Skocz do zawartości

Nowy model od Hangar 9


M.Ch.

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam uwadze duże forum zza oceanu o nowym, dużym Mustangu. Kto chce, Google pomoże znaleźć. Modelu jeszcze nie ma, na dniach klienci zaczną go dostawać, emocje już są, ok 1000$ za model, 500 za podwozie, bez silnika też się nie obejdzie, reszta tez coć kosztować musi... 90$ za jedno koło robi wrażenie, samo koło też... Kto chce i może, pewnie się ucieszy. Na forum są ciekawe wypowiedzi o tym, co i za co dostaje się w naszym hobby, nawet w tamtym bogatszym kraju, konkluzja jest prosta, wchodzisz lub nie.  Też bym chciał, ale się boję, jeszcze nie ten etap wyszkolenia. Ale ładne cholerstwo! Może któregś dnia?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko nie bardzo rozumiem, skąd takie różnice w cenie. Me109, model stosunkowo nowy kosztuje około 260€, a Corsair 399€. Mustang o podobnej rozpiętości jest modelem starszym i tańszym, a ma w zestawie podwozie składane pneumatyczne...

Wszystkie są po prostu kawałkiem drewna i folii. Żeby Corsair miał składane podwozie, to różnica w cenie byłaby łatwiejsza do przełknięcia. Albo składane skrzydła. Cokolwiek. Ale nie, sposób wykonania wykazuje podobną jakość co Me109, a różnica wynosi ponad 100€. Dużo, nawet biorąc pod uwagę, że ma trzy warianty malowania, a Me109 tylko jeden. 

 

Odnoszę wrażenie, że ktoś tu z nas wała robi i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko nie bardzo rozumiem, skąd takie różnice w cenie. Me109, model stosunkowo nowy kosztuje około 260€, a Corsair 399€. Mustang o podobnej rozpiętości jest modelem starszym i tańszym, a ma w zestawie podwozie składane pneumatyczne...

Wszystkie są po prostu kawałkiem drewna i folii. Żeby Corsair miał składane podwozie, to różnica w cenie byłaby łatwiejsza do przełknięcia. Albo składane skrzydła. Cokolwiek. Ale nie, sposób wykonania wykazuje podobną jakość co Me109, a różnica wynosi ponad 100€. Dużo, nawet biorąc pod uwagę, że ma trzy warianty malowania, a Me109 tylko jeden. 

 

Odnoszę wrażenie, że ktoś tu z nas wała robi i tyle...

 

Takie czasy, że w wielu dziedzinach życia tak traktuje się konsumenta.

Ze strony Hangar 9:

 

Starsze modele:

  • P-51 Blue Nose 320$ - klejone połówki skrzydła, podwozie mechaniczne oparte na 1 serwie w zestawie
  • Spitfire MK II 260$ - choć niesdotępny, klejone połówki skrzydła, podwozie mechaniczne oparte na 1 serwie w zestawie - lada moment wejdzie następca. Celuję, że nowy Spitfire będzie znowu w opcji 30+160+90$

Nowsze modele:

  • ME 109 350$ - skrzydła dzielone, trzeba dokupić podwozie (160$), golenie (90$) = 600$
  • P-47 D-1 350$ - skrzydła dzielone, trzeba dokupić podwozie (160$), golenie (90$) = 600$
  • F4U-1A Corsair 390$ - skrzydło (chyba całe), trzeba dokupić podwozie (160$), golenie (90$) = 640$

Nikti nie mówił, że będzie lekko... Dla bardziej majętnych jest poprostu gotowy set. Nic nie trzeba kombinować, składa się jak klocki Lego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że ceny niektórych modeli to niejako próba pozycjonowania ich jako "bardziej super" od innych. Pomijam fakt, że rzeczywiście mają czegoś więcej i są fajniejsze, że sprzeda ich się mniej a przygotowanie produkcji kosztuje itd, itd. Spróbujcie porównać to do np. cen zegarków, bywają skrajnie różne, a od pewnego i to wcale niezbyt wysokiego pułapu cenowego czas wszystkie pokazują perfekcyjnie. Nawet kariery polityczne łamią :) - i nadal te bardzo drogie mają wzięcie.. Skoro klient chce model bardziej ekskluzywny od innych, a nie chce, nie może, nie potrafi ( niepotrzebne skreślić) pójść w te jednostkowe wspaniałości - więc dostaje w ofercie ARF-a wedle potrzeb. Swoją drogą myślę, że fora o niektórych modelach przegląda o niebo więcej zainteresowanych tylko teoretycznie, chociaż nie z wyboru a z koniecznści, niemniej nazwa producenta wpada w oczy, może śni się nawet po nocach? Może działać!

Swoją drogą, przed chwilą na RC Universe przeczytałem, że wspomniany w poprzednim moim poście duży Mustang z H9 nie dostanie silnika, dla którego był projektowany, czyli Evo 62 na wtrysku, projekt porzucono bo nie spelniał oczekiwań. EVO 62 będzie, później, i tradycyjnie gaźnikowy. I tu też ciekawe opinie na forum, od drwiny do pochwały za rzetelne podejście do tematu. A firma też odpowiada, wyjaśnia, niewątpliwie słucha głosu ludu :). Oby z pożytkiem, więcy my wybierajmy wymarzone modele, planujmy, nie zapomnijmy o zbieraniu kasy! Silnik sie jakiś dopasuje :), w końcu o tym jest tak wiele wpisów w wątkach poświęconym konkretnym modelom, czy ten inny silnik podejdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.