Skocz do zawartości

De Havilland Mosquito - JR Models


Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie było, że tylko offtopuję i doglądam trawki na naszej łączce, ku własnej mobilizacji zamieszczam ten wątek. Postaram się w nim opisać budowę modelu De Havilland Mosquito z JR Models, który pozyskałem od naszego forumowego kolegi - Jurka.

 

Inspiracją do zakupu modelu jest ten model: Mitchel Roberta

Model ten kiedyś przywiozłem Robertowi i z bólem serca mu przekazałem. Ale w przeciwieństwie do niego nie mam żadnych ambicji makietowych - chcę zbudować dobrze wyglądający i latający model. Zresztą ja nie umiem jak Robert :(

 

Zestaw wygląda tak:

 

moskit001.jpg

 

moskit002.jpg

 

Rozpiętość 1250mm, ciężar do lotu według producenta 1220-1280g przy napędzie dwoma silnikami Speed 400 bezpośrednio i pakietem 7 cel Ni-Cd 1/2SC.

 

A tak wygląda planowany bilans wagowy:

kadłub_______________393g

skrzydła_______________90g [obie połówki dokładnie po 45g]

usterzenie_____________32g

drobiazgi______________72g

silniki________________114g [przymiarka do lekkich silników]

regle _________________54g [18A]

serwa_________________36g [3 szt. HS-65HB]

serwa podwozia_________38g [2xHS-82MG]

pakiet________________210g [Polyquest 2500mAh 3S - w zależności od wyważenia]

odbiornik______________20g

podwozie______________56g [robart mechniczne]

zwalniacz serwa _________4g [do podwozia]

zewnętrzny BEC________15g

koła__________________70g

kołpaki________________56g [Ray 45mm]

śmigła_________________34g [APC 8x6]

RAZEM_______________1294g

 

Jak widać, mimo lżejszych silników i pakietu niż przewidział producent waga będzie przekroczona - podejrzewam, że minimum 200g.

 

Wobec 1500g do lotu potrzeba dla modelu szybkiego samolotu myśliwskiego ok. 300W dostarczanych na śmigło. Zakładając optymistycznie 80% sprawność potrzebuję napędu ok. 380W czyli 190W na silnik. Przy pakiecie 3s daje to ok. 18A na silnik i prawie 40A z pakietu. W mojej opinii model będzie nieźle latać już od 60% tych wartości. Nawiasem mówiąc to wyliczenie wskazuje, żę pewnie będzie trzeba użyć cięższych silników - 67g.

 

Najbliższe działania to wymyślenie jakie silniki wybrać oraz konstrukcja mocowania podwozia. Najbardziej obawiam się cięcia gondoli - zawsze mam kłopot, żeby to równo i ładnie zrobić. Na pewno wykonam "zapasowe" kopie fragmentów gondoli, w celu zrobienia klap podwozia.

 

Planowane malowanie - któregoś z polskich dywizjonów, elementy balsowe będą pokryte japonką i malowane.

 

Z racji wyjazdu, następna relacja pewnie po 20 lipca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo... zapowiada się bardzo fajny model.

Robertowy B25 to już półmakieta z ambicjami (poleciał ?).

Ja mam takiego balsowego samodziała Fotka1 Fotka2 120cm ze skrzydłem z płytki balsowej 10mm (opis, zdjęcia i filmy u Alexa).

Latał na 300 z przekładnią, inrunnerami z przekładnią i zwykłymi dzwonkami.

Przy 1,25m i nośnym profilu 1,3kg nie powinno stanowić żadnego problemu, a chowane podwozie na pewno go uatrakcyjni.

 

PS

Przy tej rozpiętości masz jakieś smukłe gondole (albo ja mam zbyt "grube").

U mnie problemem były trzyłopatowe kołpaki fi 65mm i robiłem je już 3x (balsa, balsa, kupne plastikowe - te akurat są najgorsze do wyważenia).[

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I myślisz Hubercie, że opisu twojego modelu starannie nie przeczytałem?

B25 Roberta AFAIK zatrzymał się na etapie ze strony T_T.

Jestem pewny, że model będzie fajnie latać, ale realnie, to on będzie ważyć 1,6kg jak dobrze pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.