Skocz do zawartości

Depronowa technika - oklejanie papierem


Motylasty

Rekomendowane odpowiedzi

Pietrek w swoim wątku o T-bolcie opisał sposób w jaki okleja skrzydełka. Rozsądek nakazuje aby zastosować się do jego rad. Aby nie zaśmiecać tamtego wątku pytaniami czysto "warsztatowymi" zapytam jednak tutaj czy ktoś oklejał skrzydło nieco inną techniką, tzn. najpierw góra później dół. Interesuje mnie zestawienie wad i zalet tych technik.

A wracając do Twojego pytania Tomku - może pozostaw po oklejeniu ten kawałek depronu samemu sobie. Ciekawym na ile schnący papier go zdeformuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Myślę, że waga z dokładnością do 2g to za mało, jeśli chcesz prowadzić testy na 1dm. Błąd będzie zbyt duży. Wagi na gwałt nie zmienisz, więc lepiej pomnożyć to do paru decymetrów.

EDIT: Mam wagę do 0,1g, być może zmuszę się przy okazji do małego testu i zestawimy wyniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Addriano

Tomek myśle ze 1dm2 to zamało jak na wage o dokładności 2g.

Tym bardziej jeśli chodzi o wage farby. Swego czasu wykonałem eksperyment na 2dm2 depronu 3mm Polegający na tym ze uciolem sobie 2 identyczne kawałki. Jeden pozostawiłem surowy na drugi nałożyłem po 8 na każdą strone czyli razem 16 warst mojej eksperymentalnej farby do styro. Poczym poszedłem oba kawłaki zważyć do kolegi do sklepu na wadze z rozdzielczoscią 2g. Niestety oba kawałki według wagi wazyły tyle samo :( Niestety nie pamietam juz ile ale był to rząd wielkości 4-8gr/szt.

Mysle ze badania należalo by przeprowadzić na sporo większym kawałku depronu i dopiero z obliczeń odać orjetacyjną wage 1dm2 pokrycia.

 

Co sie zaś tyczy pytania Jarka to co prawda nie póbowałem kryć w ten sposób całych skrzydeł. Ale mam skrzydła które zostały wyciete jako 2 połówki styro zupełnie równolegle a ja potrzebowalem wykonać na placie skrecenie aerodynamiczne i udało mi sie to uzyskać przez naklejenie na górnej powierzchni płata paska papieru pakowego w wształcie rozciagnietej litery V (na środku skrzydła paski zaczynały sie na natarciu a na końcach skrzydła docierały do splywów) Operacja zostala przeprowadzona po wklejeniu i wyschnięciu dzwigarów papierowych po obu stronach. Skręcenie wyszło wręcz idelane. I choćby dlatego nie radził bym oklejać osobno góry i dolu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbka ma długość ok 30 cm i szerokośc 4 cm, nie ważyłem jej, przy dokladności mojej wagi nie ma to sensu. Nie zauważyłem jakichkolwiek zwichrowań po wyschnięciu.

Okleiłem też dzisiaj kadłub i stateczniki ToTa 2. Kadłub przed oklejeniem wazył 76 g po oklejeniu, ale jeszcze przed szlifowaniem waga wzrosła do 94 g. Kadłub ma długość ok 92 cm. Statecznik poziomy z jednej stron ma dzwigar z balsy 2x1.5 czyli 3 mm. Wysokość dzwigara wynosi 6 mm. Statecznik po wyschnięciu wygiął się lekko ( ugięcie na długości 44 cm ok 1-1.5 mm ), wygiął , ale nie wypaczył.

Reasumując, jeśli oklejamy element jednorodny, wszystko jest ok.

Jeśli oklejamy element z obcymi niesymetrycznymi wstawkami ( dzwigar jest przyklejony wzdłuż jednej krawędzi ) elelment po wyschnięciu wygina się. Tyle z moich dotychczasowych obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika, że przyrost masy wynosi ponad 20%. Nie wiem jak się to ma do większych modeli ale dla deproniaczków o rozpiętości do 1m to chyba dużo. Niemniej ja decyzję już podjąłem - mam na tapecie skrzydełko o rozpiętości ok. 960 mm. Waga - 70g. Wychodzi, że po oklejeni będzie ważyło ok 90g - nie tragedia ale jeśli zyskam na sztywności i odporności myślę, że warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadłub jest praktycznie goły bez wyposażenia, więc przyrost ten faktycznie może wydawać się duży. Ale myśę że w bilansie cakowitym wartość ta spadnie do jakiś 12-15 procent max. A jako alternatywa oklejania taśmą samoprzylepną narazie widzę same plusy. Pracochłonność napewno jest większa, ale możliwości wykończnia modelu znacznie lepsze. No i nie bagatelną sprawą jest zwiększenie sztywności depronu, czego przy taśmie samoprzylepnej nie można powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem same zalety :wink: Proszę mi tylko powiedzieć jakiego papieru używacie? Wybrałem się dziś do kiklu okolicznych sklepów i tylko w jednym znalazłem papier śniadaniowy w rolce. Pisało na nim, że odporny na tłuszcz jest, więc zastanawiam się czy będzie odpowiedni. Wczoraj "podprowadziłem" żonie :wink: kawałek papieru do pieczenia i zrobiłem próbę. Papier prawie wcale nie chłonął kleju a sam klej zbierał się w krople jak na świeżo nawoskowanej karoserii samochodu. Obawiam się, że ten śniadaniowy który widziałem będzie zachowywał się podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem do prób i oklejenia ToTa papieru ponoc śniadaniowego, z tym że obie strony były matowe. Klejem smarowałem model, papier namoczyłem w wodzie. Przykleiłem na model i szpachelką wycisnąłem nadmiar wody spod spodu. Po wyschnięciu raz jeszcze przejechałęm pędzlem namoczonym klejem. Później już tylko szlifowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papier - mam nadzieję odpowiedni :wink: - zdobyłem i przeprowadziłem na kawałku depronu próby. Jeden szlifowany papierem 220 drugi bez szlifowania. Klej rozcieńczyłem do konsystencji mleka (Soudal wodoodporny, biały, "wikolowaty"). Klejem smarowany był papier. Efekt końcowy wizualnie ładny. Jednak mnie nurtowało pytanie, jak mocno przywiera ta powłoka do depronu. Okazało się, że papier przylegał dość luźno :cry: Z depronu nieszlifowanego odszedł bez większych problemów. Podobnie było z depronem szlifowanym choć tu papier przywierał jakby nieco mocniej. Na powierzchni depronu w każdym przypadku pozostawała cieńka warstwa kleju. Nie wiem, może klej powinien być nieco mniej rozcieńczony? Albo inny papier? Moje pytanie brzmi: jak mocno powinna przywierać taka powłoka? Może inna technika - moczenie papieru a smarowanie klejem depronu?

Zmienię papier i powtórzę testy stosując metodę Motylastego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Wlasnie oklejam platy malego elektryka papierem. Mam szary papier pakowy z prążkami wzdluz arkusza. Najpierw szlifuje depron, aby go zmatowic. Potem nawilzam wodą. Smaruję przygotowany i wyciety fragment pakusia rozrobionym wikolem, a z drugiej strony nawilżam. Bardzo ladnie uklada sie na natarciu, trzyma solidnie i bardzo wzmacnia konstrukcje.

 

Pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Addriano
(Soudal wodoodporny, biały, "wikolowaty")

Myśle ze tu jest pies podgrzewany Użyj wzykłego nie wodoodpornego wikolu za 3PLN'y. Myśle ze pomoże.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tak zwanym międzyczasie wykonałem test z tym samym klejem ale rozcieńczonym nieco mniej - tak do konsystencji śmietany. Efekt był znacznie lepszy ale w dalszym ciągu papier był dość luźno związany z depronem :cry: Poćwiczę na "zwykłym" wikolu zatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku kleję dokładnie na tym samym ( mam nadzieję ) kleju, jest to SOUDAL D2/B2 - Rev 64A i trzyma jak diabli. Robiłem próby na depronach : 6 mm gładki jasnozielony, 3 mm gładki ciemnozielony, 3 mm prążkowany szary, 6 mm szary

 

Moja technika klejenia jest następująca :

- klej mieszam z wodą w proporcjach pół na pół

- powierzchnię depronu przeszlifowywuję papierem o gradacji 180.

- przyklejany papier wpierw namaczam w wodzie

- smaruje klejem sam depron

- nakładam papier

- papier od góry też "traktuję" klejem

- nadmiar kleju spod papieru wyciskam przy pomocy plastikowej szpachli

- elementy klejone zawieszam pionowo do wyschnięcia ( narazie nic mi się nie wypaczyło )

- pozostawiam do całkowitego wyschnięcia ok 12 godzin

- szlifuję powierzchnię

 

Uzyskuję gładką idealnie naciągnietą powierzchnię. Papier przy próbie oderwania drze się, z wielkim trudem odchodząc od depronu. Próby robiłem na papierze pakowym białym i na zwykłym papierze do drukarek Polspeed 80g. W obu przypadkach te same efekty, z tym że papier pakowy jest cieńszy przez co powierzchnia jest mniej pancerna i zapewne lżejsza.

 

Przy pomocy tej techniki robię w tej chwili żeberka do nowego ToTa. Depron 3 mm obustronnie oklejony papierem drukarkowym. Żeberka wychodza diabelnie sztywne i lekkie. Podejrzewam że może to być doskonała alternatywa dla balsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.