Skocz do zawartości

Nauka latania - ESky symulator lotu EK2-0905A


darek.3333

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Gdzieś tu jest podobno miejsce do przywitania dla nowych. Przepraszam ale jeszcze nie namierzyłem i nie zdążyłem jeszcze dodać zdjęcia. Jestem pilotem szybowcowym i samolotowym a modelarstwem zająłem się z powodu dorastających synów no i odkryłem , że może to być fajna zabawa pod warunkiem zachowania rozsądku. Niestety mi go na początku zabrakło. Lataliśmy trochę modelem elektrycznym tylko z usterzeniem V a wznoszenie obrotami silnika. Teraz chcieliśmy mieć spalinę no i kupiliśmy sobie model, który rozbiliśmy w pierwszym zakręcie. Jak ktoś napisał w tym forum - mam teraz czym palić na zimę. Myślałem , że jako pilot poradzę sobie z modelem ale to inna bajka. Kupiłem więc symulator jak w temacie. Moje pytania:

1) Czy nauka na symulatorze jest pomocna w sterowaniu prawdziwym modelem?

2) Jak daleko odbiega rzeczywistość od symulacji? (nasz lot był zbyt krótki aby poznać różnice choć w symulatorze udało nam się rozbić model setki razy więc nasza symulacja jest dość zbliżona do naszej rzeczywistości).

3) Jak się nauczyć praktycznie latać już po opanowaniu symulatora? (w kolejce czeka następny model - mam nadzieję , że wykona więcej zakrętów niż jego poprzednik)

4) Czy istnieją jakieś szkoły latania? A może jest coś na forum o nauce latania tylko ja nie znalazłem?

5) Pytanie o rozbity model - czy silnik po pionowym zetknięciu z ziemią modelu może być nadal sprawny? Łopaty się co prawda połamały ale silnik się obraca prawidłowo, bez oporów i ma kompresję. Czy zamontować nowe śmigło i spróbować go odpalić czy trzeba go najpierw rozebrać? Jest jakiś serwis takich silników?

6) Czy można ściągnąć gdzieś z netu pliki nowych modeli i ukształtowania terenu do symulatora jak w temacie? (rozbijanie ciągle tego samego modelu staje się nużące)

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Przepraszam za brak zdjęcia i powitań w odpowiednim dziale (wdzięczny będę gdy ktoś mi wskaże gdzie to uczynić).

 

Darek - dość podstarzały modelarz jak na to gremium

PS - Byłem ostatnio na zawodach modelarskich na warszawskich Babicach i większość zawodników była starsza ode mnie (pocieszające jednak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć,

 

a) bardzo - pozwala wyrobić odruchy

B) stosunkowo daleko odbiega - w darmowym FMS baaaaaardzo, w symulatorach po 200E tylko bardzo lub ciut mniej

c) kupić właściwy model, posłuchać rad dotyczących ustawiania i wpaść na lotnisko modelarskie

d) istnieją, ale IMO jeżeli stosuje się do pkt. c nie warto

e) może, a nawet powinien, jeżeli nie trafiłeś w beton lub kamień - trzeba go umyć, jeżeli jest oblepiony ziemią (w nafcie). w sklepie na Bitwy Warszawskiej za spore pieniądze zrobią za ciebie wszystko jak by co (tylko po co?)

f) można - hasło do googla "models for FMS" lub coś podobnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką i rzeczową odpowiedź.

