Skocz do zawartości

Mini helikopter - czy warto?


kamilgeneral

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Czy opłaca sie kupić mini helikopter?

Chodzi mi o coś TAKIEGO .

Kosztuje 58 złotych + 11 przesyłka, czyli razem 69 PLN.

Za tą cene nic tańszego się nie kupi, a nie chce wydawać dużo kasy.

Tylko czy to lata i nie rozleci się po tygodniu?

Jestem świadom, że na dworku to nie polata po wiatr do zdmuchnie.

Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

No nie polatasz tym za bardzo bo to jest zabawka. A jak polatasz to nie będziesz usatysfakcjonowany - takie rzeczy nie dają wiele radości. Lamę używaną kupisz już za 150 jak ci sie trafi a zabawa przednia - no i nauczysz się odruchów a potem zawsze mozesz się przesiąść na coś większego albo lamę odsprzedać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zabawka o minimalnych możliwościach sterowania. Zdaje się, że ta wersja jest dwu kanałowa, czyli ma tylko obrót i wznoszenie. Przed siebie lata, dzięki wyważeniu, czyli lata cały czas. O zawisie czy innych możliwościach helikoptera możesz zapomnieć.

Lata może z 5 minut, bo ma maciupeńki akumulator. Ładuje się długo.

Zależy czego oczekujesz. Jeśli lubisz komara krążacego nad głową, to jest dobre.

Jeśli planujesz zapoznać się z modelarstwem RC i chcesz za jakiś czas głębiej wejść w temat, to szkoda pieniędzy.

Najlepiej kupić którąś Lamę - V3 lub V4. Mają już 4-kanałowe sterowanie, więc jest co robić z modelem. Aparaturę można wykorzystać do sterowania inny modeli do 4-kanałów.

A to już pozwala na "pełne" sterowanie np. samolotem, czyli lotki, wysokość, kierunek i prędkość. Na upartego nawet można jeździć i pływać, tyle że jest kłopot z pasmem.

Co do pasma, to ten maluch pracuje na podczerwień, czyli ma zasięg porównywalny z pilotem od TV. Aparatura nie nadaje się do niczego innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lepiej kupić trzy-kanałową Lamę V3, która kosztuje na allegro 200zł, lub w sklepie niedaleko mnie za 300zł? Czy może dać lepeij 100 zł więcej na cztero-kanałową V4?

Wg mnie starczy mi V3...

 

Lama V3 i Lama V4 mają obydwie 4 kanały - różnią się jedynie wyglądem. Kup tą na którą cie stać, lub która bardziej ci sie podoba.

 

helikoptery z niby 3 kanałami to też lipa. Kupuj lamę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Lama to obecnie najtańszy kompromis pomiędzy pełnowartościowym modelem, a zabawką. Lata statecznie i jest tania w naprawie - obie wersje (Jak zabawka). Po właściwym wytrymowaniu - jak ktoś tu kiedyś ujął? - Można ją zawiesić w powietrzu i iść zrobić herbatę. A potem wracasz i ją znajdujesz tam gdzie zostawiłeś... ;D

Jednocześnie oferuje możliwości latania jak normalny model, tyle że spokojniej, co nie jest bez znaczenia dla poczatkującego.

Heli są b. trudne w pilotażu.

To tak, jakbyś stał na jednej nodze, na nie dopompowanej piłce plażowej, z wiadrem na głowie i próbował się nie przewrócić

 

Tak to kiedyś słyszałem.

Inaczej mówiąc, przepaść pomiędzy Lamą, a modelami 2-3 kanałowymi, jest bardzo głęboka, ale jednocześnie dość wąska cenowo , żeby ją spokojnie przeskoczyć. Nie ma więc sensu tkwić po twojej stronie.

Weź pod uwagę, też to, że na pewno rozbijesz model i to dość szybko. Lama ma za to u nas 100% pokrycia części zamiennych + spory rynek części tuningowych.

Spróbuj coś dostać do tych 3-kanałowych zabawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Lama to obecnie najtańszy kompromis pomiędzy pełnowartościowym modelem, a zabawką.

