Skocz do zawartości

Jak steruje się prawdziwym helikopterem?


baciany

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Sterowanie helikopterem czy samolotem w wersji MODELU RC nie jest  dla mnie obce. 
Problem sprawiają mi prawdziwe "latadła" o których bym się chciał coś dowiedzieć. Dziś kolega uświadomił mnie co to jest "Wolant" oraz jak lata samolot. Wolant steruje lotkami i sterem wysokości, w pedałach mamy ster kierunku a do tego obok przepustnice.

Problem sprawia mi wyobrażenie sobie sterowania Prawdziwym helikopterem. Czy działa to na tej samej zasadzie czy mamy może 2 Wolanty jak w Aparaturze :P Ktoś wie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się wytłumaczyć to na przykładzie Mi-2 który dane mi było ujeżdżać.

 

Sterowanie śmigłowcem odbywa się poprzez, drążek sterowy (sterownicę), orczyk oraz dźwignię skoku ogólnego i mocy.

Jak to wygląda w praktyce?

Drążek sterowy odpowiada za pochylenie śmigłowca w osi przód/tył, lewo/prawo. Drążkiem kontrolujemy odchylenie płaszczyzny wirnika nośnego od poziomu. Składowa wypadkowych sił aerodynamicznych spowoduje poruszanie się śmigłowca.

Drążek obsługujemy prawą ręką.

 

Orczykiem kontrolujemy śmigło sterujące (wirnik ogonowy). Ma ono za zadanie przeciwdziałać momentowi obrotowemu powstającemu od wirnika. Zmniejszając lub zwiększając skok śmigieł wirnika ogonowego, powodujemy obrót śmigłowca o osi pionowej.

Orczykiem sterujemy stopami.

 

Dźwignia sterowania ogólnego - Dźwignią tą kontrolujesz siłę nośną na wirniku ogólnym. W śmigłowcu MI-2 podnosząc lub opuszczając dźwignię zmieniasz skok łopat wirnika a dzięki temu wpływasz na zmianę siły nośnej wirnika. Należy pamiętać, że prędkość obrotowa wirnika nie może ulec zmianie a zmieniając kąt natarcia wrastają lub maleją opory. W chwili zmiany skoku łopat wirnika automatyka śmigłowca zmniejsza lub zwiększa moc przekazywaną z zespołu napędowego na wirnik w celu utrzymania nakazanych obrotów wirnika. Stąd nazwa dźwigni - dźwignia skoku ogólnego i mocy.

Obracając rączką dźwigni ustawiałeś moc na zespole napędowym. Jakkolwiek nie przestawiasz tego w locie bo jak już wspomniałem steruje tym automatyka.

Dźwignia ta znajduje się z lewej strony fotela i obsługuje się ją lewą ręką. Przypomina trochę dźwignię hamulca ręcznego w samochodzie.

 

Szukałem zdjęcia kokpitu Mi-2 gdzie widoczne byłyby wszystkie dźwignie sterujące.

Niestety nie znalazłem :-(

Znalazłem zdjęcie kokpitu Mi-14, jest on bardzo podobny do Mi-2 (ta sama rodzina śmigłowców)

 

Co do pilotażu śmigłowca, twoim zadaniem jest kontrolować wszystkie trzy elementu sterujące równocześnie. To jak jazda na rowerze z równoczesnym żonglowaniem i masowaniem się po brzuchu. Ale jest możliwe :-)

 

post-14841-0-56559200-1426332846_thumb.jpg

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest odpowiedź na jaką czekałem :] Dzięki Bardzo. 

Czyli dość podobnie do latania 6 kanałowym modelem Helikoptera, ino dźwignie trochę inne i nie mamy żyroskopu który nam wszystko sam stabilizuje :] 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym żyroskopem jest Twój błędnik. Na początku to jest trochę przerażające i człowiek nie wie czym ruszyć aby uzyskać zaplanowany efekt. Dlatego też podchodzi się do nauki sterowania po kolei. Najpierw operujesz tylko drążkiem później orczykiem następnie dźwignią aby w efekcie końcowym poskładać to razem i sterować. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem okazji latać Robinsonem ale ogólna zasada sterowania śmigłowcem jest identyczna, różnią się detalami.

"Gaz" służy tylko i wyłącznie do drobnej regulacji mocy jeszcze na ziemi. W locie tego nie ruszasz robi to automatyka.

 

Wszelkie ruchy drążkami są delikatne, jak to mówią: "Jak widać, że poruszyłeś drążkiem to poruszyłeś go za dużo" :-). Mam nadzieję, ze rozumiecie. Bardziej naciskasz na stery niż je poruszasz. Gwałtowne sterowanie wskazane tylko gdy musisz. Znałem pilota który wiele manewrów wykonywał posługując się samymi trymerami. Sterujesz takim "grzybkiem" na szczycie drążka (jak w PlayStation :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem okazji latać Robinsonem ale ogólna zasada sterowania śmigłowcem jest identyczna, różnią się detalami.

"Gaz" służy tylko i wyłącznie do drobnej regulacji mocy jeszcze na ziemi. W locie tego nie ruszasz robi to automatyka.

 

Wszelkie ruchy drążkami są delikatne, jak to mówią: "Jak widać, że poruszyłeś drążkiem to poruszyłeś go za dużo" :-). Mam nadzieję, ze rozumiecie. Bardziej naciskasz na stery niż je poruszasz. Gwałtowne sterowanie wskazane tylko gdy musisz. Znałem pilota który wiele manewrów wykonywał posługując się samymi trymerami. Sterujesz takim "grzybkiem" na szczycie drążka (jak w PlayStation :-).

 

Powyższe nie dotyczy zaganiania krów Robinsonami w Australii  :D

 

https://youtu.be/aYmZYdznwMg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mi-2 sprzęgło jest odśrodkowe łagodnie załącza wirnik w miarę nabierania obrotów.

Takie sprzęgło jest jednokierunkowe, tzn w przypadku awarii zespołu napędowego wirnik obraca się dalej.

Tutaj widać jak wygląda taki rozruch.

 

https://www.youtube.com/watch?v=MR2w47fCjVA

 

A tutaj jak się to uruchamia. Znajomość rosyjskiego przydatna:

https://www.youtube.com/watch?v=3a4ahVg6ZsQ

 

W 4 minucie dobrze widać jak zmiana obrotów pierwszego silnika wpływa na zmianę obrotów wirnika (z 40 na 60% zegar opisany POTOP - rotor)

Edytowane przez Vesla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.