jacik Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Witam Postanowiłem ożywić auto zasilane 8 paluszkami 12V. Nowe sterowanie przez BT bo to umiem zrobić i jest tanie Kupione jako uszkodzone bez pilota 45MHz Przy modyfikacji myślę o wymianie baterii na jakiś słaby pakiet li-pol 11,1V o dużej pojemności. Ma to sens ? zyskam więcej mocy i dłuższy czas zabawy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dimmus Opublikowano 26 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Jak tak zrobiłem w większej zabawce to silnik tak się grzał, że odkleiła się zębatka, założyłem metalową, to pozostałe zębatki plastikowe pogubiły zęby. Jakoś to zreanimowałem to na koniec elektronika się spaliła. Fakt że jak jeździło to było fajnie i szybko. Z lipo idzie za duży prąd i elementy zabawek nie są do takich obciążeń stworzone. Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacik Opublikowano 26 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Dzięki za odpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RenoFlo Opublikowano 30 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2017 Jak tak zrobiłem w większej zabawce to silnik tak się grzał, że odkleiła się zębatka, założyłem metalową, to pozostałe zębatki plastikowe pogubiły zęby. Jakoś to zreanimowałem to na koniec elektronika się spaliła. Fakt że jak jeździło to było fajnie i szybko. Z lipo idzie za duży prąd i elementy zabawek nie są do takich obciążeń stworzone. Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka hmmm, I=U/R może od tego zacząć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komar1967 Opublikowano 30 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2017 Z lipo idzie za duży prąd i elementy zabawek nie są do takich obciążeń stworzone. Chyba Kolega Dimmus nie był na lekcji jak przerabiano prawo Ohma.... Jeśli ta zabawka była zasilana 12V to spokojnie możesz dać 3 celowego lipola. Tylko prawdopodobnie powinieneś wymienić regulator na taki przystosowany do lipola, albo przynajmniej zastosować jakiś układ do monitorowania napięcia - w najprostszym wypadku wystarczy jakiś "bzyczek" do lipoli. W przeciwnym razie szybko wykończysz pakiet, bo lipole bardzo nie lubią być rozładowywane poniżej 3V/celę. W praktyce ustawia się jeszcze wyższy próg sygnalizacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dimmus Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 OK, moja wypowiedź może jest napisana zbyt łopatologicznie. Z mojego doświadczenia wynika, że zabawka nie wytrzyma lipola na dłuższą metę. Nie jestem elektronikiem, prawa Ohma, Kirhoffa i tym podobnym znam, ale w wielu przypadkach nie zastanawiam się czy i które ma zastosowanie. Idąc dalej, bazując na moim doświadczeniu w temacie zmiany Nixx na lipo, nie na prawach, które zapewne mają tu zastosowanie, chcę uchronić kolegę przed zepsuciem zabawki. Swojego czasu pozmieniałem zasilania w samochodach młodego z 4xAA(6v) na Li-io 1s(3,6V) z telefonów komurkowych. W każdej z zabawek stopiła się zębatka atakująca w silniku. I o ile w/g prawa Ohma powinno działać, to pewnie doszedł tu temat wydajności prądowej samego ogniwa i spadów napięcia pod obciążeniem. Pomimo znacznie niższego napięcia ogniwa każdy z samochodów dostał niezłego kopa, ale zabawa długo nie trwała, bo silnik grzał się tak mocno, że topiły się plastikowe zębatki na osi silników. Przytoczyłem także doświadczenie z "poważniejszą" zabawką, na 12V, w której zastosowałem właśnie 3S LiPo. Mocy było dużo więcej niż na NiMh, ale historia z zębatką także się powtórzyła, a że znalazłem pasującą metalową, to ją zamówiłem i założyłem, autko znowu "ożyło", zle chwilę później zębatki planetarne mechanizmu różnicowego potraciły zęby, dlatego zakleiłem mechanizm, żeby dalej zabawka działała. Kilka jazd później z płytki poleciał siwy dymek i już zabawki nie udało się uratować. Ale co ja tam wiem, nawet o prawie Ohma nie wspomniałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi