mikon Opublikowano 3 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 Po wykorzystaniu rad kolegów antenka ostatecznie została zamontowana w następujący sposób: Nie do końca o to chodziło, ale wygląda nieźle Mam pytanko - skąd masz "dymioną" kabinkę? Standardowo dają przezroczystą... M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik_80 Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Nie do końca o to chodziło, ale wygląda nieźle Jeszcze brakuje elementu napinającego w postaci "recepturki", ale już niedługo... Mam pytanko - skąd masz "dymioną" kabinkę? Standardowo dają przezroczystą... Nie podobał mi się pilot z tym jego wąsikiem :wink: i został usuniety; dlatego postanowiłem coś zrobić z kabinką.... W orginale była przeźroczysta ale pomalowałem ją od środka posiadanym wcześniej "czarnym-sprajem" do EPP. Dlatego na zewnątrz wygląda jakby była lakierowana... Osobiscie tak mi się bardziej podoba... ale to kwestia gustu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koliber Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Witam Trochę obawiałbym się o koszyczek z akumulatorkami. Od wibracji może powstać przerwa w obwodzie i wiadomo co dalej. Lepiej zastosować tradycyjny pakiet aku, zawsze bezpieczniej i pewniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzradek Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Zgadzam się. Koszyczek na akumulatorki nie zda egzaminu. Nawet jeśli przetrwa drgania, to i tak z czasem sprężynki skorodują i przestanie działać. Na 100% będzie to w powietrzu. Przyjrzałem się jeszcze podwoziu i mam wrażenie że kółka mają "zeza" do środka. Lepiej żeby miały rozbieżnego, wtedy model będzie stabilniejszy podczas kołowania. Ładziak, coś mi ten ogon Extrima przypomina... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik_80 Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Koszyczek na akumulatorki nie zda egzaminu. Nawet jeśli przetrwa drgania, to i tak z czasem sprężynki skorodują i przestanie działać. Na 100% będzie to w powietrzu. hmm... w takim razie muszę to przerobić... szkoda mi tylko akumulatorków bo kupiłem do nich ładowarkę... Przyjrzałem się jeszcze podwoziu i mam wrażenie że kółka mają "zeza" do środka. zez zostanie wyleczony ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikon Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Nie podobał mi się pilot z tym jego wąsikiem :wink: i został usuniety; dlatego postanowiłem coś zrobić z kabinką.... W orginale była przeźroczysta ale pomalowałem ją od środka posiadanym wcześniej "czarnym-sprajem" do EPP. Dlatego na zewnątrz wygląda jakby była lakierowana... Osobiscie tak mi się bardziej podoba... ale to kwestia gustu... No powiem szczerze - przynajmniej na zdjęciu efekt pierwsza klasa. Chyba zastosuję w moim Explosion, mam dokładnie tego samego pilota z tym jego śmiesznym wyrazem twarzy Drugi pilot co to nie poradził sobie z moim Travelkiem (w efekcie spowodował katastrofę) do dziś dzień "podlewa" mi kwiatka na biurku w pracy M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik_80 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 przynajmniej na zdjęciu efekt pierwsza klasa w realu jeszcze lepiej... :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzradek Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 szkoda mi tylko akumulatorków bo kupiłem do nich ładowarkę... Nie wyrzucasz ich przecież. Po prostu je polutuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik_80 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Prawdopodobnie tak zrobię, o lutowaniu pakietów jest sporo na forum... Zastanawiam się jak wykorzystać ładowarkę do standardowych 4xAA lub 2xAA w celu ładowania polutowanego pakietu... :roll: ale coś poszukam na ten temat lub wymyślę :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Ładziak, coś mi ten ogon Extrima przypomina... Hehe, ten nasz mały światek modelarski... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BART Opublikowano 18 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2010 Witam!Travel gotowy do lotu ale pogoda niestety nie dopisała, więc trzeba będzie poczekać z oblotem... Poniżej kilka fotek. Wszelkie uwagi mile widziane, tym bardziej że to jest moja pierwsza spalina... :roll: Wyposażenie: - silnik os 46LA; - serwa TP SG-5010; - pakiet 4xAA 2700mAh; - waga: ? (niestety nie mam w posiadaniu teraz wagi)... Pamietaj tylko , że na 46LA nie poleci z ręki, nie próbuj tego .Musi sie rozpędzić, ie podrywaj go zbyt szybko i zbyt gwałtownie. Tak jak napisali koledzy pamietaj o wyważeniu, rewersach i trymie w pozycji środkowej , abys miał zapas , w razie jak by co:-0 Ładna kabina taka ciemna w moim była przezroczysta Bart Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik_80 Opublikowano 19 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2010 Pamietaj tylko , że na 46LA nie poleci z ręki, nie próbuj tego .Musi sie rozpędzić, ie podrywaj go zbyt szybko i zbyt gwałtownie. Tak jak napisali koledzy pamietaj o wyważeniu, rewersach i trymie w pozycji środkowej , abys miał zapas , w razie jak by co:-0 Dzięki za cenne rady... Travel niestety czeka na pogodę a tu powódź mamy i dalej leje... :-( Oblot dobiero w czasie urlopu tj lipiec... Korzystając z przerwy będzie mała przeróka aby wzmocnić mocowanie podwozia do twardych lądowań... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikon Opublikowano 19 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2010 Pamietaj tylko , że na 46LA nie poleci z ręki, nie próbuj tego .Musi sie rozpędzić, ie podrywaj go zbyt szybko i zbyt gwałtownie. Ja go napędzałem radzieckim MDSem 6.5ccm (śmigło 10x6), poszedł z ręki "jak po sznurku" - zero przeciągnięcia, ładnie "przykleił się do powietrza". Myślę że 46LA powinien mieć co najmniej taki sam ciąg. Pozdr., Michał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 ...stawiałbym na ruskiego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Skąd takie obawy co do La46, mój lata na śmigle 12x4 i świetnie sobie radzi z 2kg modelem funa.I skąd takie przekonanie że nie wystartuje z ręki :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BART Opublikowano 21 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Nie twierdzę ,że 46LA jest za słaby, bo to fajny silnik,ale Travel nie jest lekkim modelem i dla kogoś kto startuje pierwszy raz tym modelem , to pewniej bedzie z ziemi. pzdr Bart Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekRG Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Ja raczej nie ryzykował bym startu z ręki takim modelem.... Raz że ciężko pewnie złapać model a dwa że spore gabaryty i ciężar. Z górnopłatem można by ryzykować, ale nie dolnopłatem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taios Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 Witam Zakupiłem model Super Air myśląc że mam silnik 40. Dopiero po zakupie zobaczyłem ze to 36 a nie 40. Motor to Magnum XL. Cały w strachu że za słaby zamontowałem go do modelu ze śmigłem 11X6. Przesunąłem silnik bardziej do przodu żeby nie leciał na ogon. Waga modelu gotowego dolotu bez paliwa 2100 g. Po wyregulowaniu i teście na ziemi poszedłem na trawkę oblatać model. Koła jak zalecaliście zamocowałem większe niż fabryczne. Trochę wiało, ale co tam latać potrafię. Przepustnica na maxa i po kilku metrach unosi się w górę nawet żwawo. Lot przebiegał jak po sznurku, pięknie się słuchał sterów, nawet zrobiłem beczki i pętle. Niestety podczas drugiego lotu podczas lądowania zbyt mocno siadłem (moim zdaniem normalnie) i wygięło mi goleń w skrzydle wyłamując mocowanie. Teraz muszę zamocować podwozie w kadłubie. Tylko jak i gdzie? Może kolega co ma Travela pokaże jak to jest mocowane u niego. W podsumowaniu samolocik za ta cenę jest super i fajnie się nim lata nawet na słabym Magnum 36. W specyfikacji tego silnika napisali moc 0.95/17,000 kw/rpm o tu Tylko te podwozie uhhh. I uszkodzone szkrzydło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryukishin Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 ..te podwozie to pierwsza rzecz, którą trzeba wymienić :? W moim troche prowizorka, ale przystosowana do trudnego terenu Do wręgi, do której mocuje się kołek skrzydła oraz do boków kadłuba jest przyklejona płytka ze sklejki 4mm. Wewnątrz proponuję wkleić jakieś trójkąty dodatkowo łączące wręgę z tą płytką. ..a umiejscowione jest tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 Taios: Jak zobaczyłem Jak trzymasz model dziobem do góry to aż poczułem tryskającą krew. Nie wygląda to na pewny uchwyt. Co by było gdyby dmuchnął wiatr? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.