Artur Śliwiński Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Witam. Bardziej czytam to forum niż się udzielam, ale przyszła pora abym się udzielił. Otóż wczoraj tj. 6.PAŹ.2008 skasowałem Edge 540 firmy Robbe (1,5 metra). Nabyłem go jakiś czas temu od jednego z Was z forum. Model od początku ładnie latał lecz miał tendencje do przepadania na niskiej prędkości. Okazało się że zalecane silniki do niego do 7-10 ccm. A tu był ASP 15 ccm czterotakt (piękna sprawa). Niestety silnik był ciężki i musiałem doważyć ogon żeby ładnie latał i tak dokleiłem na ogonie jeden pasek ołowiu, nastepnie drugi oraz trzeci. Robiłem to w trakcie między lotami i nie wytarłem foli ze spalin. Długo się ten ołów trzymał, aż do wczoraj kiedy to zrobiłem 3 loty krecąc co sie dało i przy kołowaniu do lądowania na niedużej prędkości nad drzewami model zwinął sie w korka zrobił dwie zwitki i zniknął za koroną drzew. Spadł na drogę prowadzącą do lotniska która jest miedzy drzewami. Wsiadłem w auto i pojechałem po model. Okazało się ze wyrył plecami silnikiem w beton. Pękł gaźnik, kadłub poszedł w szczątki aż do skrzydeł. Ocalały skrzydła i kadłub od skrzydeł do ogona. Po zawiezieniu na warsztat i małej debacie ze znajomymi modelarzami padło pytanie czy mam wszystkie paski ołowiu na ogonie. Po sprawdzeniu okazało się, że jednego paska brakuje czyli zmienił się środek ciężkości co było powodem przewalenia i zwinięcia w kora. Zdjęcie będzie wieczorem. Mała rada: Jeśli doważacie model ołowiem na taśme przylepną radzę dobrze oczyścić powierzchnie do której będzie to przyklejone bo inaczej w trakcie kręcenia figur może odlecieć.
Wojtass_nt Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Ile ważył taki jeden pasek ołowiu?
Artur Śliwiński Opublikowano 6 Października 2008 Autor Opublikowano 6 Października 2008 jeden srednio 15 - 20 gram
Ładziak Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Wydaje mi się, że ołów odpadł od uderzenia. Mało prawdopodobne wydaje mi się również, że gdyby nawet odpadł w locie, to spowodowałby tak drastyczną zmianę własności lotnych, zwłaszcza że Ś.C. przesunąłby się do przodu, a model latał nawet bez dociążania tyłu. Podejrzewam zbyt małą prędkość. Sam piszesz, że leciałeś powoli w kręgu do lądowania. W zakręcie jedno ze skrzydeł zerwało strugi i model elegancko złożył się w korek bez żadnego ostrzeżenia. Szkoda modelu, szkoda wyposażenia, ale przyroda nie cierpi próżni - chyba zastąpisz go nową, jeszcze lepszą maszyną?
Wojtass_nt Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Wydaje mi się, że ołów odpadł od uderzenia. Mało prawdopodobne wydaje mi się również, że gdyby nawet odpadł w locie, to spowodowałby tak drastyczną zmianę własności lotnych, zwłaszcza że Ś.C. przesunąłby się do przodu, a model latał nawet bez dociążania tyłu. Podejrzewam zbyt małą prędkość. Sam piszesz, że leciałeś powoli w kręgu do lądowania. W zakręcie jedno ze skrzydeł zerwało strugi i model elegancko złożył się w korek bez żadnego ostrzeżenia.Szkoda modelu, szkoda wyposażenia, ale przyroda nie cierpi próżni - chyba zastąpisz go nową, jeszcze lepszą maszyną? Do tego również zmierzałem. Powietrze mogło być turbulentne. Przy powolnym zakręcie mogłeś dostać podmuch wiatru w skrzydło (ja wczoraj tak miałem). Wolny model przy zakrętach jest bardzo wywrotny. Przekonałem się o tym podczas nauki latania Corsairem.
Artur Śliwiński Opublikowano 6 Października 2008 Autor Opublikowano 6 Października 2008 az tak wolno nie bylo a okrag robilem w miare delikatny. natomiast olowiu tego co brakuje na miejscu wypadku nie znalazlem a spadl. tak czy siak trzeba zmienic na cos wiekszego. a wyposazenie ktore zostalo wstawie do modelu podobnej rozpietosci i wlasciwosciach. A teraz zdjęcia: Z miejsca wypadku: Owiewka: Całość: Wnętrze: Silnik: Podwozie:
Mike Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 No wielka szkoda... wiem jak było mi szkoda gdy rozwaliłem szkolny szybowiec, a co dopiero ze spalinówką... Są jakieś szanse na odbudowanie?
Boogie Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Model nadaje sie do odbudowy. Wystarczy zrobic albo kupic nowy kadlub.
rabbitlkr Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Nie ma tragedii, do odbudowy. Moim zdaniem ten kadłub da sie naprawić bez znaczącego wzrostu wagi.
motyl Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Do tego również zmierzałem. Powietrze mogło być turbulentne. Przy powolnym zakręcie mogłeś dostać podmuch wiatru w skrzydło (ja wczoraj tak miałem).Wolny model przy zakrętach jest bardzo wywrotny. Przekonałem się o tym podczas nauki latania Corsairem. Wojtass_nt, ile ty już latasz że tak piszesz ?? Chłopie bzdury klepiesz i tyle. Od kiedy Corsarz jest wolny ?? podmuch w skrzydło nie zwala modelu w korka !!
Wojtass_nt Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Do tego również zmierzałem. Powietrze mogło być turbulentne. Przy powolnym zakręcie mogłeś dostać podmuch wiatru w skrzydło (ja wczoraj tak miałem).Wolny model przy zakrętach jest bardzo wywrotny. Przekonałem się o tym podczas nauki latania Corsairem. Wojtass_nt, ile ty już latasz że tak piszesz ?? Chłopie bzdury klepiesz i tyle. Od kiedy Corsarz jest wolny ?? podmuch w skrzydło nie zwala modelu w korka !! Nie powiedziałem, że jest wolny. Mowa o zakręcie na małej prędkości a to duża różnica.
motyl Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Nie powiedziałem, że jest wolny. Mowa o zakręcie na małej prędkości a to duża różnica. Wolny model przy zakrętach jest bardzo wywrotny. Przekonałem się o tym podczas nauki latania Corsairem. Poczytaj to co piszesz !! !! Jesli szybkim modelem chcesz lecieć wolno to go poprostu przeciągasz i tyle. każdy model ma swoją predkość minimalną w której jest sterowny i płato go "nosi" PS. Wywrotny to może być wózek w biedronce
Wojtass_nt Opublikowano 6 Października 2008 Opublikowano 6 Października 2008 Otóż to. Czy wolno lecący model to nie jest wolny model? To może inaczej napiszę żebyś nie miał do czego się przyczepiać. Szybki model lecący wolno na zakręcie ma tendencje do wpadania w korek. Pasuje? Btw. to że w modelarstwie RC. siedzę od 2 miesięcy to nie znaczy, że nie znam fizyki lotu. Jak by wiatr nie miał wpływu na zachowanie się samolotu to nie musielibyśmy robić korekt w czasie lotu. Chyba, że na twoje modele wiatr nie działa to już EOT z mojej strony.
Norbert Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 PS. Wywrotny to może być wózek w biedronce A żebyś wiedział , nie dalej jak tydzień temu wywrotność wózka potwierdziła się podczas próby błyskawicznego zrobienia zakupów. Wejście w "zakręt" było jeszcze znośne ale wyjście z niego zakończyło się na zamrażarkach kompletnym brakiem "stateczności"
motyl Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 Szybki model lecący wolno na zakręcie ma tendencje do wpadania w korek. a może szybki model lecący wolno, to prawie przeciągnięty, a jak za wolno to przeciągnięty ?? A korek jest następstwem przeciągnięcia ?? Juz byli tu na tym forum tacy co to znali aerodynamikę, fizykę lotu, trajektoria lotu itp itd a model ciepali 50st w górę hmmm a jak to było z lotami rwd ?? tez się chyba w korka składał
Artur Śliwiński Opublikowano 7 Października 2008 Autor Opublikowano 7 Października 2008 mowiac wolno nie mialem na mysli "na skraju przeciagniecia" lecialem 1/4 gazu. na tej predkosci modelem pieknie robilo sie przeloty przed soba i w brew pozorom nie bylo to wcale tak wolno. no ale co sie stalo to sie nie odstanie. narazie mysle co dalej
Tomek Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 Podobny objaw do Twojego miałem wtedy gdy źle zabezpieczyłem pakiet zasilający. Model wywracał fikołki nawet przy 10% wychyleniach sterów jakby miał wychyły 45 stopni no i oczywiście zwalał się na skrzydło. Skończyło się na drobnych odrapaniach i połamanym skrzydle. Miałem więcej szczęścia bo model klapnął na płasko na bardzo miękkim, podmokłym podłożu.
Artur Śliwiński Opublikowano 8 Października 2008 Autor Opublikowano 8 Października 2008 No to pogratulować szczęścia . Moj wpadł w luke miedzy drzewami i spadl na asfaltową droge , a 2 metry obok mial drzewo...
hubert_tata Opublikowano 8 Października 2008 Opublikowano 8 Października 2008 Podczepiałeś coś na ogonie, to przypomniała mi się jedna historia. Zamiana dwutakta OS40 na ASP91FS w modelu Bartka też wymagała dociążenia ogonka: Najpierw coś odpadło (pod koniec filmu): http://www.szabatowski.livenet.pl/hubert/hubert/superwampir/kraksawampira1.wmv W rezultacie model rozleciał się w locie: http://www.szabatowski.livenet.pl/hubert/hubert/superwampir/kraksawampira.wmv Ten model był odbudowany i później chyba latał nim Tomek. A on wielokrotnie tak kasował i odbudowywał Madmana, że Twój Edge wygląda na lekko draśnięty ;D Trochę pracy i będzie jak nówka. Edit: Juz byli tu na tym forum tacy co to znali aerodynamikę, fizykę lotu, trajektoria lotu itp itd I do tego naoglądali się youtube Ktoś z tych krócej latających dziwił mi się kiedyś, że gdy w Madmanie urwał mi się snap od steru wysokości nie potrafiłem wylądować. Podobno wystarczyło lecąc nożem zrobić podejscie, a później tylko nad ziemią lotkami "fik" i już po strachu Ale trening czyni mistrza, może się kiedyś tego nauczę, a "doradzacze" też nabiorą trochę wprawy i pokażą jak to zrobić.
darek.3333 Opublikowano 8 Października 2008 Opublikowano 8 Października 2008 Szkoda modelu - współczucie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.