 

Tu się trochę nie zgodzę. Lama jest wypromowana głównie przez siec dystrybucji i samych posiadaczy. Zgadza się, że to miękki i fajny helik na poczatek ale w jej cenie można znaleźć o niebo lepszy model, który jest już pełnowartościowym helikiem 4kanałowym submicro. Jest to Walkera 4#3. Lata bajecznie a dzięki temu, że nie jest coaxialem radzi sobie lepiej z wiatrem niż Lama mimo, że ma zaledwie 48g. Od kiedy mam walkerę jestem zagorzałym fanem tego helika. Oczywiście nie polecam go na początek :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam walker nie lubie :P Ostatnio nawet juz nie wiem jak one latają :D na powietrze? Może na "dobrą wolę" :D Miałem okazję naprawiać nadajnik do walkery i to co zobaczyłem, a raczej czego nie zobaczyłem :D heh 3 rezystory na krzyż i sterownik :D za to eskajowa już ma wiecej elektroniki - zaskoczyło mnie to niezmiernie :D Mimo to potzrebne są takie heliki bo w ekonomiczny sposób opanujesz podstawy co się pozytywnie odbije na portfelu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Lama to obecnie najtańszy kompromis pomiędzy pełnowartościowym modelem, a zabawką.

 

Tu się trochę nie zgodzę. Lama jest wypromowana głównie przez siec dystrybucji i samych posiadaczy. Zgadza się, że to miękki i fajny helik na poczatek ale w jej cenie można znaleźć o niebo lepszy model, który jest już pełnowartościowym helikiem 4kanałowym submicro. Jest to Walkera 4#3. Lata bajecznie a dzięki temu, że nie jest coaxialem radzi sobie lepiej z wiatrem niż Lama mimo, że ma zaledwie 48g. Od kiedy mam walkerę jestem zagorzałym fanem tego helika. Oczywiście nie polecam go na początek :mrgreen:

 

Dzięki temu, jest też trudniejszy do pilotażu i mniej stabilny. Klasyczna konstrukcja, może i jest klasyczna, ale nie jest najlepsza. Nawet w prawdziwym lotnictwie pomału odchodzi się od koncepcji tylnego śmigła, które tylko komplikuje konstrukcje.

A Lamka V4 w sklepie kosztowała mnie 270 zł. dobre 70zł różnicy to 10 kompletów łopat.

A to ma znaczenie.

W dodatku Walkera jest niemal 2 razy mniejsza od Lamy, co sugeruje zabawkę. Lama jest duża, i "wygląda" jak pełnokrwisty model.

Zwłaszcza, że "przerobienie" Lamy na pseudo HB czy CP, to kwestia zdjęcia tylnego Body, przyklejenia belski ogonowej z węgla i statecznika z tektury. I już mamy "prawie" Raptora. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zakup w modelarni (258zł) - jeśli kupujesz na miejscu model sprawdzają - mi się trafiły trefne baterie to dostałem komplet nieporównywalnie lepszych za 16 zł gratis :D chyba że tarfisz na okazję za 200 i w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że "przerobienie" Lamy na pseudo HB czy CP, to kwestia zdjęcia tylnego Body, przyklejenia belski ogonowej z węgla i statecznika z tektury. I już mamy "prawie" Raptora. :P

 

Kolega ma całkowitą rację. Szwagier tak samo przerobił trabanta, teraz ma prawie ferrari :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli natrafi na cło to już sie nie opłaci. Choć w zasadzie sie nie trafia a oszczędzone 30zł bedą potrzebne na łopaty szybko :D

 

Jest projekt nowego przepisu, żeby Poczta Polska ściagała cło z KAŻDEJ przesyłki zagranicznej, zamiast urzędu celnego. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już nie mają co robić :D ale dzisiaj dolar amerykański kosztował 2.11zł :D

 

Włacha: http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=6524&Product_Name=TURNIGY_Bell_2409-18T_1200kv_Outrunner

Za ten silniczek, z przesyłką do Polski, zapłaciłem niecałe 22zł :jupi:

 

Ps. sorry za offtopa :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.