bizon96 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Witam. Jako, że jestem człowiekiem, który lubi majsterkować i ciągle coś robi, postanowiłem zbudować sobie gimbal. Wkład finansowy właściwie znikomy, trochę czasu tylko zajęło, a jeżeli będzie działać to będzie super. Mam kontroler lotu NAZA, tak więc mogłem wykorzystać tanie analogowe micro serwomechanizmy. Mam tylko jeden problem dotyczący zamocowania tego ustrojstwa do latadła. Dlatego jeszcze nie wykończyłem płyt górnych. Nie wiem która opcja mocowania będzie lepsza. Mogę zamocować pseudogimbala przykręcając górną płytkę do latadła, wtedy dampery będą rozciągane, a mogę zamocować dolną płytkę i wtedy dampery będą ściskane. Co by mi koledzy zaproponowali? Jak do tej pory to coś wygląda tak: Mam też dampery różnej twardości
Y/F-22 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Też zrobiłem identyczny gimbal na serwach, no dosłownie kropka w kropkę ta sama konstrukcja tyle, że wykorzystałem jakieś kawałki plastików, które świetnie formowały się po podgrzaniu wiec mogłem dowolnie wyginać. Niestety efekty na zwykłych serwach były słabe, o ile sam gimbal w jednej osi (mam tak w quadzie, stabilizuje mi oś "pitch" przy locie przód-tył) sprawuje się całkiem fajnie to przy 2 osiach gubi się precyzja, luzy są za duże na serwach, czas reakcji jest za długi (testowałem w quadzie, obraz gorszy niż bez gimbala). Tyle, że u mnie ta oś jest podparta, kamera jest jakby na takiej "kołysce" -|___|-, z jednej strony jest orczyk serwa a z drugiej jest metalowy bolec, który wchodzi w łożysko. Zresztą podczep go pod model albo przyklej taśmą od dołu stołu i dotknij palcem od góry Mobiusa, nie ugina Ci się to wszystko? Po drugie serwo "strzela" tzn. nie porusza się idealnie płynnie, przy 2 osiach te strzały z obu serw nakładają się na tyle, że w obrazie wszystko "szumiało" przy nawet niewielkim poruszaniu gimbalem. Ogółem serwa analogowe są za wolne do tego a już 2 osie i to niepodparte niczym a luźno zamontowane na orczykach dadzą bardzo słabe efekty, swój rozmontowałem i zostawiłem jedną oś. Teraz lecąc do przodu mam obraz niepochylony a zawsze pśtyczkiem w apce mogę sobie zrobić ujęcie z góry centralnie w dół (obraca 90 stopni). Dzisiaj testowałem ten jednoosiowy, przy normalnym locie nie było źle ale widać wyraźnie, że serwo nie nadąża i opóźnienia się nieakceptowalne jak zacząłem majtać modelem przód-tył. Ogółem tu nie chodzi o wibracje bo jak masz wyważone motorki i śmigła to obraz będzie picuś glancuś, u mnie montuje RunCama na kawałku pianki i jest kryształ. Jakbyś nie zamontował to czas reakcji serw będzie na tyle wolny, że będziesz miał smutną minę. Nad swoim nasiedziałem się też cały dzień, wierciłem, ciąłem a i tak musiałem rozmontować bo byłem zażenowany działaniem tego.
Proto3D Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 Kuba a wymiana serw na elektroniczne nie rozwiązała by problemu szybkości reakcji?
cebulator Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 A są nieelektroniczne? Zmiana na cyfrowe i to bardzo szybkie może pomoc ale cudów bym się nie spodziewał. W dobie gimbali na bezszczotkach to serwa są raczej sztuką dla sztuki 1
japim Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 Problem z serwami jest taki ze w tych tanich serwach rozdzielczosc jest beznadziejna (np SG90 potrafi chodzic skokowo...) i w niczym nie przypomina bezstopniowej pracy normalnego silnika 3F stosowanego w gimbalach. Serwa to raczej jako pan/tilt do headtrackera. Albo na serwach baaardzo dobrej jakosci. 1
Rekomendowane odpowiedzi