bartek529 Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Witam, Dostałem ten silnik od Dziadka i mam mam nadzieje że go odpalę. Kupiłem paliwo do samozapłonów i próbowałem go odpalić. Przykręciłem silnik do stołu. Poziom paliwa w zbiorniczku był na poziomie iglicy w gaźniku. Śrubę do której wkręca się iglice wytoczyłem od nowa bo oryginalna miała źle nawiercony otwór . Teraz iglica jest szczelna i trzyma paliwo. Wymieniłem uszczelki na wycięte z wizytówki, ustawiłem kompresje. Śmigło przykręciłem w poziomie . Po zakręceniu śmigłem czuć że jest kompresja. Po nalaniu kilku kropel paliwa na tłok i ostrym kręceniu silnik odbija i uderza śmigłem w palce albo przez ułamek sekundy pracuje i gaśnie. czasami pluje paliwem z wylotu spalin. Nie wiem o co chodzi... proszę was o pomoc. chciałbym za wszelką cene odpalić ten silnik, żeby sprawić przyjemność dziadkowi. Może wytoczyć rowki na tłoku? to jest mój pierwszy silnik i mało się na tym znam.. Prosze was o pomoc a nie mówienie że ten silnik nadaje się na wystawę. Pozdrawiam Bartek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 ...na początek zmniejsz kompresję - wykręć trochę śrubę w głowicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek529 Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Śrubę kompresji ustawiłem na granicy zapłonu jak jest bardziej odkręcona to silnik nie zapala . Może ewentualnie ją dokręcić? boje sie że za mocno dokręcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Orginalna iglicę należało odkręcic 4 obroty i poluzowac "kompresję" zreszta Karol Ci o tym pisał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek529 Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2008 Nadal nie mogę odpalić tego silnika... jest może gdzieś w Krakowie ktoś kto się na tym zna, dał by mi dobra rade i pomógłby uruchomić ten silnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swift Opublikowano 25 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2008 Witam Miałem to cudo techniki w latach 70-tych, a dokładnie MK-16. Sprawdzony przeze mnie i kolegów patent to, zatkanie palcem wlotu gaźnika przy uruchamianiu silnika )). Teoretycznie bez sensu, ale sprawdzone wielokrotnie. Pozdrowienia PP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 25 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2008 patent wcale nie jest bez sensu - w ten sposób wzbogaca się skład mieszanki - jeśli taki zabieg pomoże to znaczy, że powinieneś dać silniczkowi więcej paliwa - lub, że w obrębie gaźnika masz jakieś nieszczelności i dostje"lewe powietrze" - proponuję zacząć od odkręcenia iglicy o pół obrotu (spróbuj ewentualnie założyć oryginalną - czasem mimo niecentrycznego wykonania otworków silniczek pracuje bez zarzutu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek529 Opublikowano 26 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2008 Silniczek już odpalony śruba do której wkręcana jest iglica jest dorobiona na tokarce (sam ją zrobiłem ) Nie wiem czemu, ale silnik nie chciał chodzić na oryginalnym śmigle ( z zestawu), założyłem inne śmigło, jest to "super nylon 8-5' " które znalazłem w szufladzie i jakoś pracuje, zastanawiam się tylko czy to śmigło jest odpowiednie do tego silniczka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad Opublikowano 26 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2008 Być może założyłeś cięższe śmigło,dzieki któremu silnik ma większy "zamach" i przez ten minimalnnnie wiekszy moment obrotowy przy jednorazowym szarpnieciu ma ułatwiony zapłon.Smigło 8x4 przeznaczone jest raczej do silnika 2,5cc.Mógłbyś spokojnie założyć oryginalne śmigło jakie dołożyli do silnika Ruscy,i sam silnik odpalac wiertarka z dorobioną końcówką(koszycze na gume możesz sobie sam dotoczyć).Na razie trochę się nim jeszcze pobaw,wyczujesz silnik,bedziesz wiedział "co lubi" jak lubi mieć ustawiona iglice do rozruchu i jak ustawic poprawnie śrubę przeciwtłoka.Po jakimś czasie ten stary ruski wynalazek zacznie się Ciebie bardzo ładnie słuchać :mrgreen:chociaż to również zalezy od sztuki,one nie były jeden w jeden. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.