Skocz do zawartości

'Zieloni' modelarze, a bezpieczeństwo lotów RC


m5m

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry, że się wtrącę.

 

Rzekomo jakiś włąsciciel pozwolił Ci korzystać z łąki w ten sposób i cały świat ma się do Ciebie dostosować bo masz kaprys sobie polatąć - życie to sztuka kompromisu.

 

Ja tu widzę kompromis ale ze strony Darka. Kupił 2,4ghz aby nie sprawić nikomu kłopotu. To teraz jeszcze ma łazić po łące i prosić/pytać o pozwolenie na latanie?

2,4 uniezależnia i sam w przyszłości mam zamiar sobie kupić moduł do swojego nadajnika. Będę miał czyste sumienie i jeden problem z głowy.

 

Sam latam jeszcze na 27mhz jakiś 1km od miejsca gdzie jest lotnisko modelarskie i nie byłem się ani razu pytać czy mogę sobie latać. Nie stwarzam żadnego zagrożenia dla nich ani ich modeli. Co najwyżej samochodzików, których i tak tam nie ma (chociaż i te nikomu z nieba na głowę nie spadają).

 

Zostałem posiadaczem mx 12 35mhz i będę zazwyczaj latał jakieś 4km w lini prostej od lotniska. Też mam iść się pytać o pozwolenie pomimo że dojazd tam to jakieś 8km?

 

Wszystkie te przepisy to można o :ass: rozbić. To tylko ustalenia danej grupy, żadne prawnie spisane zasady czego wolno a czego nie wolno więc obrażanie i naskakiwanie na kogokolwiek tym bardziej, że nie zrobił nic złego jest moim zdaniem nie fair.

 

Podsumowując, uważam że Darek nie zrobił nic za co miał by zostać "zrugany, obrugany" i jak to tam było powiedziane. Po prostu się czepiacie. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
PS2 - to dobrze , że u Kojota jest wszystko jasne , zorganizowane i jest przychylność dla początkujących choćby się uparli składać model kupowany w kioskach wraz z gazetą.

 

oj tam odrazu u KOJOTa :D kojot jest tylko cieciem :P a my jako członkowie stanowimy zespół przychylny dla nowych. Jesli chodiz o model z gazety u nas nie ma zasady NARCYZA, że to jest dobre a to złe. My możemy powiedzieć swoje zdania a każdy musi sam sobie wyciągnąć wnioski.

 

Moją EXTRE też 95% forumowiczów wyśmiało, że nie ładna malowanie że ciężka a co się okazało to model który mi najlepiej pod ręka pod pasował :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Armant, nie skomentuję już Twojej wypowiedzi. Wystarczy, że zrobili to inni koledzy. Pewnie zupełnie umknął Ci szczegół , że w odróżnieniu od Ciebie ja nie upieram się przy swoich racjach. Wracając do tematu należy się spodziewać, że za jakiś czas pojawią się nowi koledzy (nie wiem kiedy przypada ostatni numer prenumeraty). Będą mieli ze sobą co by nie było niezły model, lub jak kto woli niebezpieczny, aparaturę działającą w dość dziwnym paśmie i zero wiedzy także o stosunkach panujących wśród modelarzy. Można co prawda podejść do sprawy , że nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Ja jednak bym po prostu podszedł przyjaźnie do takiego człowieka. Spytał ile to go wyniósł taki samolot kupowany na raty, jak go składał i czy latał czymś innym wcześniej. Gdyby okazało się , że jest zielony to bym starał się jak najprzystępniej mu wszystko wyjaśnić i wciągnąć w ogólne zasady bez wynoszenia się jaki to ja już wspaniały i doświadczony modelarz jestem. Nie zaatakowałbym go co on tu robi , czemu chce latać i czy upadł na głowę nie znając podstawowych zasad. O ile chyba nie będzie zagrażał zakłóceniami bo jego aparatura będzie pracować na innym paśmie to jego model może zagrażać fizycznie co dociera do mnie dogłębnie (energia kinetyczna zależna od kwadratu prędkości obiektu pomnożona przez jego masę i podzielona przez dwa). Jeśli go objadę , zwymyślam to pójdzie sobie na drugi koniec łąki i niespodziewanie cała ta energia jego modelu rozbije się na mojej "mądrej" głowie doświadczonego modelarza znającego przepisy. A tak mogę zapoczątkować nową nić przyjaźni, która może trwać przez wiele chwil spędzonych razem z modelami na ziemi i w powietrzu.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku- rozbijanie modeli idzie tak samo łatwo stojąc po przeciwnych krańcach pola jak i w grupce przy pasie startowym.

