Skocz do zawartości

Future 3D vs FUN STAR vs Diablo 3D


boruta

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ja bym był za diablo.Sam już dwa załatwiłem, a na tym silniku miałbyś ogrom nadmiaru mocy.W moim był OS MAX 46LA i też miał nadmiar.Robił zawis i szedł pionowo w górę bez żadnych problemów.Jest bardzo stabilny i prosty w sterowaniu.Startuje na pasie o długości 1,5m.A jak zrobisz klapolotki to możesz lądować na hariera.Gdy będzie większy wiatr to w powietrzu stoi w miejscu.Jest lepszy od szybwców.Jedyną wadą jest jego konstrukcja,strasznie odchudzona i trzeba wystrzegać się kretów .

Gość Anonymous
Opublikowano

mym zdaniem diablo odpada, gdyż ponoć jest bardzo delikatny i przy mocniejszym lądowaniu podwozie sie wyrywa, fun star byłby według mnie najlepszy

Opublikowano

Nie czekając na odpowiedzi, których długo zresztą nie było, kupiłem Diablo.

 

Delikatne gówno jak jasna cholera, ale lata nawet przyjemnie (jeżeli totalną schizę można nazwać przyjemnym lataniem).

 

Już wyjaśniam:

 

Skrzydła nie mają żadnego wzmocnienia (żadnej rurki duralowej, tylko cienkie dźwigary balsowe). Boje się poderwać go na pełnej prędkości (excel i super air nie jękły nawet)

Żeberek i w ogóle balsy mniej, niż na zdjęciu w nastiku (wielki minus dla niego)

Materiały tandetne (już w kilku miejscach złamałem to i owo. A może za duże łapska mam :)

Miejsca pod serwa mini. Jako, że drogie, przerobiłem pod standard.

Poza montażem, godzina zabawy z żelazkiem.

Podwozie słabe, jednak mocniejsze (mniejsza waga i wolniejsze lądowanie) od wielu innych.

 

Jak na latanie rekreacyjne za nerwowy i w ogóle bez autostateczności (czy jak to się tam zwie), a jak na 3D, chyba za mało nerwowy. Dlatego ogólnie dobry do nauki 3D, czyli dla mnie jak znalazł.

Pod wiatr stoi, ale w innej pozycji wariuje (za lekki na wiatr)

 

Jednak tęsknie za super air, który miał 100x większy realizm lotu.

 

Silnik 55AX, to demon w tym modelu.

 

Jeszcze kuilka wad i zalet, ale może coś o tym nabazgrze w osobnym wątku.

Opublikowano

a ja kupiłem future ale jeszcze nie poskładana jak żłożę i oblatam to coś skrobne, wrażenia wizualne ok tylko godzina zeszła na naciąganiu foli.

Opublikowano

tak jak obiecałem model po oblocie i poczymś jeszcze ale to za chwilę.

 

wrażenia ogólne na temat zestawu ogólnie ok wiadomo jak w chińczyku a to sztukowana listwa dzigara o to pomarszczona folia, waga w normie 2100 na gotowo do lotu silnik asp 61 4t daje rade

 

p1000952wm5.th.jpg

 

niestety okazało się że model ma słaby punkt w trakcie lotu odleciał silnik a wsasadzie cały przód fajnie to wyglądało jak silnik jeszcze leciał i parkotał a reszta modelu liściem spadła na ziemie.

 

p1000953sn3.th.jpg

 

okazało się że model w miejscu w którym pękł nie miał w zasadzie żadnych wzmocnień a balsowa listwa która wydawało mi się że biegnie przez całą długość właśnie kończy się w tym miescu tzn pod wręgą a z drugiej strony jest już zupełnie inny kawałek balsy, :x

 

ale jak to mawia kolega Andrzej dwa dni i będzie jak nowy, niestety nie było 2 dni tylko jedna noc bo w niedziele też trzeba latać a że do garażu mogłem wejść około 22 tak więc nie było czasu na jakieś finezje po obu stronach kadłuba dałem wzmocnienie z listew sosnowych uzupełniłem klej połatałem balsę okleiłem folią dostępną od ręki stąd ta żółta łata z tyłu kadłuba, no i niestety chyba ze zmęczenia zniszczyłem kabinkę opalarką tzn chciałem podgrzać termokurczkę na połatanej antenie i nie zwróciłem uwagi że dm€cham na kabinę i teraz model ma dwa profile jeden mniej a drugi bardziej fotogeniczny :lol:

 

wrażenia z lotu jak najbardziej pozytywne można latać nim wolno i bardzo wolno, dośc czuły na stery ale przewidywalny.

