endriuRC Opublikowano 21 Lutego 2015 Opublikowano 21 Lutego 2015 Witam, latałem dziś sobie moim motoszybowcem, latał ładnie, silnik działał, wszystko było ok. Po powrocie do domu naładowałem pakiet i chciałem ustawić timing, ale silnik nie wydawał żadnych oznak "życia". Wyciągnąłem silnik, zaraz na początku jest uszkodzony kabelek (widać drucik). Silnik to redox 900/1200.
polpakpol Opublikowano 22 Lutego 2015 Opublikowano 22 Lutego 2015 Pokaż zdjęcie,silnik pewnie do przezwojenia (nieopłacalne).
endriuRC Opublikowano 22 Lutego 2015 Autor Opublikowano 22 Lutego 2015 zwoje mu sie chyba rozwaliły, bo te druty dotykają obudowy silnika i musiało zwarcie pójść Jak podłączyłem go do regulatora, to ciężej się obracało obudowe niż jak był bez napięcia, ale nie wydaje oznak "życia"
toofast Opublikowano 23 Lutego 2015 Opublikowano 23 Lutego 2015 Jakim cudem przezwojenie ma byc nieoplacalne ? trzeba rozwinac - liczyc zwoje i sprawdzic uklad jakis stary drut z transformatora o podobnej grubosci i jazda ew. drut nawojowy Jak Ci sie nie oplaca to mi go oddaj Od kilkunastu lat uzywam tylko 1 silnika w dodatku z drugiej reki
polpakpol Opublikowano 23 Lutego 2015 Opublikowano 23 Lutego 2015 Bez doświadczenia ciężko nawinąć taki silnik bez uszkodzenia drutu
toofast Opublikowano 24 Lutego 2015 Opublikowano 24 Lutego 2015 No to niech go nabiera. Dla ulatwienia stojan mozna impregnowac a czesc zabezpiecza tasma A jak sie boisz to przygarne kazdy - na pewno sie nie zmarnuje
Rekomendowane odpowiedzi