 

Dowodów jest pełno nawet na tym forum gdzie udział w kraksach miały nawet samochody. A nie wspomnę, że filmów np. na YT pod tytułem samolot rc i kraksa (coś wlatuje w kogoś) jest mnóstwo. Jednak prawdopodobieństwo, że samolot w kogoś wleci jest małe. Śmiem nazwać to pechem.

 

Co do nieodpowiedzialności.

Picie piwa? W nadmiarze u większości powoduje "wyłączenie" się mózgu a jednak wszyscy piją (no prawie wszyscy). I co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te przepisy to można o :ass: rozbić.

Kolejny młody gniewny, który lata 2 miesiące i wie lepiej... :evil: . Zasady, o których piszemy zostały wypracowane latami i się sprawdzają. Problemy rodzą się wtedy, gdy "mądrzejsi" nie chcą ich przestrzegać.

W mojej krótkiej, 5-letniej karierze modelarza RC widziłem dosyć modeli zestrzelonych niefrasobliwym włączeniem nadajnika bez uzgadniania kanałów. M.in. dlatego zmieniłem lotnisko na takie, które nie jest ogólnie dostępne i ma tablicę kanałów. Na początku latałem na polach wilanowskich, ale przeraziła mnie wolna amerykanka.

Powtórzę: 2.4GHz nie jest panaceum na ignorancję. Technologia staje się coraz bardziej popularna, ale nadal dominuje FM. Dlatego nawet nie dobrym obyczajem, a obowiązkiem jest poinformować innych modelarzy na lotnisku, że ma się 2.4GHz. Idę o zakład, że gdy FM stanie się niszowe, zwyczaj pytania o kanały odejdzie w zapomnienie.

 

darek.3333, ja do Ciebie personalnie nie pisałem, tylko ogólnie starałem się zaznaczyć jakie zagrożenia rodzi łatwy dostęp do latających zabawek - tym bardziej, że coraz więcej z nich pracuje w modelarskim paśmie 35MHz.

 

EDIT: pytałeś, gdzie odbyłem pierwszy lot. Można się domyślić, że... u kolegów z Parzniewa, tylko wtedy mieli lotnisko w Falentach. Niestety, lokalizacja zupełnie mi nie odpowiadała ze względu na notoryczne korki na trasie mojego dojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas bombardujesz Darka o zakłócenia.

Jezu... Wpierw mówisz o 35, później o 2,4 a następnie znowu o 35 :?

 

O 35mhz niech się martwią Ci co ich używają.

Po co nagle wszyscy zmieniają swoje radia na 2,4ghz?? Bo taki kaprys mają? Z tego co wiem to nie dlatego.

 

Jestem świeży w modelarstwie- to fakt. Ale gorszy przez to? O Wielki Ładziaku który latasz już 5 lat. Nie siedzę w krzakach z nadajnikiem 35mhz i siatką kwarców polując nie świadomych modelarzy i ich maszyny, nie latam w zasięgu lotniska. Co jeszcze?

 

Nie mam obowiązku spędzać pół dnia w kółkach wzajemnej adoracji gdzie lata się 10 minut a przegaduje 5 godzin.

