marek rokowski Opublikowano 9 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 hehe chłopaki! pomieszaliście dwa tematy: mowa była o modelu HALOWYM ESA WW I ! zrobiony na lekko, o rozp 800mm ale Phoenixa spokojnie możemy tez wyciąć pod klasyczne WW I Wieśku - zaloguj się dodaj cokolwiek do koszyka - potem syste pokaże Ci koszty wysyłki ale tak oględnie: podane jest poniżej opisu każdego z modeli: np większość ESA ww2: - America, Asia, G,Britain: ~ 6 Euro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 18 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2015 Po dłuższym czasie przyszła pora na uzupełnienie relacji. Wreszcie dotarły do mnie serwa z Chin. Musiałem reklamować przesyłkę bo poprzednia zaginęła i wysyłali ponownie. Oba samoloty mają już zabudowane lotki i są gotowe do oblotu. Waga do lotu: Fokker - 305g Aviatik - 315g Pierwsze loty pokażą jak je trzeba wyregulować. Jakoś tak (chyba z lenistwa) mam zdjęcia tylko Fokkera. Ale Aviatik jest wyposażony podobnie. Serwa w skrzydłach to HTX 500 6,2g http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__30374__HXT500_6_2g_0_6kg_08sec_Micro_Servo_EU_Warehouse_.html Serwa siedzą w szufladkach z balsy. Kable przeczepione jak na zdjęciu, jak już wcześniej pisałem nie przewiduję długiego życia dla tego typu materiałów z jakich zbudowane są samoloty, tak więc wyposażenie można łatwo zdemontować. Bateria wchodzi do kadłuba i jest zabezpieczona taśmą na rzepa. Tak to wygląda w całości. Jak wspomniałem Aviatik prezentuje się identycznie. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 6 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2015 Obloty Zacząłem od Fokkera. Wczoraj wieczorem wyszedłem na start i... pierwszy lot zakończony fatalną kraksą. Samolot zachował się jakby miał całkowicie tylne wyważenie, mimo iż wyważyłem go zgodnie z planami i wydawało się, że jest O.K. Nie było. Efekt: przetrącony kadłub i wyrwane zamocowania skrzydeł. Zielone paskudztwo z jakiego został zbudowany ma niewielką wytrzymałość. Jeżeli model myślał, że tak się wymiga od latania to był w błędzie. Wieczorem poklejony, dnia następnego stanął na starcie. Na dziobie przybyło mu 10gram. I poleciał. Martwi mnie, że większość czasu latałem na "dużym gazie" (znaczy samolot latał nie ja, żeby nie było :-) Tę słabą moc składam na karb wiatru, ale kolejne loty wykażą czy miałem rację. Silnik Silnik Turnigy 2730/1500kv (ciąg 290g - 410g) http://www.hobbyking...tor_1500kv.html Śmigło 7x3,5 https://www.youtube.com/watch?v=f_03XTKyOX8 Wiatr chwilami był porywisty. Ale samolocik jakoś sobie radził. W którymś z kolei, locie zaliczył kreta, niewielkiego ale wystarczającego, żeby to zielone paskudztwo rozsypało się w kluczowych miejscach. Wyrwany dziób i mocowania zastrzałów górnego płata. Model aktualnie przechodzi remont :-) Będę go naprawiał aż stwierdzę, że nie nadaje się do dalszej naprawy :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Uroki depronu... Jak leży pod panelami to mniej nim szarpią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi