Skocz do zawartości

Wspólne lotnisko modelarskie


meloow

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

tak sobie czytam post kolegi JANO nt. "ich lotniska" i incydentów innych modelarzy z przeciętnym Polakiem :devil: któremu to przerywamy sielankę. Sam również mam problem gdzie polatać modelem spalinowym aby za bardzo nie przeszkadzać oraz nie naruszyć praw własności. Poza tym jak sami dobrze wiecie "te nasze lotniska" to gównie jakaś tam łączka z mniejszą lub większą trawką .... Człowiek jak patrzy na lotniska modelarskie np. w Niemczech to szczęka opada. Tak się zastanawiam jakby u nas zrobić takie profesjonalne lotnisko RC z pozwoleniami itp. Znaleźć tylko odpowiednie miejsce dzierżawić teren. Zrzeszyć sporą grupę modelarzy i utrzymywać takie cuś ze składek. Myślę z jedno porządne lotnisko w obrębie ok. 50km wystarczyło by. Ciekawe jakie wy macie zdanie o takim projekcie ? może udało by się zrealizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie pomysl dobry lecz lekko nierealny..Co 50 km w calym kraju lotniska??oj duzo by tego bylo...Napszryklad my (Katowice)mamy calkiem niezle lotnisko (wydzilony kawalek dla mozdelarzy z lotniska muchowiec)szczegolnie ze teraz zminia nam pas bo te plyty betonowe sa troszke nierowne..Ale idea dobra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, my coś o tym wiemy - www.lotnisko-rc.pl

I to już od kilku lat. Podpowiem, że takie lotnisko to już budżet dobrych kilkunastu tysięcy rocznie. Problem zwykle jest w tym, że nie tak łatwo podpisać umowę dzierżawy np. na 10-20 lat, co umożliwia inwestycje np. w wiaty. Duże lotnisko wymaga też bardziej formalnej organizacji, a tu np. wchodzi problem kiepskiej oferty ubezpieczeń OC dla takiej organizacji.

Generalnie jestem zwolennikim dwóch podejść

a) rozwoju organicznego, kiedy takie nieformalne stowarzyszenie się rozwija, a lotnisko nabiera kształtu, to jest nasza metoda - nasz pierwszy pas w Falentach to było 25mx 50, potem 25x65, a teraz mamy 42x114 :-). I to wcale nie jest dużo :roll:

B) komercyjnie - ktoś organizuje i na tym zarabia.

 

Ale tak rzeczowo - żeby utrzymać lotnisko potrzebnych jest co najmniej 20 osób. Żeby lotnisko dla ludzi miało sens, dotarcie do niego musi zajmować do 30 minut. To nie są łatwe warunki do spełnienia w wielu miejscach.

 

Jak pokazuje nasz przykład, jak jest grupa ludzi, którzy chcą latać, to sobie lotnisko zorganizują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie pomysl dobry lecz lekko nierealny..Co 50 km w calym kraju lotniska??oj duzo by tego bylo...

 

W maleńkich Czechach Prawdziwe lotniska są nie rzadziej niż co 20km. Łączka 1000m2 co 50km, wcale nie wygląda nierealnie. Raczej koszty przerażają. Opłata roczna, za podatek ziemny to jakieś 100-300zł za 1000m2.

30 modelarzy - 10zł od łebka raz na rok. Jak coś zostaje - składka na koszenie.

Trochę drożej wychodzi nabycie takiej łączki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 modelarzy - 10zł od łebka raz na rok. Jak coś zostaje - składka na koszenie.

 

:rotfl:

Przeczytaj proszę mój post i zastanów się, czemu budżet lotniska to raczej kwoty rzędu 10-15kpln niż 300zł.

Dla ułatwienia napiszę, że musisz uwzględnić co najmniej 5 pozycji i to w najlepszym przypadku. A pierwszy sezon zwykle jest jeszcze droższy.

 

Właśnie napisałeś posta "mały Kazio marzy o lotnisku" :rotfl:

 

PS. Podatek to jest gruntowy. A lądowisko dla awionetek (bo piszesz o lądowiskach, a nie lotniskach) jest sporo tańsze w utrzymaniu. Jako podpowiedź podrzucam hasło 1:10. Może wiesz, czego dotyczy :mrgreen:

 

1000m2 na lądowisko bym między bajki włożył, bo to lądowisko dla FunFlya. Na naszym lotnisku przynajmniej 2 osoby mają prywatne ultralighty i twierdzą, że nasze lotnisko jest ciut przymałe, a pas ma 5000m2.

 

A lotnisko jeszcze musi mieć drogę, parking, strefę przygotowawczą. Czyli w praktyce hektarek trzeba wynająć, bo to taka popularna jednostka w przypadku gruntu.

