solainer Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Mam problemy z rozruchem silnika SPT5, mianowicie w momencie startu zieje ogniem. Procedura rozruchu przebiega następująco: rozrusznik rozkręca turbinę, następuję wtrysk gazu zapłon i w tym momencie pojawiają się płomienie, rozrusznik zwalnia i silnik nie przystępuje do podania nafty tylko zatrzymuje się i wykonuje kolejne procedury startowe i w końcu po dwóch albo trzech razach się uruchamia. Nie mam pojęcia co jest nie tak. W instrukcji jest napisane, że płomienie mogą pojawiać się przy zbyt wysokim napięciu na pompie, ale ogień wybucha po podaniu gazu. Pampę ma ustawioną tak jak wyszedł z fabryki. Wygląda to tak jakby ział gazem którego na pierwszy rozruch dostaje zbyt wiele. Dzieje się tak za każdym razem. W innych turbinach nie spotkałem się z tym problemem. Ma ktoś z szanownych kolegów pomysł co z tym zrobić. Boje się o uszkodzenie silnika, a latanie korci bo model w którym siedzi lata świetnie. Proszę o pomoc może wspólnymi siłami coś ustalimy. Niżej widać jak to wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucjan Opublikowano 6 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 Cześc ! Być może zawór gazu podaje za wcześnie i za dużo gazu. Spróbuj wyregulawać . Powadzenia Lucjan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
solainer Opublikowano 7 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Dzięki Lucjan, Gratuluje oblotu Iskry. Ogarnąłem problem ziania ogniem. Prosty błąd z mojej strony, umieściłem zbiornik na propan poziomo i ciekły gaz miał możliwość dostania się do silnika. Nie zwróciłem na to zupełnie uwagi zaślepiony " super miejscem" w kadłubie dla tego zbiornika. W instrukcji jest wyraźnie zaznaczone aby zwrócić uwagę na to by gaz ze zbiornika nie wydostawał się płynny. Dopiero lektura zagranicznych forów mnie olśniła mimo że wcześniej oglądałem instrukcję i szukałem nawet ustawień przepływu gazu. Silnik teraz uruchamia się w normalne choć zdarzało się, że przerwał procedurę tuż przed wejściem na obroty jałowe, i kolejny start zakończył się gorącym rozruchem. Naszczęście praca w locie jest jak do tej pory w porządku choć do końca nie wiem bo zrobiłem dopiero 4 loty i kilka prób naziemnych. Mimo że silnik już nie zieje ognie to i tak przy każdym rozruch mam lęki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucjan Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Cześć! Odpowiednia pozycja zbiornika z gazem to podstawa, nie pomyslałem o tym .Na przerwy i gorący start pomoże tylko cierpliwa i precyzyjna regulacja paramertrów . Dzięki za gratulacje. Ja życzę wielu udanych lotów Tucana . Pozdrawiam Lucjan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi