Skocz do zawartości

Silnik - Awaria - Co dalej?


Bakak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, to to urządzenie do którego podpięte jest serwo kierunku i regulator obrotów. 

Wybór odbiornika jest zależny od modelu nadajnika. Musza się sparować. 

Napisz jaki masz nadajnik (firma, model, cokolwiek..) to coś spróbuję zasugerować. 

Jeżeli ma być wodoodporny to musisz wykombinować jakąś specjalną obudowę. Ale wodoodporność 

odbiornika nie oznacza wodoodporności pozostałej elektroniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wtrącę swoje 3 grosze, bo też mam stracę xt i też kupowałem z szczotką. Silnik szczotkowy nawet 2s LiPo nie wytrzymuje, spieka się komutator. Do konwersji kupiłem najtańszy zestaw z gimmika, regiel 45A i silnik 3900kv. Napęd skręca ośki, model jest ledwo do opanowania na 2s. Jak wczesniej jest napisane, model (zabawka) zużywa się w oczach. Przypatrz się dobrze temu leopardowi, bo to chyba jest silnik klasy 380 upakowany w radiator i dlatego wyglada jak 540. Co do ucieczki samochodu, to odbiornik ma programowany failsafe, w instrukcji jest opisane jak go programować

 

 

Wysłane telepatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak szukałem zestawu do swojego, to dość dużo czytałem i filmów z testów na YouTube oglądałem i na prezentacji leoparda takie stwierdzenie padło. Wymiana elementów na alu to błędne koło, zawsze coś się połamie, a jak już cały będzie z alu, to się pokrzywi. Lepiej odkładać na coś lepszego.

 

Sam od prawie roku zastanawiam się co wybrać, bo wszystko co by mnie interesowało jest w wersji rtr. Patrzyłem też na jakieś lepsze używane, ale też kupę kasy kosztuje i zawsze to używane. Całkiem przyzwoite podwozie ma caster S10B, tylko z częściami może być problem. Sorry za OT.

 

Wracając do tematu, przy silniku bezszczotkowym, jeżeli nie jeździsz tylko po torze, to kup od razu worek części, bo łamią się szybciej niż auto jeździ ( przynajmniej moje ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten samochód to jest dla mnie też poligon doświadczalny, który ma przygotować mnie na to, że może w przyszłości mój Syn będzie brał udział w zawodach. Już teraz prawie nie rozstaje się z tym autem. Jak jest sprawne to nie ma dnia żeby się nim nie bawił.

 

Zresztą w każdym aucie można ograniczyć prędkość przez płynne regulowanie gazem lub ustawieniami nadajnika. Nie mam zamiaru jeździć tym na pełnej mocy, a już na pewno nie dam tak jeździć Sebastianowi.

 

Obecne problemy wynikają z niewiedzy, która właśnie jest uzupełniana. Niestety sporym Kosztem, ale człowiek zawsze lepiej uczy się na własnych błędach.

 

Co ddo części aluminiowych takich jak wahacze to jest narazie tylko pomysł. Będę go tez realizować na dorabianych częściach, które powinny być nawet o połowę tańsze niż dedykowane.

 

Pożyjemy zobaczymy ;)

 

 

Wydrapane na M$ 625

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nie mam zamiaru jeździć tym na pełnej mocy,

...

 

Wierzysz w to co piszesz? ;).

Patrząc z perspektywy czasu, na swoim przykładzie, powiem tobie to co już Bartek wcześniej Tobie napisał, to nie jest dobry materiał do nauki. Pomijam fakt że łamie się to jak chińska zabawka. Chciałbym zajrzeć do dyfrów, ale boję się że ich nie poskładam, gwinty chyba już fabrycznie są przekręcone, luzy są straszne, i nie ma jak ich skasować. Na aparaturze trymujesz żeby jechał prosto, a i tak jedzie jak chce. O ile nie jest to problem jak jedziesz powoli, ale jak już auto wyciąga te 40 - 50 km/h to jest to naprawdę duży problem. Dlatego moim zdaniem obsługi się nie nauczysz, ale z drugiej strony, tak na prawdę w elektrykach nie ma zbyt skomplikowanej konstrukcji. Uważaj na hexy, bardzo szybko się wygniatają i koła się kręcą z oporami. Jak mój mogel jest brudny, wsadzam go pod prysznic, wydmuchuję i jak wyschnie to na elementy metalowa daję olej maszynowy żeby nie rdzewiał. Taka cała obsługa. Puki co jeszcze jeździ, ale tylko z tylnym napędem, bo z przódu po ostatnim kontakcie z krawężnikiem wypada ośka. Niby wszystko proste, miejsca mocowań nie popękane, ale przy maksymalnym skręcie oś wypada i blokuje koło,

