idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Witam ! Na czubku jest otwór pod śrubę, na śrubę od wewnątrz kołpaka nachodzi przedłużona "nakrętka", która po drugiej stronie ma otwór z gwintem M7 i nachodzi na wał silnika. W komplecie są jeszcze dwie mosiężne ... nie wiem jak to nazwać, powiedzmy że tulejki redukcyjne. Ich mniejsza średnica idealnie wchodzi w otwór w talerzyku. Nie montowałem nigdy takiego kołpaka i interesuje mnie jak to prawidłowo zrobić i jakie siły to wytrzyma bo wygląda delikatnie a martwię się o moment od rozrusznika. Liczę na Waszą pomoc bo zgłupiałem Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Wrzuć zdjęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Te mosiężne to faktycznie reduktory do talerzyka. Teraz pytanie - tą długą "nakrętkę" na chama dokręcać na wał czy z wyczuciem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Wszystko należy robić z wyczuciem, kołpak może oprzeć się o śmigło podczas kręcenia rozrusznikiem i tak z pewnością się stanie. Polecam jednak rozruch ręką za śmigło. Redukcję natomiast dopasowujesz sobie do średnicy wału... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Dzięki wielkie ! Właśnie pierwsze co było w mojej wyobraźni to śmigło wrzynające się lub niszczące o jedną z krawędzi wpustowych kołpaka. Spróbuję i ręką, ale jak już będzie ostatecznie wyregulowany, chyba że pożyczysz Swojej ręki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Ja chyba nie do końca czaję ideę tego kołpaka... Ale jedno pewne, zawsze wszystko z wyczuciem Co prawda nie mam żadnego (jeszcze) silnika spalinowego, ale słyszałem, że te maluchy potrafią niefajnie odbić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Bo kto nigdy nie miał pociętych śmigłem palców ten nie nauczy się obsługi silników spalinowych... Uruchamiając ręką trzeba po prostu być szybszym od silniczka i wszystko będzie ok. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 tak tak ... i kto nigdy nie miał telefonu na sznurek (dwie puszki połączone długim sznurkiem) nigdy nie nauczy się obsługi smartfona .. Dzięki, zaraz będę próbował ręką. Efekt mi się podoba. Zabieram się za łomotanie palców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Śmigło ustaw sobie tak aby silnik łapał kompresję gdy będzie w poziomie, łatwiej uruchamiać i po zgaśnięciu motorka bezpieczniej lądować... BTW bardzo ładny modelik. Wracając do Twojego postu #3 to w technice nie ma takiego pojęcia jak "dokręcanie na chama" natomiast dokręcanie momentem 10Nm to już jak najbardziej, i taki bym zalecał do tego połączenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Dziękuje ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 No to jeszcze dla potomności wrzucę takie cóś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Nie mam dynamometrycznego na działce .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Nie mam dynamometrycznego na działce .. Jedno piwo 10 Niutonometrów itd. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 to już bym o tej porze kilka razy wał przekręcił razem z tym kołpakiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 A kto mówił że nasze hobby łatwe jest ! Przy tak ładnym modelu aż się prosi o śmigło malowane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corsair LZ Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 To jeszcze zwrócę uwagę, że heksagonalny pręt, z którego jest wykonana ta nakrętka łącząca wał silnika ze "śrubą czołową" występuje w różnych rozmiarach. Zaprzyjaźnieni tokarze czasem też, nawet początkujący, stożek bez wymogów dokładności i dwa gwinty to akurat dla treningu... A mając ich kilka różnych do wyboru będziesz miał też kilka ciężarków do wyważania, na samym koniuszku . Oczywiście, jeżeli nieco większa masa wirująca nie wpłynie źle dla Twojego stylu latania, za to może być kołem zamachowym. A co do rozruchu z palca albo rozrusznikiem, to warto spróbować też metodę pośrednią - tzw. chicken stick. Kawałek kijaszka, byle tylko nie niszczył śmigła. Drewienko w wężu ogrodowym albo coś... Moja ostatnia wersja to pół plastikowej pompki rowerowej która nie pompowała i za karę została przecięta w połowie. Na ogół wolę z palca, ale przy większej ilości prób, regulacji albo odpalaniu po dłuższej odstawce łatwo o błąd, o sytuację, kiedy silnik będzie szybszy od ręki, dużo prób, głowa zajęta rozmyślaniem: zalany czy może nie dostał jeszcze paliwa??? Patyczek jest też szybszy od dłoni! Oczywiście nie uderzyć a zakręcić nim z wykorzystaniem skrętu nadgarstka. Kwestia przyzwyczajenia, dla bezpieczeństwa paluszków na pewno +. A jak z palca, to duża, gruba, skórzana rękawica. Duża, to się zrzuca ją machnięciem ręki . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Wracając do Twojego postu #3 to w technice nie ma takiego pojęcia jak "dokręcanie na chama" natomiast dokręcanie momentem 10Nm to już jak najbardziej, i taki bym zalecał do tego połączenia.Tak tak .. Bardziej chodziło o to czy ta na wal docisnac (z odpowiednim momentem ) czy np. skręcić na 3 i pół obrotu na klej a potem ostatecznie dokrecac ta od zewnętrznej strony. Pisząc "na chama" posluzylem się Pawle "łacina podworkowa" bo czasem pewne śruby trzeba "dopiero...ic" i każdy wie o co chodzi wiem, że lubisz się przekomarzac i raczej mnie zrozumiałes, ale nie potrafiles tego tak zostawić .. Leszku dzięki za patenty probowalem kijem a ostatecznie przez rękawice spawalnicza. Przepraszam za bałagan z polskimi literkami, ale tablet jest "mądrzejszy" i pewnych "korekcji" słownika nie mam mozliwosci wyłączyć a nie mam teraz dostępu do komputera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Wiesz dobrze, że w kwestii przekomarzania zawsze można na mnie liczyć. Lepiej napisz jak próby przebiegły? Motorek chodzi? Ręce całe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Średnio poszło .... palce całe, ręka boli, ale silnik rozregulowałem przez głupotę. Pakiet NiMh (nowy !!), który zamontowałem okazał się wadliwy i spadek napięcia był na tyle duży, że orczyk na serwie nie miał siły i tańczył wraz z wibracjami od silnika. Dawało mi to efekt nierównych obrotów oraz gaśnięcie silnika "bez powodu". Dopiero jak aparatura zaczęła krzyczeć, że napięcie krytyczne na odbiorniku a SW nie miał siły się unieść puknąłem się w czoło i znalazłem przyczynę problemów. Tutaj więcej o pakiecie : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/55641-seagull-harmon-rocket/page-2&do=findComment&comment=579799 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekrc Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 ciekawy temacik ,znam patyczki,rękawice spawalnicze,pocięte palce nowym ostrym śmigiełkiem i dlatego kupiłem rozrusznik naprawde warto.napewno też je już macie?pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi