Skocz do zawartości

Dynam Hawker Hurricane Mk.1


Emhyrion

Rekomendowane odpowiedzi

Przygotowania do sezonu 2015 w pełni. Większość modeli jest przestawiona z Turnigy 9X na Turnigy i-10. Dwa modele odnowione, bo poprzednie malowanie troszkę się przytarło. Stukas skończony i gotów do bombardowania :)

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/50734-fms-junkers-ju-87d7g2-stuka/

 

Nawet dostałem za niego ochrzan, za rzekome propagowanie nazizmu... Dlatego prezentuję kolejny, i jak na razie mój ostatni model, będący swoistą przeciwwagą dla faszysty. 

 

Dynam. Jakoś nigdy nie byłem przekonany do modeli tej firmy. Me-109 ma coś nie tak z podwoziem, Tempest czy Corsair mają paskudne łączenie skrzydeł, Me-110 też jakoś nic nie urywa. Mają jednak model, który chciałem mieć - Hurricane'a. Nawet nie dlatego, że jako model jest taki cudowny, tylko po prostu bardzo chciałem mieć model z polskim malowaniem z okresu Bitwy o Anglię. Jakoś znudziły mi się te malowania na szary i zielony, wolę brąz :)

 

Model dotarł do mnie używany. Miał zgiętą jedną goleń podwozia i kilka przytarć tu i tam. Pierwsze wrażenie nie było szczególnie pozytywne. Dalej było jeszcze gorzej. Okazało się, że w firmie Dynam zatrudniają daltonistów. W modelu są w sumie cztery diody, dwie jako światła lądowania i dwie jako światła pozycyjne. Super, tylko dlaczego do cholery wszystkie są blado pomarańczowe? Do poprawki...

 

Do poprawki było też malowanie. Oryginale nie jest złe, jakby kupić nowy model to od biedy można sobie odpuścić poprawianie fabryki. W moim modelu jednak były przytarcia. Musiałem też wymienić drut w goleni podwozia, na szczęście kształt jest dość prosty i operacja była możliwa. 

 

Jeśli chodzi o malowanie, zdecydowałem się na samolot z dywizjonu 303. Nie będę tłumaczył tej decyzji :) Litery kodowe też nie są przypadkowe, bardzo mi się spodobał Hitlerek na kadłubie samolotu oznaczonego literą F.

Przy okazji zdziwiłem się, że samoloty podobno nie miały szachownic. W ogóle w 303 praktycznie nie malowano szachownic, a jeśli, to tylko dla celów propagandowych. Ciekawe...

 

Model po poprawkach malarskich wygląda tak:

post-13206-0-85522800-1422131588_thumb.jpg

post-13206-0-65647500-1422131591_thumb.jpg

post-13206-0-73311400-1422131593_thumb.jpg

post-13206-0-91183000-1422131595_thumb.jpg

 

Wiem, spieprzyłem trochę malowanie, w oryginale były nieco inne proporcje i umiejscowienie napisu. Zorientowałem się, jak już miałem naklejone kalkomanie, nie chciało mi się poprawiać. Na pierwszy rzut oka chyba jednak da się to wytrzymać :)

 

post-13206-0-87222400-1422131598_thumb.jpg

 

W kabinie siedzi pilot. Nie rusza głową, kształt figurki z maską tlenową zwisającą z boku niestety praktycznie  uniemożliwia przeprowadzenie operacji "utnij i uruchom". Trudno. Za to pomalowałem go od nowa. 

 

post-13206-0-67842300-1422131601_thumb.jpg

 

W ramach modyfikacji wymieniłem wszystkie diody. Czerwona i zielona na skrzydłach, dwie białe jako światła do lądowania. Przy okazji podłączyłem dwie ostatnie do oddzielnego kanału, dzięki czemu udało się ustawić to tak, że światła zapalają się jak podwozie idzie w dół. 

 

 

Nie wiem jeszcze, jak to lata. Przypuszczam, że może być z Hurricane'a niezły huragan. Model nominalnie zasilany jest z pakietu 4s i na takim pakiecie śmigło miele powietrze tak, że wszystkie obrazki na ścianach się poprzekrzywiały. Jest dość ciężki, przy swojej rozpiętości 1250mm waży do lotu około 1600g. Póki co jednak nie zdecydowałem się na zrobienie klap. Producent przewidział taką możliwość, są miejsca na serwa i podcięcie na klapę. Cóż z tego, jeśli trzeba pruć pół skrzydła, żeby kable puścić. Normalnie mieszczą się pod WKLEJONĄ fabrycznie zaślepką. Porażka... Jeśli model będzie miał za dużą prędkość podejścia to się zdecyję na tę modyfikację, ale najpierw go sprawdzę... 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma bardzo duże wychylenia, z pewnością aż za duże. Pozakładałem kagańce, zarówno na tryb lotu jak i start czy lądowanie. 

Duże wychylenie steru kierunku mi się podoba podczas kołowania. Bo koło ogonowe też ma wielkie wychylenie, dzięki czemu model skręca bo bardzo małym łuku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Dynam. Ale trzeba by nad nim trochę posiedzieć, bo oczywiście lampki tak jak w Hurricane - do wymiany. Malowanie trzeba by poprawić. Ale wersja fajna, bo spokojnie można celować w Mk.5 albo Mk9, więc polskie malowanie jak najbardziej się da zrobić. 

Jest Durafly, mniejszy troszkę, ale Mk24, z opcją przemalowania na Mk16 - to już może być "po polsku"

No i jest FMS o rozpiętości 1400 mm. Niezły, choć zauważalnie większy, cięższy i droższy. Szkoda tylko, że FMS nie odnowił tego modelu. Mustangi się doczekały wersji 8, Crsair  wersji 3, a  Spita tłuką cały czas tak samo - brak amortyzowanego podwozia, bez klap, bez oświetlenia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne "kalkomanie" nie były kalkomaniami. Dynam stosuje naklejki na dość grubej i dość sztywnej folii. Delikatnie je odkleiłem, pomagając sobie nożykiem introligatorskim. Z tym, że z tego co wiem, nowe modele do klientów przychodzą nieoklejone, z oznakowaniem dołączonym do na arkuszu papieru, więc w nowych fabrycznie problem w ogóle nie występuje. 

 

Malowanie tylko poprawiłem. Kupiłem farby Humbrol i okazało się, że kolory są niemal zgodne z farbą która już była. Były drobne różnice, i gdybym chciał zostawić model czysty, wypucowany, to by się nie sprawdziło, ale po przybrudzeniu różnice w odcieniu są w zasadzie pomijalne. Gdzie były przytarcia to pomalowałem, pomalowałem też mocowania popychaczy i wszystkie elementy plastikowe, które były albo czarne albo białe. Jedynie nie jestem zadowolony z kabiny, bo po całości poszedł lakier bezbarwny, na ramki kabiny nie (bałem się, że wlezie mi pod taśmę maskującą i za bardzo zmatowi kabinę, więc odcień się różni. Trudno, może kiedyś poprawię. Na to poszły kalkomanie już mojej produkcji, potraktowane lakierem do kalkomanii żeby lepiej przywarły, całość poprawiona lakierem bezbarwnym z Leroy Merlin, i gotowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Samolot lata jak po sznurku. Ani start, ani lądowanie nie sprawiają najmniejszych problemów, W powietrzu też można nim robić co się chce. Na poniższym filmie widać, że jeszcze się nim trochę wożę, z założonymi kagańcami na sterach i lotkach. Zresztą - pełne wychylenie SW sprawia, że samolot zaczyna świrować w powietrzu, wręcz odradzam takie sterowanie. Model pięknie sie prezentuje w powietrzu. Jednak ma pewną wadę - bez uprzedzenia przepada. Przyzwyczaiłem się do innych samolotów, gdzie moment przepadnięcia jest sygnalizowany machaniem skrzydłami. Tu tego nie ma. Hurricane bez ostrzeżenia wali się na skrzydło i póki nie nabierze prędkości - spada bez możliwości sterowania. Na szczęście to trwa chwilkę, gorzej jak się stanie tuż nad ziemią. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Hurricane zaliczył kolejne trzy udane loty i myślę, że mogę już coś więcej o nim opowiedzieć. 

 

Generalnie - samolot lubi szybkość. Z obrotami na 75% pomyka po niebie jak rasowy myśliwiec. Jest zwinny, aż za bardzo, jeśli nie ustawi się żadnych DR/EXP na sterach to zaczyna świrować. Szczególnie w przypadku SW, za dże wychylenie powoduje, że model zaczyna się obracać wokół osi, staje wręcz w miejscu, po czym zaczyna walić w korkociąg. Nie polecam...

 

Model nie miał fabrycznie wyciętych klap i ja też tego jeszcze nie zrobiłem. Wsadziłem stabilizator i wystarczy, choć trzeba pamiętać, że podczas lądowania musi być choć troszkę obrotów. Co ciekawe, jak śmigło kręci się na pół gwizdka to samolot pięknie schodzi na trzy punkty i jest to jak najbardziej zalecana technika. Próba wylądowania na większej prędkości z przyziemieniem na dwa koła skończyła się stójką na nosie. Na trzy punkty - bez problemu, lądjemy i stajemy

 

Kołowanie jest bardzo przyjemne, samolot niemal kręci się w miejscu. 

 

 

Ogólnie - bardzo fajny warbird za rozsądne pieniądze. A filmik będzie wieczorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem się nie udało, ale filmik już jest:

:) Bardzo ladnie prezentuje się ten modelik w locie ,a szczególnie  w tym polskim akcencie .brawo !

No teraz  to wypadloby do tej kolekcji" wojennych ptaków" takie coś :)

http://www.bananahobby.com/6-ch-freewing-giant-sbd-dauntless-rc-warbird-airplane-rtf.html

sam na to mialem ochotę ale za drogo sobie" żółtki" licza za transport, bo az 100$ :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Dauntless. Przećwiczyłem swego czasu instrukcję do niego i wiem, że spokojnie można zrobić ruchome głowy pilotów, ruchomy karabin strzelca i odsuwaną serwem kabinkę.

 

Z Banana nie opłaca się ściągać, drugie tyle sobie liczą za transport do Polski. Paronoja. Modele FreeWinga w EU występują. Można spotkać na Lindinger i na Ready2fly, bardzo okazyjnie na Hobbyking. Swego czasu był nawet SBD na Ready2Fly. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.