A może jest jakieś lotnisko modelarskie w okolicy Józefowa? Wiem , że czasami pojawiają się modelarze na sporej łące w okolicach Duchnowa niedaleko Wiązowny. Może ktoś kogoś zna z tych okolic. Chętnie bym skorzystał z pomocy doświadczonych pilotów. A może odezwie się ktoś bywający na Babicach - tez jestem członkiem aeroklubu - w innych sekcjach co prawda ale wstęp na lotnisko mam.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że symulator Ci pomoże. Nie stawiałbym tak całkiem kreski na FMS bo tam dużo się nauczyłem jeżeli idzie o zachowanie się w powietrzu Sky Lady (brak lotek). Na pewno odruchy sobie wykształcisz i zobaczysz, że jak model jest daleko to ledwo go widać i trudniej się taką kropką steruje :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki miałem zamiar aby się wybrać z synem i modelem. Ale teraz uświadomiłeś mi , że nie znam wielu miejsc. Gdzie się mieści "Pałacowa" i poza Babicami jakie jeszcze są lotniska modelarskie w okolicy Warszawy?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak to jest - ten przycisk pojawia się opcjonalnie i nie zauważyłem go wcześniej.. ale teraz już wiem i będę używał. Poza tym dzięki za wszystkie uwagi raz jeszcze. Tak nawiasem przepadł mi lot na prawdziwej Cessnie 172. Dyrektor zadzwonił akurat jak byłem na ślubie znajomych. Nawet gotów byłem wyjść ale żona dostała chisterii... Jednak to latanie to choroba nieuleczalna... a lot był komercyjny i nie mógł poczekać. Dla mnie to byłoby polatanie za darmo... Poza tym przejazdem odwiedziłem coś co było na mapie zaznaczone jako Celulozowa - lotnisko dla małych modeli. Faktycznie bardzo małych i to jeszcze trzeba mieć super wprawę aby trafić przy lądowaniu. Do naszej nauki się nie nadaje. A na lotnisku prawdziwym trochę mam stracha. U nas ciągle podchodzą prawdziwe samoloty , czasami nie ma dwu minut przerwy, cessny ciągle chodzą po kręgu. Jak by tak nie opanować modelu i zderzyc się to było by dopiero... Wiele razy jak holowałem szybowce jakiem albo wilgą taki sporawy model przemknął mi przed maską i nie było to przyjemne...

 

Wczoraj rozpakowałem paczkę z kolejnym modelem - trenerek firmy Modela , silnik 3,5 cm i zdziwiłem się , że jednak jest ciężkawy... Mam nadzieję , ze nie podzieli losu naszego pierwszego modelu. Wolałbym nie zadepiutować w dziale >kraksy>.

 

Tak więc z uporem szukam kogoś z okolic Warszawy , kto pomógłby mi w pierwszych krokach latania.... może za jakąś promocyjną opłatą? Chyba jednak moje nawyki z prawdziwych samolotów nie są w tym wypadku atutem... Choć zawsze to jakieś pojęcie o aerodynamice i mechanice lotu daje...

 

Pozdrawiam wszystkich modelarzy i jeszcze raz dzięki za pomoc...

 

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko, trenerki w zasadzie same latają, byle ktoś go oblatał i wytrymował. tak sobie myślę, że byłoby dobrze jakbyś ustawił spory exponential na sterach, bo samolotem się steruje jednak dużo większymi wychyleniami niż modelem (przynajmniej z tego co pamiętam z moich lotów cessnami). 3,5 to trochę mały trenerek, ogólnie uważa się że 6,5 jest optymalną wielkością szkoleniowego modelu, ale to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia- teraz głównie latam małym telemasterkiem 900mm i jest bardziej poprawny niż canary wg mnie. szkolenie na symulatorze bardzo dużo daje, w sensie obycia z reakcjami modelu. Są lepsze symulatorki, np. aerofly (ale już nie free). Dochodzi jeszcze adrenalina, ale na to jest sposób. Najpierw odpalasz silnik i tylko jeździsz po pasie, sprawdzasz czy podwozie jest właściwie ustawione i czy nie schodzi s kierunku. Potem dotankowujesz model, sprawdzasz wszystkie połączenia sterów, tłumika itp. Oswoisz się trochę z modelem, sterowaniem i hałasem silnika. A no i dobrze sobie zażyć jakiś beta-bloker (np. ConCor Cor 2,5 1/2 tabl) , to uspokaja pracę serca i nie ma takiego uczucia dudnienia, to wszyscy lekarze biorą przed publicznymi odczytami (w oryginalnej wersji występuje jeszcze lampka koniaku).

Z tym "pomógł" to powiem szczerze nie rozumiem tego zwyczaju, bo fora hobbystyczne z natury są po to żeby sobie pomagać, ale to widać taka moda nastała.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie jestem zwolennikiem mocnych wrażeń za sterami. Nie stosowałem nigdy wspomagaczy ale może coś na uspokojenie.. Tylko czy wtedy reakcje nie będą zbyt wolne... może to nie konieczne jednak będzie....będzie zwłaszcza zważywszy na poprzednie zaproszenie. Jeśli pogoda dopisze i uda mi się opanować mojego trenera to przyjedziemy. Mam problem z regulacją MVVS 3,5ccm. Znalazłem w necie jak go regulować ale jak go podkręcę i ładnie chodzi to potem nie daje się uruchomić. Więc powrót do poprzednich ustawień i zapala ale chodzi nierówno i nie daje się wcisnąć na maksymalne obroty bo wtedy gaśnie. Udało mi się go ustawić , że chodził 15 min i miał ładne przejścia w pełnym zakresie ale potem za nic się nie dał odpalić więc wszystko od nowa. Może ktoś ma jakiś pomysł , nie chciałbym niepotrzebnie rozbierać gaźnika bo na razie nie mam o tym zbyt dużego pojęcia. Świeca była wymieniona.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zaproszenie do Parzniewa. Z pewnością skorzystam ale dziś (niedziela 21.09) pogoda pod psem. A poza tym spotkałem się z Jankiem z tego forum (mieszka blisko mnie) i jako doświadczony modelarz wskazał mi błędy w modelu , który nabyłem. Muszę je poprawić , silnik Janek wyregulował rewelacyjnie ale elektryka wymaga dużych zmian aby się nie rozłączyła w powietrzu.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wlataliśmy z synem tak około 10 godz. Piprem J3 z cyber-fly (elektryk) i mogę śmiało dopisać z własnego doświadczenia , że gdyby nie symulator to mogłoby być kiepsko. Jakoś się nie złożyło aby ktoś nam pomógł w nauce latania na żywo (brak czasu , brak kabla do spięcia aparatur) a jak pierwsze loty nie skończyły się kraksą to potem idzie coraz łatwiej. Gdyby nie symulator mogłoby być znacznie gorzej. Co prawda były incydenty ale nie groźne. Jutro też idziemy polatać jak pogoda pozwoli (dziś była piękna).

 

Darek

 

PS1 - Symulator trenowaliśmy godzinami, może to i nudne ale pomocne. Opaniwaliśmy symulator do perfekcji i to dopiero było małym kroczkiem na przód w lataniu prawdziwym modelem. Nie należy popadać w przesadę , że jak mam symulator w jednym palcu to niezły as przestworzy ze mnie.

 

PS2 - Mam nadzieję , że zaproszenie Kojota jest nadal aktualne i nie skasuje ode mnie skladki za jednorazowe odwiedziny... ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tabletki o których wspominałem, to nie są uspokajacze, ale beta-blokery, czyli środki spowalniające skurcz serca, co ma ten pozytywny wpływ że wtedy serce bardziej jakby odpoczywa. Skutkiem ubocznym ich stosowania jest to, że w chwilach silnegych emocji nie dochodzi do efektów walenia serca jak mlotem, gwałtownych skoków ciśnienia etc które czasem potrafią zaburzyć reakcje (np. drżące dłonie).

Wielu lekarzy używa takowych środków przed jakimiś ważnymi wystąpieniami, przeważnie z lampka koniaku (jak wiadomo działa podobnie). W ogóle jak masz jakieś publiczne wystapienia, to warto sie czymś takim wspomagać (najsłabsza dawka to ConCor Cor 2,5 można wziąć pół tabletki).

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.