Skocz do zawartości

PC FOCUS RTF czy SKYLADY II + kilka pytań


sniezny_wilk

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie że mówią że Nemo jest dobry, ale popatrz kto, piętnastolatek który dostał go na urodziny? Ok Norbert, też tak mówi, ale on tez dopiero zaczyna z tego co się orientuje. Nikt nie twierdzi że jak to zrobisz to już po zawodach, ale można iść inną drogą ucząc sie na błędach innych i słuchając dobrych rad doświadczonych modelarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Bez względu na to co inni napiszą mnie nemo naprawde daje sporo radości. Owszem , patrzę na fotki innych maszyn lśniących lakierów itp i chciałbym, ale po pierwsze koszt niestety na razie nie dla mnie, po drugie takie rozbija się raz przeważnie a jeszcze w rekach niedoswiadczonego pilota bankowo. Dlatego przeszedłem drogę od oriole , poprzez nemo i teraz nadchodzi EG.

Ale jestem pewien jednego , Namo jako taki ze mną zostanie. Po pierwsze bardzo go lubię , po drugie naprawdę fajnie się nim lata ( po założeniu bezszczotki bedzie jeszcze lepiej ) , jest lekki i odporny więc lądowanie bez silnika to czysto szybowcowa sprawa i wykonalna w Nemo jak najbardziej. JA nikomu nic nie narzucam bo niby jak. Opisuje swoje odczucia. Też byłem bardzo sceptyczny i napalony na SL. Ale przekonały mnie lotki. Pierwsze loty z duszą na ramieniu by nie rozwalić. Teraz jest już luzik i sama przyjemność. A co wybierze autor wątku na "pierwsze" to już jego indywidualna sprawa.

Ja sporo oglądałem filmików na yotubie zanim na coś się zdecydowałem. Najlepiej widzieć model w locie i człowiek wtedy nabiera przekonania czy mu on pasuje czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze modele to rzutki itp przez szybowce rc, trenerki, po akrobaty i heli. Nie traktuje siebie jako doświadczonego modelarza, ale kompletnym laikiem nie jestem. Mnie modelarstwo już nauczyło cierpliwości i pokory. Przed tobą wiele pracy, ja wole zapobiegać niż leczyć, Ty musisz się poparzyć żeby wiedzieć za co się nie chwytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynalem w czerwcu tego roku. Chcialem kupic gotowca jednak po przeczytaniu forum i wysluchaniu porad doswiadczonych modelarzy postanowilem kupic aparature i zbudowac RWD. Podjalem sie wyzwania jako osoba TOTALNIE leniwa i na dodatek moje manualne zdolnosci wg. mnie byly do niczego. Koledzy sie smiali ze cos co ja zbuduje nie ma prawa wzniesc sie w powietrze :) Smiali sie do czasu gdy poszedlem z nimi polatac.

 

Tutaj mala relacja o RWD KLIK (boze, napisalem aparatura :D)

 

Jako ze cwiczylem kilka godzin dziennie na symulatorze to RWD byl dla mnie troche nudny, po 3 lotach zdecydowalem sie na model EPP z Cyber-fly. Tutaj koszty juz byly niskie bo brakowalo mi tylko modelu za 100zl i wyposazenia za kolejne 100 powiedzmy.

 

Opis i filmik z lotow SU tutaj: KLIK

 

Na dzien dzisiejszy wciaz latam SU i skladam Extrima z Artexu.

 

 

Porad dawal Ci nie bede poniewaz i tak ich nie sluchasz z tego co zauwazylem, rob jak Ci sie podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porad dawal Ci nie bede poniewaz i tak ich nie sluchasz z tego co zauwazylem, rob jak Ci sie podoba :)

 

Tutaj by się z Tobą nie zgodził. Gdybym nie słuchał to by nie było tego tematu. Widzisz zaczynał inaczej, ale na tym forum jest temat gdzie kilka osób zaczynając kupiło Nemo i nie zauważyłem, aby ktoś na niego narzekał :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez oczywiscie, kupili Nemo z kilku powodow - miedzy innymi ograniczony budzet, nie wiedzieli czy zlapia bakcyla (chyba glowny powod) itd. itp.