 

dsc01848sc6.th.jpg

 

dsc01849mc9.th.jpg

Opublikowano

Mój diablo złamał się w pół przy podejściu do lądowania . na wysokości około 5 m włączyłem klapy i po przeleceniu kilku metrów normalnie się złamał. Ach te chinole.

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

dzisiaj oblatuje future 3d, silnik super tiger .51 ring...nic nie wzmacnialem ale nie mam tez zapędów do wyrywania na pelnej predkosci ani zadnych takich wiec moze bedzie dobrze. Martwią mnie te wiadomości o "łamiących sie w pół" kadłubach

Opublikowano

Mam takiego Fjuczera u mnie lata na asp61 4t, podwozie faktycznie jest słabo osadzone (za wąski klocek) wyłamało sie przy normalnym lądowaniu w trochę za wysokiej trawie, zmieniłem na duralowe,(kólka fi 65) wzmocniłem miejsce mocowania i problem zniknął.Model faktycznie jest bardzo delikatny ale nie na tyle by rozleciał się w powietrzu :shock: przy kontakcie z glebą owszem :P sam tego doświadczyłem ale to tylko i wyłącznie moja wina, bo nie lata się metr nad ziemią jak dopiero zaczynasz.Nie wiem czego oczekujecie kupując fun flaja ważącego 500g, że to będzie pancernik Patiomkin :D

Ja jestem z niego zadowolony.

edit: a model nie jest chiński tylko wietnamski :P

Opublikowano

Ja miałem Diablo z silnikiem os46ax a z 55 to będzie szatan i wbrew opinią nie mam nic do zażucenia model był dość intensywnie eksplaatowany i żadne usterki nie wychodziły miał kilka twardych lądowań w powietrzu też wywijał nizle i nic sprzedałem go bo kupiłem U-Can-Do z silnikiem os81alfa pewnie ktoś latanim dalej a co do konstrukcji modelu to faktycznie wygląda dość skąpo jest "odchudzona" do granic ale coś za coś

Opublikowano

Diablo faktycznie jest delikatne i warto je samemu dopieścić.

 

Moje miało wzmocnienie węglem boki kadłuba oraz wymienione podwozie i wzmocnione jego mocowanie.

Bez problemu można było siadać "na hariera" i nic się nie działo złego

diabloyi7.jpg

 

@boruta napisał

Jednak tęsknie za super air, który miał 100x większy realizm lotu.

 

Czy ty naprawdę spodziewałeś się od modelu funfly realizmu lotu ??

[/code]

Opublikowano

Ja jestem tez podchodziłem z dystansem do Diablo,słyszałem ,że delikatny,że trzeba półki pod serwa przerabiać pod standard...i kupiłem ,przerobiłem półki,od razu wzmocniłem od wewnatrz mocowanie podwozia.W Travel Air mam duralowe podwozie i myslełem ,że to najlepsze rozwiązanie ,ale w Diablo drut okazał się bardzo dobry ,bo jak sie mocniej wyląduje to wystarczy tylko drut wyprostować.Ja latam na 46AX i idzie pieknie w pionie,mam klapolotki ustawione ,ale nie są konieczne ,bo przy lekkim wiaterku udaje mi sie go prawie w pionie stawiać na harriera.

Jedno co mnie dziwi ,to to ,że przy wysokim profilu kadłuba powinien ładnie robić żyletę ..a lepiej robi ja travel air -trener dolnopłat(przy max.wychyleniu steru kierunku)

 

airidiablojr7.th.jpgthpix.gif

 

Reasumując delikatny ,ale fajny i prosty w lataniu:-)Wada -skrzydla w 1 kawałku.

 

Bart

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.