 

Zdaję sobie sprawę, że już masz ten samochód i będziesz go rzeźbił, ale w przypadku w którym wiesz że będziesz przesiadał się na coś lepszego, kup dobry regulator i silnik, potem aparaturę i serwo, na końcu podwozie. Technicznie to podwozie powinno być za dobre do napędu, a nie napęd do podwozia, ale skoro musisz kupić napęd, to brałbym taki który spokojnie przeniosę do lepszego podwozia i nadal będzie wystarczający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wierzę, bo już teraz nie wykorzystuje maksimum mocy.

 

Co do dyferencjałów to są masywne i metalowe. Zaglądałem juz do nich i u mnie nie ma znaczących luzów.

 

Co do wypadającej oski to sprawdź czy nie wyrwała się piasta z wahacza lub nie masz za długiego drążka sterowniczego z jednej strony.

 

Wydrapane na M$ 625

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz w to co piszesz? ;).

Patrząc z perspektywy czasu, na swoim przykładzie, powiem tobie to co już Bartek wcześniej Tobie napisał, to nie jest dobry materiał do nauki. Pomijam fakt że łamie się to jak chińska zabawka. Chciałbym zajrzeć do dyfrów, ale boję się że ich nie poskładam, gwinty chyba już fabrycznie są przekręcone, luzy są straszne, i nie ma jak ich skasować. Na aparaturze trymujesz żeby jechał prosto, a i tak jedzie jak chce. O ile nie jest to problem jak jedziesz powoli, ale jak już auto wyciąga te 40 - 50 km/h to jest to naprawdę duży problem. Dlatego moim zdaniem obsługi się nie nauczysz, ale z drugiej strony, tak na prawdę w elektrykach nie ma zbyt skomplikowanej konstrukcji. Uważaj na hexy, bardzo szybko się wygniatają i koła się kręcą z oporami. Jak mój mogel jest brudny, wsadzam go pod prysznic, wydmuchuję i jak wyschnie to na elementy metalowa daję olej maszynowy żeby nie rdzewiał. Taka cała obsługa. Puki co jeszcze jeździ, ale tylko z tylnym napędem, bo z przódu po ostatnim kontakcie z krawężnikiem wypada ośka. Niby wszystko proste, miejsca mocowań nie popękane, ale przy maksymalnym skręcie oś wypada i blokuje koło,

 

Zdaję sobie sprawę, że już masz ten samochód i będziesz go rzeźbił, ale w przypadku w którym wiesz że będziesz przesiadał się na coś lepszego, kup dobry regulator i silnik, potem aparaturę i serwo, na końcu podwozie. Technicznie to podwozie powinno być za dobre do napędu, a nie napęd do podwozia, ale skoro musisz kupić napęd, to brałbym taki który spokojnie przeniosę do lepszego podwozia i nadal będzie wystarczający.

 

Hej co powiesz o tym zestawie?

 

Oczywiście zamierzam go tak zaprogramować aby działał narezie na połowę swoich mozliwości.

 

http://modelecentrum.pl/p/528/15919/zestaw-bezszczotkowy-napedowy-ztw-60a-bec-silniki-bezszczotkowe-do-aut-silniki-i-regulatory-esc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do off road raczej jakiś wolniejszy silnik - mniejsze kV, więcej zwojów. Ten będzie się grzał. Mój 3900kv na polnej drodze powiedzmy że daje radę, ale w wyższej trawie grzeje się.

