koliber Opublikowano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Witam wszystkich Planuje przerobienie szybowca 176cm rozpiętości na moto, napędzane silnikiem spalinowym. Jednak mam pewien dylemat, otóż czy silnik spalinowy może być umieszczony w dziobie modelu, czy koniecznie musi być na wieżyczce? i czym to jest podyktowane? Szybol ma konstrukcje balsową, waga jeszcze mi jest nie znana, planuje napędzić go silnikiem 2.5 ccm, i mam taką obawę, czy aby nie będzie to za mocny silnik? Pozdrawiam Piotrek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz P. Opublikowano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Witaj Piotrze co do napędu twojego szybowca poleciłbym Ci elektryczny silniczek trójfazowy o ciągu statycznym około 1 kg. osadzonym w dziobie modelu i składane śmigiełko oczywiście. Do tego odpowiedni regulator obrotów w zależności jaką moc będzie miał silnik i jako zasilanie pakiet lipo. Jeżeli zdecydujesz się na napęd spalinowy no to na pewno lepiej na wieżyczce i silniczek o którym piszesz może być za mocny ale nie na tyle żeby to było szkodliwe dla modelu, po prostu szybciej wyjdzie w górę, lecz według mnie lepiej zrobić go z napędem elektrycznym ponieważ łatwiejsza i wygodniejsza obsługa no i model zawsze czysty bez kropli oleju. Wybór należy do Ciebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Wieżyczka daje to że gdy chcesz mieć motoszybowiec to ją zakładasz a gdy tylko zechcesz odkręcasz ją i masz szybowiec z prawdziwego zdarzenia.Silnik spalinowy na przodzie będzie ci brudził cały model i często będziesz łamał śmigła. Jeśli silnik na przodzie to elektryk ale w tym temacie ci nie pomogę(nie znam się na elektrykach) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koliber Opublikowano 29 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 każdy pisze elektryk, jednak ja nie lubię elektryków, co się tyczy względów estetycznych (olej ze spalin, to mi to nie przeszkadza) pytam się o o czysto aerodynamiczne względy tej przeróbki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Rozwiązanie z silnikiem w przodzie kadłuba godne polecenia. Śmigło zamocuj tylko tak, aby po zatrzymaniu silnika ustawiało sie zawsze poziomo. Odrobina zdrowego rozsądku i można zastosować składane śmigło. Czesi tak latają i rozgrywają nawet Mistrzostwa Czech. Czy nie będzie za mocny (2,5ccm) ? Zależy od silnika i modelu. Może być bardzo fajne jak to dobrze dobierzesz. Poszukaj w sieci, ta kategoria w Czechach nazywa się RCVPM. Nie znajdziesz gotowych odpowiedzi na Twoje pytania ale jakąś inspirację do własnych rozwiązań. Jak umiesz latać to wylądujesz ze śmigłem pionowo. Jak nie umiesz to są tańsze sposoby nauki.... Składane śmigło stosuje się celem poprawy aerodynamiki modelu w locie szybowcowym. 1,76m skrzydła oklejonego natronem na wikolu nie ma sensu poprawiać składanym śmigłem- to taki przejaskrawiony przykład. Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów - Jurek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Nie wiem, czy jest sens stosowania skladanego smigla w silniku spalinowym. Tzn juz wyjasniam - Silnik elektryczny - grzejemy w górę, wyłaczamy, smiglo się sklada zmniejszając opór - jest ok. Chcemy wykonać drugie wznoszenie - gaz, śmigło się rozkłada i mamy wszystko cacy. Silnik spalinowy - grzejemy w górę, i teraz pytanie - gasić czy zostawić ''na chodzie'' - Jeśli zgasić, to składane smigło będzie ok, jeśli ma silnik pracować - nie ma sensu pakować składane. Do lądowania poziomo i spokój. No chyba, że koncepcja jest taka, zeby silnik ciągnął do wypalenia całego zbiornika paliwa na pokładzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczma2 Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 A latał twój model godzinę? Z napędem elektrycznym 3f i lipolami jest to możliwe. Na silniku w górę i szybowanie. Jest nisko to znowu w górę na silniku. Tak można do wyczerpania akumulatora. Silnik z przodu - mogą być kłopoty z zadzieraniem na silniku. Musi być duży skłon silnika w dół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koliber Opublikowano 1 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 heheh godzinkę latania to raczej ja bym nie wytrzymał ,a przy okazji chciałbym się tak orientacyjnie dowiedzieć ilu stopniowe wykłony zastosować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 "heheh godzinkę latania to raczej ja bym nie wytrzymał " nie rozumiem !!! zdarzało mi się latać Falconem(firmy L.K) sporo dłużej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koliber Opublikowano 8 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 przerobiłem tego uszatka na spalinowego motoszybowca, jednak to chyba coś jest nie tak. Otóż podczas oblotu zachowywał się bardziej jak akrobat, aniżeli zwykły szybowiec. Bardziej podobało mu się latanie na plecach aniżeli normalnie. Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane momentem od silnika i czy da się to zniwelować zwiększeniem wykłonu? Na domiar złego podczas lądowania trochę mocniej przywitałem nim matkę ziemie, modelowi nic się nie stało , jednak chyba padł odbiornik lub kwarc, ponieważ serwa szaleją i nie reagują na sygnały z nadajnika. Tak że na następny oblot będę musiał chwile poczekać yhh... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ali1983 Opublikowano 11 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2008 witam. myślę, że "padł" ci kwarc w odbiorniku. ja po ostatniej kraksie miałem takie same objawy, a po wyminie kwracu wszystko wróciło do normy. i tez zastanawiam sie nad przeróbką mojego modelu na moto ale też nie wiem jaki silnik (spalinka)? model ma 160cm rozp. i waży około 800g z wyposażeniem. do tego dojdzie silnik i mały zbiornik (tak na 5-10 min lotu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koliber Opublikowano 14 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2008 Witam wszystkich Nowy kwarc już w drodze:D tak więc niebawem kolejne obloty. Jednak w dalszym ciągu niepokoi mnie tendencja obracania się modelu o przez skręt w prawo do lotu plecowego... Czy aby nie przesadziłem z mocą silnika? i czy to jest spowodowane momentem od śmigłowym? fotka modelu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregoorr Opublikowano 7 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2008 Mam bardzo podobny model, latam na OS LA 10 i sprawuje się naprawdę ok. Na nie wielkim zbiorniczku można latać i latać.... Na fotce jest po remoncie na skutek nie udanego lądowania pionowo na płytę lotniska. Już po oblotach, ale przed kosmetyką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.