Diakon Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 No tak jak w tytule. Swój problem już chyba wcześniej omawiałem, ale nie zaszkodzi jeszcze raz tego zrobić... A więc, mam takowy problem: czy TRZEBA tą mieszankę (cukier + saletra + jakaś ciecz) podgrzewać, czy wystarczy jak ją się dokładnie wymiesza, napcha do silnika i dopiero sobie wyschnie? Aha - słowo jeszcze do "jakiejś cieczy" - czy to musi być spiritus/ denaturat czy można zastosować łatwiej dostępny ocet lub po prostu zwykłą wodę? Link to comment Share on other sites More sharing options...
de_szaa Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 Heja, w czym jest problem z podgrzaniem? Nie boj sie o garnek. Jesli jednak sie uprzesz to woda wystarczy, tylko to dobrze musi byc wymieszane i rozdrobnione wczesniej. Niech schnie kilka dni na sloncu albo przy jakims kaloryferze (teraz to tylko elektrycznym bo niby lato jest:P). Octu nie polecam bo nie stosowalem, denaturat i kazdy inny spiryt jak najbardziej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyl Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 czyli silnik to cukeir z saletra a w jakeij proporcji ?? i jak fizycznei rozwiazać LONT i odpalenie drugiej strony w celu wystrzału spadochronu ?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
de_szaa Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 Heja, na poczatek trzeba dopracowac technologie bo samo zrobienie tego nie gwarantuje sukcesu. Dysza musi miec odpowiedni ksztalt, ladunek musi byc ubity i suchy! Proporcje to chyba 6:4 saletra cukier ale glowy sobie nie dam uciac, byly jeszcze mieszanki 65:35 itp. Kupe tego w sieci jest. Co do wyrzucania spadochronu to wyzsza szkola jazdy bo trzeba dobrac opozniacz i proch ktory bedzie miotal (nitroceluloza lub FB). Tyle ze FB jest rozrywajacy i nie polecam do miotania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diakon Posted June 7, 2006 Author Share Posted June 7, 2006 A orientuje się ktoś, ile gram by potrzeba było tych materiałów do silnika o "pojemności" wys. 8cm x śr. 3cm (no i jeszcze ten otwór w środku)? Bo wczoraj kupiłem jagodziankę, zrobiłem swój pierwszy silnik i teraz przymierzam się do zrobienia paliwa, a nie chcę czasem przygotować tego za mało, lub po prostu za dużo... Link to comment Share on other sites More sharing options...
de_szaa Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 UU az tak duzy silnik chcesz robic? Polecam na poczatek zabawe z czyms o srednicy wew okolo 15mm max i dlugosci do 40mm. Przy tak duzym silniku bedziesz mial wieksze problemy z wykonaniem dyszy, wieksze straty w paliwie przy niepowodzeniu:) male jest piekne i mniejsze szkody w razie czego. Na tak duzy silnik mysle ze z 40g by poszlo jak nic. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diakon Posted June 9, 2006 Author Share Posted June 9, 2006 Silniki wykonałem już wcześniej, wczoraj zagipsowałem dyszę, a dziś rano wykonałem paliwo i je umieściłem. Na 2 silniki straciłem jakieś 100-150g saletry i nieco "jagodzianki". I wiecie co Wam powiem... wolałbym stracić chyba trochę więcej kasy, ale kupić zwykły spiritus, bo straszny fetor zaś miałem w pokoju... W zasadzie jeszcze trochę śmierdzi :roll: . Obecnie silniki z mieszanką schną na balkonie (wyszło nawet słoneczko) i czekają na zamontowanie... O postępach będę Was informował. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek Posted June 9, 2006 Share Posted June 9, 2006 swego czasu baczki z korka po 0,5l pol na pol cukier i saletre na sucho. Latalo to to na 15m w gore. Powodzenia.Swietna zabawa z ta saletra. Link to comment Share on other sites More sharing options...
de_szaa Posted August 11, 2006 Share Posted August 11, 2006 Jak tam dalsze pirotechniczne eksperymenty ja przestalem sie chwilowo bawic, z braku checi chyba, bo czas by sie znalazl. Wogole ostatnio modelarstwo odeszlo na drugi plan. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diakon Posted August 12, 2006 Author Share Posted August 12, 2006 U mnie częściowo podobnie - odkąd mam Flasha, to te rakiety trochę odeszły, a "na pierwszy plan" powróciły kartonowce. Ale rakietki są, czekają w zasadzie tylko na odpalenie. Tak swoją drogą, to jednak odnoszę wrażenie, że karmelek jest dużo lepszy od samej saletry z cukrem na denaturacie, bo ta moja mieszanka zanim odpali musi się skarmelizować - a to wymaga chwilowego "podgrzewania". Nie wiem jak jest z tym karmelkiem, bo go nie robiłem, ale uważam że nie ma tego problemu. No ale może się mylę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.