poharatek Opublikowano 9 Lipca 2017 Opublikowano 9 Lipca 2017 Używam takiej folii do maskowania: http://agtom.eu/akcesoria/311432-harder-and-steenbeck-papier-maskujacy-20cm-x-4m-4042165402042.html Obawiałem się mocno malowania oznaczeń na skrzydle (bo to podłoże powyginane we wszystkie strony, a w dodatku "miętkie" ), a wyszło całkiem znośnie. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/64962-ma%C5%82y-fiacik-czyli-fiat-cr-32-w-skali-110/page-2&do=findComment&comment=656367 Trzeba tylko przed samym malowaniem docisnąć krawędzie maski (ja to robię zaokrągloną końcówką rękojeści pincety).
Grifon Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Opublikowano 11 Lipca 2017 Przepraszam, że teraz dopiero odpisuje, ale nie maiłem dostępu do kompa a z telefonu nie lubie odpisywać. U Ciebie malowanie wyszło super, ja używałem taśmy maskującej Bool moim zdanie troche z gruba była. Najgorzej było na łączeniach pasków taśm a i ja się bardzo nie przykładałem, ten model makietą już nie bedzie. Zależało mi żeby wyszedł schludnie, najgorsze jest to że zapomniałem szachownic na spodzie skrzydeł. Teraz dewaguje nad tym czy malować skrzydło lakierem zabezpieczającym farbe przed działaniem paliwa. Pozdrawiam Grifon (:
poharatek Opublikowano 11 Lipca 2017 Opublikowano 11 Lipca 2017 Na stronie Vallejo chwalą się, że Premium RC są odporne na paliwo do 35% nitro więc teoretycznie nie trzeba by było (teoretycznie bo mam same elektryki tak pomalowane i w praktyce tego nie sprawdziłem ) Natomiast,żeby nie było różowo, mam zonk z tymi farbami, bo maluje teraz parkjety i nie chcą się trzymać folii od Marka Rokowskiego...... Mam jazdę z tym malowaniem jak sto pindziesiąt
Grifon Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Opublikowano 11 Lipca 2017 Może spróbuj osłabić powierzchnię papierem ściernym, albo przemyć nienachalnie acetonem. Amelinium pomalowali to folie też pomalujesz. Moje skrzydło nie jest w cieniu zasmiglowym i się nie brudzi podczas lotu, ewentualnie sam dotchne paluchami. Więc nie będę malował.
poharatek Opublikowano 11 Lipca 2017 Opublikowano 11 Lipca 2017 Ojjjjjjjj się nakombinowałem we wszystkie strony: i aceton i matowienie.... Problemem nie jest to, że farba złazi sama z siebie (bo np. zdrapać jest ją bardzo ciężko), po prostu przy odrywaniu taśmy maskującej odrywa się razem z nią... A se oczywiście wykombinowałem dosyć skomplikowane malowania Ale wymyśliłem, jak sobie z tym poradzić (i może to się również Tobie przydać, bo widziałem, że miałeś podobny problem przy malowaniu skrzydła). Wystarczy przed przed odklejaniem taśmy maskującej potraktować ją żelazkiem nastawionym na 100oC. Złazi taśma, farby nie odrywa
Grifon Opublikowano 12 Lipca 2017 Autor Opublikowano 12 Lipca 2017 I proszę jaki zdolny, ja się wtopiłem bo przykleiłem taśmę malarską i jak oderwałem to pozostawiła od spodu skrzydła trochę kleju. górę już oklejałem taśmą naklejoną na tekture i dopiero na skrzydło. Ale już następne malowanie wykonam lepiej!! (akurat w ten wekeend planuje oblatanie dwóch modeli o ile znów nic nie wyskoczy. A kiedy Fiata 126P oblecisz?
poharatek Opublikowano 12 Lipca 2017 Opublikowano 12 Lipca 2017 Oo mały fiacik już dawno oblatany, jeno dokumentacji z tego wiekopomnego wydarzenia brak Dziś się kończy koło Krakowa zakaz lotów, a od piątku powinna być lotna pogoda - postaram się jakiegoś kamerzystę zatrudnić.
Grifon Opublikowano 23 Lipca 2017 Autor Opublikowano 23 Lipca 2017 Dwa razy zgasł silnik to efekty po przymusowym lądowaniu, niestey wzrost wagi spowodował pogorszenie wlaściwości lotnych. Gdy silnik gaśnie idzie jak kamień, klapy pomagają ale nie ratują sytuacji. Myśle nad zwiekszeniu kąta zaklimowania skrzydła. Narazie zawieszam do odwołania remont kadłuba nie wiem czy jest sens coś jeszcze przy nim robić. Pozdrawiam zainteresowanych tematem.
Rekomendowane odpowiedzi