oko Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 odniosłem się do treści w poście #17 O tym samym mowa - wyzwalaniu systemów ratunkowych za pomocą kontrolera. To po prostu kiepski pomysł, mnie mało interesują forumowe napinki kto jest śmieszny a kto nie, ale awarię kontrolera już miałem. A sporo też czytałem o sytuacjach gdy awarii ulega silnik i kontroler co prawda się nie zawiesza, ale reaguje inaczej niż oczekiwano. Bo trudno sprawdzić co będzie gdy kopter koziołkuje albo kręci kółka albo spada z dużą prędkością postępową i w dużym pochyleniu. SkyCat, Fruity Chutes, czy Mars To są marki spadochronów, nie wiem czy dobre czy złe, w ogóle nie o tym pisałem ale o ich odpalaniu z Pixhawka/APMa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyCopter Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 (...) To są marki spadochronów, nie wiem czy dobre czy złe, w ogóle nie o tym pisałem ale o ich odpalaniu z Pixhawka/APMa. Rozważając mocno teoretycznie, skoro firmowany przed 3DRobotics Pixhawk, nie nadaje się do "odpalania" spadochronu, to w jaki sposób zamierzasz to uczynić ? Mentalnie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Rozważając mocno teoretycznie, skoro firmowany przed 3DRobotics Pixhawk, nie nadaje się do "odpalania" spadochronu, to w jaki sposób zamierzasz to uczynić ? Mentalnie ? Niezależny układ, 8-bitowiec wystarczy. Mam kilka multiwii sprawnych ciągle a już nie latają. cc3d też może być. Czujnik przechylenia, aktywowanie przez radio, i sterowanie przekaźnikiem (elektromagnetycznym lub całkowicie elektronicznym) który wyłączy silniki i odpali spadochron. A teraz o samym spadochronie. Czy ktoś kupił któryś z opisanych tu albo jakiś inny? Jakie doświadczenia i ile z grubsza to kosztuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
morfeusz1987 Opublikowano 6 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 O tym samym mowa - wyzwalaniu systemów ratunkowych za pomocą kontrolera. To po prostu kiepski pomysł, mnie mało interesują forumowe napinki kto jest śmieszny a kto nie, ale awarię kontrolera już miałem. A sporo też czytałem o sytuacjach gdy awarii ulega silnik i kontroler co prawda się nie zawiesza, ale reaguje inaczej niż oczekiwano. Bo trudno sprawdzić co będzie gdy kopter koziołkuje albo kręci kółka albo spada z dużą prędkością postępową i w dużym pochyleniu. To są marki spadochronów, nie wiem czy dobre czy złe, w ogóle nie o tym pisałem ale o ich odpalaniu z Pixhawka/APMa. Moj będzie odpalany z aparatury, do tego gdy sygnał z aparatury zaniknie całkowicie to również sam odpali interpretując to jako awarie, myślałem jak rozwiązać wyłączenie silników i myślę, ze najlepszym rozwiązaniem (mogę się mylić) będzie sygnał do kontrolera, apm i pixhawk ma opcje awaryjnego wyłączania silników, jeśli kontroler nawali to i tak teoretycznie esc stracą sygnał i powinny się wylaczyć. Na dziś wygląda tak: A działa tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Sygnał do kontrolera niewiele da gdy ten przestanie działać. Kiedyś miałem z APMem taką sytuację że z wtedy jeszcze quadcoptera odpadł rotor jednego z silników wraz ze śmigłem, zacisk nie wytrzymał. I wtedy kopter nabrał dużej prędkości w kierunku utraconego silnika, i przeleciał chyba ze 100 metrów z niewielkim opadaniem, mimo że od razu włączyłem tryb manual i dałem ciąg na zero. Wiedział co robi bo doleciał do trzcin i wskutek tego nie doznał żadnych uszkodzeń, ale wolałbym móc go zatrzymać w dowolnym momencie lotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi