Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Witajcie, chciałbym się podzielić dzisiejszą przygodą. Wyszedłem, jak często ostatnio, polatać moim wysłużonym Minimagiem na okoliczną łąkę (w mojej okolicy jest ich dużo). W pewnej chwili, nie zauważyłem skąd nad modelem pojawił się duży ptak (wielkości modelu, może trochę większy) i wyraźnie zaatakował. W odległośi ok. 0,5m od modelu zrezygnował, odleciał na parę sekund i zaatakował ponownie. Nie dotknął jednak modelu, po chwili odleciał. Poszukałem trochę w internecie o ptakach drapieżnych, "mój" najbardziej przypominał tego , więc najprawdopodobniej był to myszołów. Trochę dziwne, bo myszołowy polują na mniejsze ofiary znajdujące się na ziemi, ale być może zaatakował w obronie swojego terytorium lub gniazda - tego niestety nie wiem. Aż żałowałem, że nie miałem kamery. Czy mieliście kiedyś podobne przygody? Pozdrawiam Darek
Baki Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Darand to miałeś fart ja kiedys wkurzyłem bociana, faktem jest że to moja wina bo podpuścił mnie kolega i zacząłem za nim latac szybowcem bocian na początku mnie ignorował i starał sie odlecieć a ja go goniłem. Przez jakiś czas znosił moje towarzystwo ale w pewnej chwili puściły mu nerwy i ruszył na mnie. Gdybym miał silnik to może by się spłoszył ale nie miałem. Strzelił mi dziobem taką dziure w skrzydle że ledwo wylądowałem Gdzieś mam jeszcze zdjęcie modelu po tym spotkaniu
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 Wow, nie wiedziałem, że bociany potrafią zaatakować. No tak, ale każdemu mogą puścić nerwy... Zastanawiam się tylko, czy nie zmienić łąki, chociaż jest świetna. Zdjęcia z modelu: . Jeśli jednak myszołowy mają tam gdzieś gniazdo, to z pewnością nie bedę ich płoszył... Pozdrawiam Darek
Marcinmb Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Ja dzis mialem bliskie spotkanie z golebiem :shock: (nie wiem jak sie pisze :mrgreen: Efekt to zakrwawione smigielko(lekko)i zlamany dziob w wyniku kreta...Wszystko naprawione ale golab bedzie mial nauczke zeby nie wlatywac mi pod smiglo Oczywiscie nie celowalem w niego po prostu przecial droge mojego lotu..Nie mialem sznas na ominiecie...
rogi23 Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Witam, mnie nic w powietrzu nie zaatakowało, natomiast jaskółkom przypadło towarzystwo mojego modelu i krążyły za nim
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 Marcinmb, tylko nie napisałeś, czy gołąb miał kreta i złamał dziób, czy Twój model...
Marcinmb Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Darand, xD oczywiscie model...Golab chyba polecial dalej Interesowlaem sie spadajacym modelem a nie golebiem
mammuth Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 U nas na zboczu zdarzylo sie raz porwanie i wyniesienie w gore (ponoc 150 stop) lecacej aluli straty - zadrapania od pazurow :rotfl: Chlopaki mowili co to za "porywacz " jest - ale jakos po obcemu wiec nie skumalem :oops: - ale zapytam . Tak czy siak po krotkiej chwili ptaszysko puscilo i udalo sie bezpiecznie wyladowac - niestety naocznym swiadkiem nie bylem ale widzialo to kilka osob i potwierdzili .
Patryk Sokol Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 A za mną notorycznie Jaskółki (albo Jerzyki) latają :-) Towarzyszą mi od startu do lądowania, a jeśli schodzą mi z ogona to mam pewność, że lecąc za nimi trafię noszenie :-) Można powiedzieć, że latam z wariometrem
Ferq Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 Jestem niemal pewnien że to znany każdemu jastrząb Za to ciekawe sytuacje z jaskółkami :wink:
remzibi Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 Czyli latanie jaskolek i innych paszkopodobnych za modelm widze , ze wszyscy maja - u mnie tez jest to nagminne . Czasem zamieniam sie rolami i ja ganiam inne ptaszyska .
rabbitlkr Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 Mojego trenerka dawno temu ganiał jastrząb. Bardzo efektownie atakował na szczęście obyło się jedynie na kilku nieudanych atakach i dał za wygraną.
instruktor Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 "Moje" bociany mają mnie głęboko w :ass: jeżeli tylko latam z nimi szybowcem ,"warczacemu" raczej zchodzą zdrogi
Baki Opublikowano 30 Lipca 2008 Opublikowano 30 Lipca 2008 Instruktor mozliwe ze ja trafiłem na jakiegoś choleryka
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.