 

Poczytaj trochę na tym forum: http://rcauto.pl/forum/ - typowo samochodowe. Dowiesz się na jakie parametry patrzyć, jaki wpływ ma ilość zwojów i prędkość kV. Zajrzyj też do giełdy, czasami można fajną okazję upolować.


Wysłane telepatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiesz się na jakie parametry patrzyć, jaki wpływ ma ilość zwojów i prędkość kV. Zajrzyj też do giełdy, czasami można fajną okazję upolować. .

Czytałem trochę i wiem, że da się taki silnik ograniczyć nawet do połowy jego mocy. Więc chyba nie powinien się jakoś mocno grzać?

Generalnie teren w jakim się porusza ten samochodzik to park. Trochę piachu, jakiś trawnik i trochę skate park. To ostatnie w mniejszym stopniu. Latem pewnie dziadka i też dość niska trawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to żeby jego moc ograniczać, tylko żeby dobrać odpowiedni silnik. Dasz szybki z małym momentem i w terenie zaobserwujesz objaw cagingu. Jak czytałeś trochę to nie powinieneś mieć watpliwości jaki wybrać. Na pewno regulator brałbym wodoodporny, bezsensorowy. Co do silnika moim zdaniem 11,5t minimum, a raczej skłaniałbym się ku 13, a nawet 15t do tragusa. No i pełnowymiarowe 540.

 

 

Wysłane telepatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silnika moim zdaniem 11,5t minimum, a raczej skłaniałbym się ku 13, a nawet 15t do tragusa. No i pełnowymiarowe 540.

OK rozumiem.

A możesz zaproponować jakiś ciekawy zestaw regulator + silnik 540 tak do 300zł?

Może być używany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 300 to tylko używany, chyba że tego leoparda, ale przy zmianie modelu na lepszy czy zawodniczy ( bo cały czas tak zakładam ) silnik będzie za słaby. Żeby była jasność, nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia i nie testowałem kilkunastu zestawów. Ten leopard działa tak:

, pooglądaj i odpowiedz sobie na pytanie, czy to Tobie wystarczy, potem prześpij się z tym i jeszcze raz spytaj siebie czy na pewno. Na YT jest wiele prezentacji, tam szukaj inspiracji.

Jak szukałem comba do swojego wozu ZTW też brałem pod uwagę, ale były tylko z silnikami 4350kv, dlatego odpuściłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam juz płytkę aluminium 3mm którą wzmocnię podwozie. Dostałem też info ze sklepu, że naprawili mi seryjny silnik od Strady. Więc narazie zakup bezszczotki odłożę na później.

Filmik o tym Leopardzie już widziałem jakiś czas temu. Niby coś tam się dowiedziałem, ale ponoć te silniki maja problem z odklejaniem się magnesów.

Obecny silnik powinien wytrzymać 2S.

 

Czeka mnie wymiana kół i karoserii a to kolejne 150zł.

 

Wydrapane na M$ 625

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koniecznie chcesz jeździć na lipo, to tylko bezszczotka, w szczotce zwoje wytrzymają, ale komutator już nie. Jak nie chcesz kupować zestawu BL, to kup pakiet (y) NiMh. Na nowy zestaw BL musisz liczyć około 500 zł. Używka zależy jak się trafi. Jak dla mnie EOT.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej będę kupować bezszczotkę, ale odłożę to jeszcze ze dwa do trzech miesięcy. Najpierw wzmocnię konstrukcje.

Jesli nie przyniesie to oczekiwanego skutku to kupie kolejne auto tylko tym razem przeznaczę na ten cel co najmniej 2 tyś.

 

Reszta będzie dla mnie cennym doświadczeniem.

 

Wydrapane na M$ 625

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za ta 2k masz arrme 1:8 :) to już wygląda bardzo solidnie :)

Hej

 

Chyba zdecyduję się na Arrmę. Nie będę już inwestować w Stradę. Kupię jakiś szczotkowy silnik i na tym zostanie.

 

Gdzie najlepiej kupić ten model i jak wygląda dostępność części oraz zamienników w PL?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.