meus Opublikowano 15 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2018 Witam, mam jedno pytanie odnośnie zasilania samolotu. Kupiłem sobie na start do nauki Nine Eagles Xtra 300, posiadam do niego baterię LiPoly 7.4v 250 mah, samolot lata na niej 5 minut. Sprawa wygląda tak że mam jeszcze około 5 sztuk baterii z aparatów (Li-Ion, 7.4v, 1400mah), ważących 5 gramów więcej przy wadze samolotu około 90 gramów, więc duży wzrost wagi to nie jest. Myślicie że byłby sens wrzucenia tych baterii w samolot, uzyskał bym dodatkowy czas lotu? Wiązałoby się to z jakimiś konsekwencjami przejścia z polimerowej na zwykłą jonową? Może ktoś ma podobne doświadczenie i potrafi powiedzieć czy ma to jakikolwiek sens Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 15 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2018 5% przyrost masy modelu to nie jest dużo. Przy prawie 6 krotnym wzroście pojemności poczujesz dużą różnicę w czasie lotu. Zazwyczaj stosowanie li-ionów do modeli samolotów nie ma dużego zastosowania z powodu bardzo małej wydajności prądowej tychże. Liiony odwdzięczają się dużą gęstością energii i wykorzystuje się to przy budowie długo latających platform FPV i tam należy łączyć 3 - 4 pakiety równolegle aby uzyskać odpowiednią wydajność prądową. Inaczej albo włączają się zabezpieczenia w ogniwach i następuje odcięcie albo spadek napięcia jest tak duży, że silnik ledwo kręci albo odcina go regulator... Spróbuj co uzyskasz - przy zastępowaniu takiego tyciego pakieciku 250mAh pakietem 1400 powinno być ok. Jak już mówimy o konsekwencjach i ryzykach to może być ich kilka: 1. cięższy model będzie miał problem ze startem - małe ryzyko przy 5% wzroście masy 2. ogniwa 1400 będą miały jednak za małą wydajność prądową - samolot nie poleci - ryzyko średnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi