Skocz do zawartości

Mayday - poległ.


madrian

Rekomendowane odpowiedzi

Mój depronowy Piperek "Mayday" poległ dziś okrutną smiercią. Na szczęście wyposażenie ocalało.

Szykowałem się na polatanie dziś po połoudniu i spakowałem model do bagażnika. Niestety deszczowa pogoda nie pozwalała na wiele, zatem po pracy, zamiast na łąkę postanowiłem pojechać do domu.

To był zły wybór.

Zatrzymałem się, za jakąś Betą, która chciała skręcić. Patrzę w lusterko i widzę ścianę niebieskiej blachy... ŁUP!!!

Moja leciwa Vectra A, posłużyła za kanapkę pomiędzy Betą, a pędzącym Golfem. :?

Niestety, w uderzonym bagażniku przemieściło się kilka rzeczy o dość sporej wadze. Kadłub Piperka podzielił się na kilka kawałków, stery połamały. Zniszczone zostało też nowe, jeszcze nie latane skrzydło ze wzniosem i o większej rozpiętości.

Zastanawiam się czy naprawiać tego połamańca, czy też przeszukać resztki materiałów i zbudować nowy model jakiegoś trenerka.

Większe wydatki, wobec perspektywy naprawy (albo raczej kasacji) Pojazdu naziemnego na razie nie wchodzą w grę.

Dobrze, że mam jeszcze Lamę, to można polatać dla św. spokoju.

Przy okazji, mpgłem wypełnić rubrykę "Uszkodzone inne mienie oprócz pojazdu", ale nie wiedziałem jak wycenić kilka kawałków sklejonego depronu w kształcie Piperka. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czeka Cię teraz walka z firmą ubezpieczeniową :( Myślę że już teraz powinieneś dowiedzieć się wszystkiego na temat "szkody całkowitej" bo zapewne taki będzie werdykt rzeczoznawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czeka Cię teraz walka z firmą ubezpieczeniową :( Myślę że już teraz powinieneś dowiedzieć się wszystkiego na temat "szkody całkowitej" bo zapewne taki będzie werdykt rzeczoznawcy.

Jak zajrzysz tutaj i tutaj to sporo się dowiesz.

Jestem w trakcie boju z MTU po tym, jak jeden niepełnosprytny gostek pomylił tył mojej Pa-biedy z wjazdem do garażu. Od dnia zgłoszenia szkody 18 lipca do dzisiaj nie widać końca sprawy.

Tak to się teraz prezentuje

dscf1301ti6.png

w640.png

dscf1304tj2.png

w640.png

Znacznie gorzej wygląda wnętrze bagażnika i w ogóle tył od spodu- niepozorny Suzuki Swift tak narozrabiał :cry: . Może uszkodzenia były by mniejsze, gdyby nie to, że wkomponował mi się w :ass: zanim zdążyłem zdjąć nogę z pedału hamulca po zatrzymaniu się przed przejściem dla pieszych. Dziwne to jest uczucie, kiedy w lusterku widzi się, że za chwilę zdarzy się coś nieciekawego :shock: i nic nie można już zrobić by tego uniknąć.

 

Ty miałeś gorzej bo zagrali z Tobą w "dwa ognie" :evil: . Szczęście, że nie były to ciężarówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wracając z wakacji też miałem małą przygode pewien starszy nawet bardzo starszy Pan nie wyhamował i przywalił w tył mojego Opla Zafiry a było to 11.08.08. Aktulanie serwis opla czeka na części i w przyszłym tyg. oddaje mój wóz do naprawy. uważam te to w miarę szybko choć czekałem 1,5 tyg. na rzeczozanwcę :). w moim auce doś małe zniszczenia zderzak,kalpa,czujki parkowania,hak u sprawcy mój hak przebił chłodniece i zatrzymał się na korpucie silnika - oczywiście on laweta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za słowa współczucia. :cry:

Samochodziku naprawdę szkoda. Vectra miała co prawda 17 lat, ale jak na swój wiek była w świetnym stanie. Pewnie dlatego, że większość życia spędziła na niemieckich drogach :)

Przez te kilka lat, nie wymagała żadnych poważniejszych napraw i była naprawdę niezawodna.

 

Tym bardziej boli, że pozostałe pojazdy, w tym sprawcy, prawie nie ucierpiały. :?

Beta miała zadrapany dosłownie tylni prawy zderzak - plastik.

Sprawca - zbity reflektor był największą stratą... W dodatku Gość miał ubezpieczenie w PTU, a to nie wróży szybkiego zakończenia sprawy.

 

Sprawca dramatu:

93790d206aae453fm.jpg

 

Po trafieniu w Betę:

4e4363c507e08c5dm.jpg

 

Błotnik:

ab32278e0658ccd1m.jpg

 

Niby nic...

398aadb84b7f86c8m.jpg

 

A jednak się zdarzyło - roz...bita geometria:

de5fbed742f1d176m.jpg

 

I bohater dramatu:

 

Tak naprawdę, trzyma się tylko na okleinie. tył zmasakrowany.

513498aa01d85fa4m.jpg

 

d6ff9633e847884am.jpg

 

583b0bff905b4db2m.jpg

 

No cóż. Trzeba zacisnąć pasa, wyciągnać rowerek z piwnicy i liczyć na słoneczną pogodę przez najbliższy czas. Może uda się jeszcze w tym roku nabyć coś co przejmie pałeczkę wożenia mojej ... Pani :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie dobrze, rzeczoznawca dokładnie obejrzy samochód i jeśli PRZED zdarzeniem miał on jakieś wady typu rdza itp. to wyliczy wartość przed zdarzeniem na śmiesznie niską wartość typu 2000zł i od tego odejmie wartość pozostałości po zdarzeniu powiedzmy 1000zł i TU zaproponuje ci wypłatę różnicy czyli 1000zł. Nieważne że naprawa będzie kosztowała więcej. Oczywiście wrak ci zostawią i rób z nim co chcesz. Tak właśnie wygląda "szkoda całkowita" czyli przypadek kiedy naprawa samochodu przewyższa jego wartość przed zdarzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie dobrze, rzeczoznawca dokładnie obejrzy samochód i jeśli PRZED zdarzeniem miał on jakieś wady typu rdza itp. to wyliczy wartość przed zdarzeniem na śmiesznie niską wartość typu 2000zł i od tego odejmie wartość pozostałości po zdarzeniu powiedzmy 1000zł i TU zaproponuje ci wypłatę różnicy czyli 1000zł. Nieważne że naprawa będzie kosztowała więcej. Oczywiście wrak ci zostawią i rób z nim co chcesz. Tak właśnie wygląda "szkoda całkowita" czyli przypadek kiedy naprawa samochodu przewyższa jego wartość przed zdarzeniem.

 

rzeczoznawca określi wartość pojazdu przed szkodą i będzie ona zbliżona na wartości giełdowej. Fakt w terminie 30dni od zgłoszenia szkody wpłynie na konto kwota bezsporna czyli wartość przed szkodą pomniejszona o wartość wraka. Ale to nie koniec. Wtedy są dwie możliwości:

 

- piszemy pismo żeby wzieli wraka lub wskazali nabywce za kwotę jaką wycenili ( to mneij opłacalne)

 

- piszemy pismo że próbowaliśmy sprzedać wrak np na allegro i najwyższa oferta była 500zł ( gdy np. oni wycenili wrak na 1000zł) i jeśli zgadzają się na wyrównanie różnicy to chętnie go odsprzedaż jeżeli nie to niech sami go kupią.

 

Więc jednak szkoda całkowita to jedno z lepszych rozwiązań :D wiem co mówię i wystarczy looknąc linka http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=210

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczoznawca określi wartość pojazdu przed szkodą i będzie ona zbliżona na wartości giełdowej.

 

Wartość mojego samochody była niższa od giełdowej o niemal 40% właśnie ze względu na pojawiającą się rdzę, pęknięty zderzak, wgnieciony błotnik itp. Z kolei wartość wraku została dość mocno zawyżona. Gdyby nie fakt, że znajomy naprawił mi auto po kosztach materiałów byłbym sporo w plecy. Śmiem twierdzić, że im starszy samochód tym "szkoda całkowita" jest mniej korzystna a tu mówimy o prawie pełnoletnim aucie. Lepiej więc przygotować się do rozmowy z rzeczoznawcą niż później obudzić się z ręką w nocniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miałeś wyjątkowego pecha :D

 

Wartość giełdowe tego czegoś z linku wyżej była w granicach 10-11k, PZU wyceniło na 12k z czego wypłacili 7k a wrak oszacowali na 5k. Jedno pismo 2 tygodnie czekania i w rezultacie sprzedałem wrak i na gotowy za auto wziąłem 13k:D Nie wspominam o rzeczach z bagażnika bo to osobne postępowanie było :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
Najwazniejsze, ze Tobie nic sie nie stalo - prawda ? - Jestes caly ???

Reszta - do odbudowy.

Kwestia podejścia ;)

Rany się zagoją, a model się sam nie poskleja :D

Zle sie wtedy wyrazilem ;)

Chodzilo mi o to, ze skoro kolega caly to wszelkie straty da sie odrobic - jako materialne - gorzej jakby zdrowotne trwale byly. Wtedy juz nic sie nie da zrobic ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.