jogi99 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Witam A moze ktos z Was zna "patent" na odkrecajaca sie co jakis czas swiecy w tym silniku ? Caly zespol jest juz nowej konstrukcji (krotszy o 6 mm), mam na mysli oprawe swiecy i oprawe fajki.
kamil_rc Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Moze zastosować podkładkę miedziana albo sprężynująca?
jogi99 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Witam Z tego co wiem nie przwiduje sie zadnej podkladki
Nielot Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Nie miałem jeszcze w dwóch silnikach takiego wypadku. Orginalnie jest specjalna podkładka(obsada) w formie walca z kołnierzem z blokadą fajki i nie ma żadnych miedzianych itp.podkłądek! Problemem było zawsze odkręcenie po dokręceniu świecy. Nawet stosunkowo z czuciem lekko dokręcona zaciskała się po kilku lotach mocno i trzeba było użyć sporej siły żeby ją odkręcić, dlatego bardzo mnie zdziwiła informacja o luzującej się świecy. W 50 rv podkładka jest innej trochę konstrukcji jak np w 80 rvj.W 80 rvj podkładka ma dodatkową blokadę9Obsada-świeca) śrubką imbusową M3 i blokadę fajki natomiast w 50rv jest tylko blokada fajki. Nie wiem jaką masz (typ)w swoim silniku ale chyba nowy typ.Trzeba poluzować blokady podkładki(obsady) z świecą, dokręcić stosownym momentem świecę a następnie dokręcić blokady podkładki(obsady)-świeca. Potem podczas wykęcania świecy, odkręca się ona razem z podkładką(obsadą) Pozdrawiam.
jogi99 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Nie wiem jaką masz (typ)w swoim silniku ale chyba nowy typ.Trzeba poluzować blokady podkładki(obsady) z świecą, dokręcić stosownym momentem świecę a następnie dokręcić blokady podkładki(obsady)-świeca. Potem podczas wykęcania świecy, odkręca się ona razem z podkładką(obsadą) Pozdrawiam. Masz racje - tak to sie robi, ale jednak po kilkunastu lotach nastepuje poluzowanie (odkrecenie sie) swiecy... fajka sie trzyma... Zaznaczam, ze gwint w glowicy nie jest uszkodzony...
Władek Opublikowano 28 Grudnia 2008 Opublikowano 28 Grudnia 2008 Trzeba wyrzucić klucz do świec fabryczny. On do niczego się nie nadaje. Należy kupić w supermarkecie końcówkę klucz 16 trochę spocienić na tokarce. Do tego porządna pokrętka. Świecę przykręcamy bardzo mocno, żeby soki puściły, ale z wyczuciem. I nareszcie święty spokój. Nie ma mowy o odkręcaniu świec. Dodatkowym efektem ubocznym odkręconej świecy są pojawiające się od czasu do czasu zakłócenia pracy radia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.