Jump to content

W tym sezonie mi się nie wiedzie


motyl

Recommended Posts

No jak w temacie od samego początku same straty i niepowodzenia. Zaczeło się od problemów z CAPem 2 straszne loty z zakłuceniami ale szcześliwe lądowanie. Trzeci lot w tym sezonie to już porażka po 5min lotu zaczoł fikołki i zakończył w glebie.

 

Na drugi ogień poszedł mój śliczny SPEED v.1 N apoczątku nic nie zapowiadało niepowodzeń ze 20 -30 udanych lotów modelu aż wreszcie jeden pechowy n azawodach modeli na uwięzi. Przed startem sprawdzenie sterów ALL OK muszczam model z ręki i zero reakcji na drągi :( model zakończył pętelke z full gazem na betonie :(

 

aparatura do serwisu, stwierdzili że jest ALL OK. wkładam do SPEEDA v2 pierwszy lot juz telepie, drugi trzeci i każdy następny to samo speed niegroźnie runoł w ziemie. Apratura pojechał do niemiec 3 tygodnie temu i nadal na nią czekam. Mam aparature zakupioną od Stośka firmy DYNAM, dziś juz mnie tak chęć naszła że włożyłem bebechy do speeda i poleciałem :) Loty jakieś 10min dla przypomnienia i wyczucia modelu ( aparatura bez komputera EXPO, DR itp) po 10 min naszło mnie na loty na poziomie 1-2m nad ziemią. I TO BYŁ BŁĄD !! po 2 minutach lotu model wykonał piękną gwazde ale ocalał. Powodem chyba były zakłucenia bądź podmuch wiatru, a ze model był jakeiś 50m odemnie chyba straciłem orientacje jak leci i lekka panika( jednak zimowa przerwa daje się we znaki) spowodowały to :) Al efull gaz i model w górze kilka beczek pętelek i prób zawisu model zachowuje się poprawnie to znów 2m nad ziemie i latamy i znów jakeiś 50m odemnie coś podmuchło i chciałem skontrować zrobił półbeczki zaczepiając skrzydłem o ziemie i tak oto miałem 2 połówki skrzydła :)

 

Przy budowie modelu versj2 jako dżwigar były listewki balsowe w wer1 sosna 6x2 i przykryta balsą 6x3 zapewniały mocne skrzydło. Dziś moje pękłó ładnie n ażeberku przykadłubowym. Fotem nie mam bo szybciutko zabrałem się za naprawe jeszce tylko okleić kawałek skrzydełka i jutro znów latam ale nowyżej 15m nad ziemią :)

Link to comment
Share on other sites

Czytałem, czytałem i serce mnie bolało! Może jednak będziesz faktycznie "deczko" wyżej nad ziemią latał? Dla mnie najbardziej bolesne w tym całym modelarskim działaniu jest to, kiedy po tylu godz. pracy, model zostaje uszkodzony albo rozbity. Zaraz przychodzi tez refleksja, po co tak głupio zrobiłem ta figure czy innego fikołka. A najgorsze sa te podmuchy, podwiania albo rwanie sie łacznosci. No i jak zwykle trzeba szukac jakiegos kompromisu. Latać wolno, majestatycznie i spokojnie - ryzyko uszkodzenia mniejsze, lub szybko z fikołkami i tuż nad ziemią - ryzyko dużo większe. I tu juz każdy osobiście dokonuje wyboru. Se la żizń, jak mawiali starozytni Indianie

 

 

No rwanie łączności już przezywałem a poduchy tym razem zawiniły chyba :)

latał ma łączce o szerokości 50m otoczoną w tej chwili z 2 stron żytem podmuchy były na wysokości żyta właśnie i w okolicy 3-4 m od niego. N adodatke ta łąda znajduje się 50m od linie 110kV a dokładniej od słupa 50m. Prawdopodobieństwo zakłuceń duże bo zaśmiecoony izolator mozę delikatnie przewodzić i siać w eterze :)

 

PS. ide latać odbudowanym SPEEDEM :)

Link to comment
Share on other sites

dziś poprawka z rozrywki :(

 

wczoraj lewa strona dziś prawa, aqle ewidentnie wiem że to odbiornik. zaraz po starcie straciłem zupełną nad nim kontrole, po czym próba zawrotu i na chwile odzyskałem władze ale to tylko 1sek. później jakieś samodzielne triku zrobił i zakończył kretem :(

 

Po wszystkim włożyłem kwarc do swojej aparatury od kolegi i poleciałem jego modelem "bliźniaczy SPEED" i zero problemów no może delikatne podmuchy ale z tym da sie żyć :)

 

Znów klejenie i odbiornik na szrot :)

Link to comment
Share on other sites

linia raczerj mało przeszkadza bo kumpel lata i ma wszystko w ......... latałem 400m dalej na flashu 5x. nie raz przelatywałem modelem za linie i bez oporów wracał:)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

aparatura wracała niby sprawna z niemiec od 16 czerwca :) do dziś nie dotarła:)

 

Riku dziś przelało mi 800zł za aparature, a ja wczoraj zamówiłem nową :)

 

Moją wypragniona :) MC-19 i odbiorniczek C17, do tego druty na szyje i drążki z przełącznikiem i przyciskiem :)

 

Co do drążków to się jeszce mocno zastanawiam jeden kosztuje 69 euro :(

 

Ale co najgorsze to z tą nową jest jak w telekomunikacji, przewidywany czas oczekiwania 2-3 tygodnie, "czas oczekiwania jest bezpłatny" :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Marcin ile dałeś za swojego MC-19 ? A i gdzie go kupiłeś ?

No bo musze sie ubezpieczyć na wszelki wypadek jak wrócimy do Polski. :)

Przez rok uda mi się uzbierać przynajmniej 1500zł. No to to pójdzie na radyjko. Jeżeli nie MC-19 to co radzicie ?

 

PS nie wiem czy dostałeś wiadomość na gg to napisałem tutaj.

Link to comment
Share on other sites

dziś miała byc , ale nie ma :( zgodnie z umową miał mi wczoraj wysłąć priorytetem, więc jeszce poczta mogła zawieść :)

 

Ja tymczasem latam na pożyczonej MC-16/20 jeśli chodzi o funkcjonalnośc pulpitowej aparatury to jest zajebiście wygodne. Jak tylko dotrze i skończe 2 rzeczy które teraz robie to zabioeram się za forme na pulpit do MC-19, bo kopyto już jest :)

 

 

Aktualnie pracuje nad Speedem dla Tomka już mu naprawde niewiele brakuje do lotu ( silnik i, regiel, pakiet i odbiornik) i coś czego jakoś nie moge się przełamać zostało dorobić lotki ale tak jakoś mi się nie chce za nie zabrać :)

Link to comment
Share on other sites

Marcin ile dałeś za swojego MC-19 ? A i gdzie go kupiłeś ?

No bo musze sie ubezpieczyć na wszelki wypadek jak wrócimy do Polski. :)

Przez rok uda mi się uzbierać przynajmniej 1500zł. No to to pójdzie na radyjko. Jeżeli nie MC-19 to co radzicie ?

 

PS nie wiem czy dostałeś wiadomość na gg to napisałem tutaj.

 

 

Powiem tak to co uzbierasz to jeszcze mało na ten komplet mozesz znaleś sam nadajnik z pakeitem w podobnej kwocie, ale komplet prawie 2 koła :)

 

 

Drutów mi gość nei zamówił, drążki z klikiem zrobie sam, tylk omam problem żeby znaleść przełącznik o średnicy 6-8mm, jak by ktoś gdzieś spotkał takowy to chętnie go kupie tylko namiar gdzie :)

Link to comment
Share on other sites

MC-19 wreszcie dojechała :) wrażenia niesamowite, pierwszy starcie z softem było, ale trzeba się przestawić z zabawek na aparature :)

 

najtrudniej było mi się przyzwyczaić, do przełączników w sumie mam tylko 3 narazie i nie wiedziałem który do czego, a okazało się że podczas programowania się samemu wybiera, mało tego sam ustalam w której pozycji przełacznika jest wł, a w której wył:)

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.