 

Ty jestes podobno zdecydowany na to hobby wiec czemu nie brac sie za to porzadnie? Budowa takiego modelu jak RWD, Zefirka czy Toto-0 zawiera w sobie wszystkie najwazniejsze podstawy ktore pozniej przydaja sie w modelarstwie. Ograniczy to 1000 pytan i rozwiaze wiele niepewnosci. Bedziesz wiedzial jak podlaczyc elektronike, jak ustawic serwa, wychył/skłon silnika, zobaczysz po pierwsze jak sie buduje model. Nemo takiej wiedzy Ci nie zapewni. Niestety jest to hobby gdzie tylko na poczatku mozna kupic gotowca, nawet ARFa trzeba umiec dopiescic i wyregulowac. Ale jak juz mowilem, Twoja decyzja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj by się z Tobą nie zgodził. Gdybym nie słuchał to by nie było tego tematu. Widzisz zaczynał inaczej, ale na tym forum jest temat gdzie kilka osób zaczynając kupiło Nemo i nie zauważyłem, aby ktoś na niego narzekał :wink:

 

Witam!

Ja zaczynałem właśnie od NEMO i nie żałuję. Nauczyłem się nim latać - choć kretów nie brakowało. Dość szybko przerobiłem Nemo na bezszczotkę z lipolem. Ale gdybym jeszcze raz miał wybierać to faktycznie, jak radzą inni koledzy, od początku zainwestowałbym w dobrą aparaturę i np. Easy Stara, bądź coś z EPP z Cyber-fly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz ja i inni próbują powiedzieć że kupując piankowy gotowy model płacimy za osprzęt który nie nadaje się do dalszego użytku bo jest nic nie wart.Sama skorupa piankowego modelu to ok 100zł reszta to cena za złom modelarski który zostaje.Za ok 1000 zł można mieć model którego osprzęt z powodzeniem można zastosować w następnych modelach.Dokładając na starcie 500 zł do np. Nemo czy SkyLady lub jak w moim przypadku Bellanca ,po opanowaniu techniki latania lub rozbiciu modelu tracę 100 zł lecz mam osprzęt wart 900 zł kupuję kombata za 82 zł czy funa za 140 zł oczywiście cały czas mowa o piankowcach i latam dalej.Piszę o piankowcach i ektrykach choć sam zaczynałem od spalinowego trenera.Co uważam za najtańszy i najpewniejszy sposób początku zabawy w rc.Każdy następny model to od 200 do 350 wydatku.A w wypadku samodzielnej budowy może i taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat jest Focus, czy Skylady?

Jednak założył go zdeklarowany na wiele lat modelowania i wydanie sporej gotówki sniezny_wilk, więc może podejść do sprawy hobby zupełnie inaczej:

1. Jakiś model trenerkowaty bez wyposażenia, albo samodzielna budowa

2. Do tego tanie wyposażenie lipolowo bezszczotkowe + tanie serwa klasy 9g + koniecznie ładowarka uniwersalna - na takim zestawie można zbudować dziesiątki świetnie latających różnych modeli

3. Nadajnik docelowy - pewny, wielokanałowy z komputerem.

O ile jest zdecydowanie taniej, może być zestaw z odbiornikiem i dużymi serwami (kiedyś pójdą do Spita) - ale raczej przy kumulacji wydatków na początek sam nadajnik tylko z pakietem

4. Tani, mały, ale sprawdzony odbiornik do tych kilkudziesięciu modeli przed/obok Spitfire

W ten sposób wydasz pieniądze raz, będziesz miał niezawodny sprzęt i niewiele, albo nic do odłożenia na półkę jako niesprzedawalne i nieprzydatne (strach włożyć do "lepszego" modelu)

Z doświadczenia wiem, że pozycje 2 i 4 po pewnym czasie będziesz mnożył; a nawet jak się znudzisz to nie tracą tak na wartości jak mniej markowe przestarzałe (szczotkowe regle, silniki, pakiety Nixx, ładowarki "nocne"...).

Jest tylko problem jednorazowego wydatku 800-1000zł :?

