyne, czy czekać 2h na naładowanie pakeitu Very Happy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim kupiłem moją pierwszą spalinkę(po elektrykach) 2.5ccm(15LA), zrobiłem kalkulację. Elektryk Vs. Spalina. Wyszło mi że przy tych samych rozmiarach modelu(i parametrach) spalinka wyjdzie taniej(i koszty startowe i eksploatacji) 8)

 

PS ad paliwa, uwzględniałem 80/20 - 5l/40zł, zresztą na takim latam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wpadło Wam do głowy - dyskutanci podejmujący kwestię oszczędności - że najtaniej wychodzi siedzenie na pupie i nic nie robienie?

De gustibus non est disputandum... - alchemique

Zebrałem podsumowanie dyskusji i dorzucę swoje: dyskusja miała trochę z wykładu w katedrze "mniemanologii stosowanej"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.