 

Mniejsze lotnisko, dalej od Warszawy da się prowadzić taniej. Ale ciągle są to tysiące złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w swoim posiadaniu łąkę jakieś 20 m szeroka i 300 długa. Nawet nie jest źle ukierunkowana bo w kierunku wschód - zachód. Dookola tez łąki. Na razie jest wydzierżawiona dzięki temu dwa razy do roku jest skoszona. Tak że polatać mam gdzie.

teraz rozmyślam nad kawałkiem jakiegoś w miarę równego pasa bo jak na razie to start tylko z ręki i lądowanie na brzuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku tak niszowego hobby nikt nic nie zrobi za nas. Jeżeli jest kilka osób, to można już pójść do wójta, burmistrza, kierownika lokalnego domu kultury.

Jak ma się sojusznika, można wynająć jakiś teren od gminy i zabrać się do roboty.

Albo nie oglądać się na nikogo jak my i wszystko zrobić samemu.

 

Ale pierwszy warunek 8-10 osób na początek. Bo lotnisko, to impreza towarzyska :D

Zresztą jak widać po naszym forum, koledzy sobie radzą i jest już sporo lotnisk.

 

Swoją drogą - gadałem z Piotrem Piechowskim jak organizowałem 6 lat temu Falenty. Oni we wspomnianych Niemczech też tak robią, tylko od dłuższego czasu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze meloow że ruszyłeś ten temat.

Wiem że są takie lotniska, ale jak to u nas trudno się tam wbić, przeważnie są to towarzystwa wzajemnej adoracji i nie tolerują obcych.Kwestia utrzymania takiego lotniska to nie powinien być problem jak chcą to zrobić ludzie którzy mają świadomość że za przyjemności trzeba płacić.Dla mnie problemem jest znależć miejsce i poznać zasady na jakich można to zorganizować.Generalnie jakie są zasady funkcjonowania takiego lotniska,co trzeba by mieć święty spokój od wszelkiej maści oszołomów ,gliny i innych "naprawiaczy" tego świata.

edit:no Kojot wysilałem się na darmo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeważnie są to towarzystwa wzajemnej adoracji i nie tolerują obcych

 

Hmm, skąd masz takie smutne doświadczenia??? Na tych lotniskach przecież latają ludzie, którzy są m.in. na naszym forum.

 

co trzeba by mieć święty spokój od wszelkiej maści oszołomów ,gliny i innych "naprawiaczy" tego świata

 

Nawet mając własne lotnisko nigdy nie będziesz mieć tej pewności. Trudno o taki kawałek bezludnego terenu w rozsądnym dystansie od domu. Ale świadomość prawa do gruntu (np. dzierżawa), ramy organizacyjne pomagają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do moich doświadczeń z tymi co wiedzą lepiej i lubią patrzeć z góry na tych co dopiero zaczynają to nie będę gadał by nie mącić.Ale gdybym nie poznał na tym forum kolegów z tego Podwarpia o którym pisałem, to do dziś pewno nie umiałbym latać .A na pewno nie miałbym gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jano to masz szczęście że masz gdzie latać w maszym rejonie jest znacznie gorzej, ale jakby zebrać wszystkich do kupy to by była spora ilość modelarzy tylko ciekawe jak z ich chęciami do takiego projektu.

Wpadnij do nas i pogadaj z właścicielem lotniska. Myślę, że jest realna szansa abyś do nas dołączył. Zapewne będziemy tam jutro. Zapraszam na loty testowe. Reaszta zależy od Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Wiem że są takie lotniska, ale jak to u nas trudno się tam wbić, przeważnie są to towarzystwa wzajemnej adoracji i nie tolerują obcych

niestety muszę potwierdzić ten fakt.Mimo że mam na lotnisko 3 km. unikam go jak ognia...

albo znajdzie się modelarz ważniejszy od Boga który przegania nieznajomych(bo nie płacą składki),albo debil z rodwailerem na podejściu do lądowania,albo spacerowicze włażący na modele.Szczęście że latam tylko szybowcami a te nie potrzebują równego pasa,tylko kawałek łąki.Gdybym się przejmował zachowaniem pewnych panów w okresie przekwitania dawno zraziłbym się do modelarstwa.Niestety w każdej grupie pasjonatów zapląta się czasem jakiś burak :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdzie się modelarz ważniejszy od Boga który przegania nieznajomych(bo nie płacą składki)

 

No tak, nie ma to jak się załapać na "krzywą twarz". Stworzenie lotniska kosztuje wiele wysiłku i pieniędzy. Ale kolega by chciał na gotowe.

Jednak najważniejszym powodem niedopuszczania do lotów osób nie opłacających składek jest inny - obawa, że osoba obca, nie związana z lotniskiem o lotnisko dbać nie będzie i co gorsza będzie zagrażać bezpieczeństwu otoczenia. Przez "gości" właśnie i przekraczanie przez nich stref lotów straciliśmy nasze pierwsze lotnisko w Falentach.

 

Chcesz latać w cywilizowanych warunkach - zorganizuj lotnisko lub się do niego przyłącz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.