 

Jakieś konkrety (celowo z 1 sklepu plus Allegro)?

poz 1 - 100zł np 88zł taki http://www.cyber-fly.pl/produkt-795.html

poz 2 - 300+ (silnik, regulator i 3 serwa 120zł na allegro, pakiet 3s1200-1500 allegro 80zł, bardzo zależy od ładowarki np taka 146zł http://www.cyber-fly.pl/produkt-217.html )

poz 3 - do 500zł np taki 339zł http://www.cyber-fly.pl/produkt-10.html

poz 4 - 100+ np 99zł http://www.cyber-fly.pl/produkt-21.html

 

Edit:

Widzę, że jano napisał to samo prościej - pisaliśmy razem, ale sporo zajęło mi podlinkowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienilbym pozycje numer dwa bo kolega Wilk chce kupowac w UH. Ladowarka Turnigy za 40$, podstawowy dzwonek TP z reglem, kilka hxt900, pakiet zippy. Mysle ze wyjdzie ponizej 100$ za wszystko (+zalezny od UC vat badz jego brak).

 

 

Wychodzi wiec (licze z wysylka)

~350zl Aparatura

~250 silnik/regulator/pakiet/serwa

~100 odbiornik

~100 model

 

Ewentualnie moze kupic DX6i rowniez w UH :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje trzy grosze. Nie chcę Ciebie do niczego namawiać, ani tymbardziej przekonywać.

 

Decyzję jak widać już podjąłeś. Dobrą czy złą - przekonasz się sam.

 

Jakiś czas temu miałem ten sam problem..., czytałem wszystko co mogłem znaleźć.

Mój wybór padł na:

Model - Easy Glider Pro [lata praktycznie sam, ma lotki, jest z EPP, dostosowany do bezszczotki, czas lotu (nie licząc pierwszego - 8 sekund) 30 minut];

Aparatura - Graupner MX 12 [6 kanałów, komputer, zmienne mode (teraz, jak mało kto latam na MODE 4 - tak mi wygodnie)].

Cały zakup (model, aparatura, silnik, regiel, pakiet, ładowarka i inne pierdoły) zamknął się w 1.500 PLN :oops: . Przewidywałem połowę z tego co wydałem.

Mam go do dzisiaj, klejony wiele razy, wiele razy laminowany.

Wożę go wszędzie (robię miesięcznie około 10.000 km) i latam nim jak mam dłuższą chwilę.

 

Odnośnie Twoich wyborów:

 

- mnie nie wystarczyłby 8-mio minutowy lot - DLACZEGO :?: bo trwa TYLKO 8 minut

- nie kupiłbym Spita z DeAGOSTINI - DLACZEGO :?: bo nie jest tyle wart (był już Jan Chrzciciel, Titanic, Bismarck, Santisima Trinidad). Piękne modele, ale za drogie (najwięcej odszukałem odpowiedników dla Spitfire`ów)...

 

Powodzenia.

 

Zrobisz jak chcesz, Twój wybór i Twoje pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik - RAY C3530/10 (Pelikan)

Regularor - 25A (Jeti)

Pakiet - 2000 mAh 15C 11.1V (Kokam)

Śmigło - CAM 8-6"(Graupner)

Kołpak - Multiplex #73 3500 (do EG Pro idealny)

Serwa - 2 x Hitec HS-81 (kierunek , wysokość), + 2 x E_Sky 8g (lotki), zamienione później na Tower pro SG91R (szybkie i ciche)

Przedłużki do serw 50 cm (lotki)

Magnesy do mocowania kabiny.

 

To chyba wszystko.

 

Na tym zestawie lata i lata, do znudzenia

 

PS. Bardzo interesuje mnie paczuszka zza oceanu... może jakiś namiar :lol: ...

PS 2. sniezny_wilk'u - przelicz jeszcze raz Spita z DeAGOSTINI - to bez sensu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No to zimą się da latać, to dobrze :) o prądzie to się domyślałem. Czy ktoś jeszcze mógłby się pochwalić czym zaczynał latać ? Bo mam dylemat ciągle, tym razem pomiędzy Sky Lady a Nemo

 

 

 

POWIEM KRUTKO: ja mam sky lady i latam nim 15-20 minut(mogę więcej ale się boje)

Jak dla ciebie to kup Sky Lady 2.a co do nemo to polatasz nim 7 min wylondujesz i do domu.

Ogólnie motoszybowce majom silnik tylko poto zeby się wznieśći.

Ja wlanczam silnik i po 5 s jestem na 40 m.

Wylanczam i latam 20 minut.

A co do motoszybowców to jeszcze jedno:

Motoszybowcem lata się fajniej bo wylanczasz silnik i szybujesz ile wlazie.

KUP SKY LADY 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.