WueR Opublikowano 29 Maja 2017 Opublikowano 29 Maja 2017 Cześć! Postanowiłem rozpocząć relację z budowy modelu Chica - model z planów zamieszczonych w brytyjskim czasopiśmie RCM&E 05/2017. Model ten to przerobiony na elektryk spalinowy Chico firmy Graupner z lat bodajże 70-tych czy 80-tych, dobrej jakości plan Chico mozna znaleźć w internecie. Na razie tylko kilka elementów: wręgi i stateczniki. Postanowiłem go trochę odchudzić wzgledem pierwowzoru (800 g), stateczniki to balsa 3mm, poziomy wzmocniony płaskownikiem weglowym 0.5x3 mm, wręgi to balsa 2.5 mm oklejona obustronnie sklejką 0,4 mm. Planuję do niego wsadzić silnik emax 2210/09, pakiet 2-3 S, pojemność zależy ile będę potrzebował na doważenie, serwa MG90S. Aparatura to FlySky i6 z orginalnym odbiornikiem. Model do nauki podstawowej akrobacji. Planowany oblot - jesień tego roku, niestety w międzyczasie mam zaplanowane dwie przeprowadzki więc relacja nie będzie należeć do szybkich. Poniżej pierwsze zdjęcie. Pozdrawiam! Wojtek
WueR Opublikowano 3 Czerwca 2017 Autor Opublikowano 3 Czerwca 2017 Mały aktualizacja relacji 8) Wyciąłem boki kadłuba i pozostałe wręgi, do tego żebra i dźwigar. Dźwigar zrobiłem nieco inaczej niż w orginale, Wg planów dźwigar to sklejka 3mm 'liteply', której nie miałem więc zrobiłem z tego co miałem czyli twarda balsa 2,5 mm wzmocniona na środku sklejką 0,8mm + dwa weglowe pasy dźwigara 0,5x3mm. Na razie wszystko przymierzone na sucho. Musze też poszukać lepszej powierzchni, bo stół ze zdjęcia ma strzałkę ugięcia ponad 5 mm. Wszelkie pytania, uwagi i komentarze mile widziane 8) Pozdrawiam Wojtek
WueR Opublikowano 19 Stycznia 2018 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2018 Witam, niestety jak to w życiu bywa nie wszystko jest tak jak się zaplanuje więc i oblot Chica przesunie się o kilka miesięcy. Na usprawiedliwienie napiszę tylko, że dwie przeprowadzki są już za mną, a do tego mam nowego potomka 8) Na szczęście wszystko się już ustabilizowało i udało mi się zagospodarować garderobe na potrzeby małej modelarni. Prace przy skrzydle ruszyły już jakiś czas temu i jestem na etapie montażu serw lotek i l samych lotek. Wymyśliłem sobie, że skrzydła będą demontowane w celu lepszego transportu (orginalnie na planie są wklejone w kadłub) i powstał problem z odpinaniem orczyka i dźwigni lotki przy demontażu więc zrobiłem sobie sterowanie w systemie RLS (orczyk obrotowy) żeby nic nie wystawało poza obrys profilu. Aluminiowy łącznik serwa i orczyka wytoczyłem, nawierciłem, podfrezowałem i nagwintowałem, orczyk jest zrobiony ze zwykłej niklowanej szprychy 2mm i osadzony przy lotce w kawałku PTFE (niewidoczne na zdjęciu). Gniazdo orczyka z lotce zrobione ze sklejki i wyklejone 0.4mm PTFE, porusza się b. gładko 8) Po orczyku przyszły lotki i wiercenie otworów pod zawiasy kołkowe, zrobiłem sobie mały przyrząd do wiercenia dokładnie po środku listewki. Na ostatnim zdjęciu zamontowana lotka na zawiasach, jutro kolejna i zamknięcie skrzydła.
kossimon Opublikowano 19 Stycznia 2018 Opublikowano 19 Stycznia 2018 Możesz wytłumaczyć o co chodzi z tym orczykiem obrotowym ? bo nie bardzo rozumiem zasadę działania. PS. Czy na środku spływu tej lotki jest otwór ?
WueR Opublikowano 19 Stycznia 2018 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2018 Cześć, tak, w lotce jest wklejona kieszeń ze szczeliną o grubości równej średnicy drutu tak żeby poruszało się wszystko bez luzu, zasadę dziąłania najlepiej pokazać na obrazku albo filmie więc wklejam poniżej: http://augiemckibben.tripod.com/g2_instructions.html jest tam tez sporo informajci o sposobie montazu itd. a tutaj filmik: albo tutaj: Pozdrawiam, Wojtek
zbjanik Opublikowano 19 Stycznia 2018 Opublikowano 19 Stycznia 2018 Znam ten model "z widzenia", miał go klubowy kolega Teoś w Gliwicach. Były to końcowe lata siedemdziesiąte. Teoś miał jakoś- rodzinnie, czy służbowo, większy dostęp do "dóbr zachodnich", chyba był to model z zestawu, nie budowany z 'kawałków". Silnik 1,5- 2 cm3.. Jak na nasze umiejętności pilotażowe wtedy, to latał jak pocisk, do tego jeszcze brak wzniosu- trzeba było mocno uważać. Ale ładna sylwetka i ogólnie udana konstrukcja.
WueR Opublikowano 19 Stycznia 2018 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgadza się, plany tego modelu (Chica) to upgrade modelu Chico z zestawu Graupnera właśnie z lat 70-tych. Na youtubie jest film jak współczesny Chico-spaliniak lata dokładnie tak jak to opisałeś jak pocisk ;P
WueR Opublikowano 3 Lutego 2018 Autor Opublikowano 3 Lutego 2018 Krótka aktualizacja, skrzydło jest już 'zamknięte', orczyki pracują bardzo dobrze i co ciekawe bez luzów. Przed oklejeniem pozostały jedynie końcówki skrzydeł, które sobie wymyśliłem, że będą wytłaczane z PETa a nie zrobione z zaokraglonego klocka balsy, Będzie to jednocześnie osłona LEDów, które tam zamontowałem. Mam już gotowe kopyto, teraz muszę poćwiczyć z butelkami i suszarką. Wrzucam kilka zdjeć, na żywo kolory wyglądają nieco lepiej, na zdjęciu białe LED świecące do przodu sa b. mocne, przez co nieco oszukują. W międzyczasie zrobiłem sobie dwa narzędzia. Trafił w moje ręce stary komputerowy zasilacz ATX i trochę czasu poświęciłem na jego adaptację na podręczny zasilacz o wyjściu 3,3 5,0 i 12 V. Zrobiłem sobie też hmm.. jak to nazwać... może "uniwersalny stojak do budowy kadłuba" ;P w UK nazywają to 'building jig' i od nich (tutaj) ściągnałem pomysł i troszke zmodyfikowałem. Jeśli będą zainteresowani to mogę wzucić gotowe pliki w pdf lub dwg. Podziałkę wydrukowałem na ploterze w punkcie xero i przykleiłem na szeroką taśmę dwustronną ale to był niezbyt dobry pomysł, bo po pewnym czasie zaczęły się robić bąble. Lepszy by był wydruk na naklejce ew. na arkuszu sztywnej folii, cos w rodzaju folii xero. Wsporniki wycinane były laserem w sklejce 3mm, która okazała się być nieco grubsza i musiałem trochę je piłować żeby wszystko dopasować i posklejać na gotowo. 10 wsporników (5 par) idealnie zmieściło się na arkuszu A3. poniżej zdjęcia jak to wygląda i jak się mocuje wsporniki do podstawy - sklejki 12mm. Można by też te wsporniki ulepszyć tak żeby mogły mocować również kadłuby o bardziej skomplikowanych przekrojach.
WueR Opublikowano 7 Lutego 2018 Autor Opublikowano 7 Lutego 2018 Krótka aktualizacja, końcówki skrzydeł zrobione. Jak na pierwszy raz to jestem zadowolony z efektu. Suszarka nie zdała egzaminu (za niska temperatura, dłuższe grzanie i duże wątpliwości właścicielki co do nowego zastosowania wykorzystałem więc palnik gazowy i jest to zdecydowanie lepsze i szybsze rozwiązanie. Poniżej fotki z przed i po grzaniu + przymiarka. Dzisiaj ma przyjechać folia więc w tym tyg. skrzydło dostanie pokrycie (podoba mi się żółty transparent jak tutaj więc taki dostanie) 1
WueR Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2018 W końcu się udało i Chica jest skończona i oblatana. Waga do lotu wyszła dokładnie 803 g (wg konstruktora ma mieć 800 g ale bez SK i stabilizatora, które dodałem od siebie). Dodałem też od siebie pilota i Chica zmieniła nazwę na 'Krecik'. Kilka zdjęc z lotniska: Niestety pogoda do oblotu nie dopisała i wiał silny wiatr ale pilot oblatywacz Kamil C. dał radę ;P prez większość lotu silnik był na 100% co dało się poczuć na baterii i regulatorze pomimo kołpaka z chłodzeniem filmy niestety trochę 'pourywane' bo aparat szwankował i nie łapał ostrości. https://www.youtube.com/watch?v=iCM5ePyzzXY https://www.youtube.com/watch?v=VgJj0GQgFxU Teraz na deskę idzie Vamoose, też z planów RCM&E, tutaj kilka fotek z angielskeij strony magazynu: http://www.modelflying.co.uk/news/article/vamoose-by-mike-freeman/24568 Pozdrawaim, WR
Rekomendowane odpowiedzi