Jako źródło informacji traktuję tylko TO forum i tak jest mi dobrze.

Przychodzę- latam- odchodzę. NIE STWARZAM ŻADNEGO ZAGROŻENIA. Tak to ciężko pojąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 35mhz niech się martwią Ci co ich używają.

Jesteś kompletnym, niereformowalnym ignorantem, który już nieraz dał na forum przykład mentalnego prostactwa.

Większość wyczynowych klas modelarskich narzuca 35MHz. Wyczynowych = drogich. Bardzo drogich :evil: .

 

Wpierw mówisz o 35, później o 2,4 a następnie znowu o 35

Tłumaczę jak chłopu na miedzy: modelarz lecący 8 kg gigantem na 35MHz (a tylko takie pasmo jest oficjalnie dopuszczone) nie ma pojęcia, czy pacjent włączający nadajnik na drugim końcu pola ma 2.4, czy może 35 i to na jego kanale... A o błąd taką krową nie trudno, zwłaszcza w stresie. A jak to na prawdę 35 i ten sam kanał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 35mhz niech się martwią Ci co ich używają.

 

Jesteś kompletnym, niereformowalnym ignorantem, który już nieraz dał na forum przykład mentalnego prostactwa.

 

krawat mu !! krawat !!

 

Nie mam obowiązku spędzać pół dnia w kółkach wzajemnej adoracji gdzie lata się 10 minut a przegaduje 5 godzin.

 

 

Modelarstwo to nie sztuka przechwalania się na forach i wsród znajomych z poza kręgu ze ja to tak i siak latam. Modelarstwo to hobby, a hobby to oderwanie sie od codzienności i przyziemnych problemów. Więc takie latanie 10min i gadanie 5h to też przyjemność.Wracasz po całym dniu na lotnisku do domu i co mówisz ?? Znów ta sama szara rzeczywistość: praca-dom-spanie-praca i tak w kółko :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 35mhz niech się martwią Ci co ich używają.

Jesteś kompletnym, niereformowalnym ignorantem, który już nieraz dał na forum przykład mentalnego prostactwa.

Większość wyczynowych klas modelarskich narzuca 35MHz. Wyczynowych = drogich. Bardzo drogich :evil: .

 

Wpierw mówisz o 35, później o 2,4 a następnie znowu o 35

Tłumaczę jak chłopu na miedzy: modelarz lecący 8 kg gigantem na 35MHz (a tylko takie pasmo jest oficjalnie dopuszczone) nie ma pojęcia, czy pacjent włączający nadajnik na drugim końcu pola ma 2.4, czy może 35 i to na jego kanale... A o błąd taką krową nie trudno, zwłaszcza w stresie. A jak to na prawdę 35 i ten sam kanał?

 

I nie mów mi, że kiedy ten koleś z 8kg gigantem rozwali go ze strachu to wina będzie tego co przyszedł polatać z 2,4ghz i się nie przywitał?? :crazy:

 

Nie będę z Tobą dyskutował o wyższości A nad B. Już nawet wytłumaczyli Ci wczoraj po co jest shoutbox, a Ty dalej swoje.

Dostałeś moderatora i nagle taki ważniak się zrobił z Ciebie. Jestem młodszy, mniej doświadczony ale nie ustąpię bo nie robię nic złego a na dodatek uważam, że nie masz racji i czepiasz się każdego o byle sprawę (niesłuszną zresztą). Nic tylko mi grozisz krawatem jak by pokazać czego to Ty nie możesz mi zrobić. Nie masz argumentów to zamiast mi grozić i obrażać to lepiej nie odpowiadaj. Ja Cię nie obrażam.

 

edit:

 

Modelarstwo to nie sztuka przechwalania się na forach i wsród znajomych z poza kręgu ze ja to tak i siak latam. Modelarstwo to hobby, a hobby to oderwanie sie od codzienności i przyziemnych problemów. Więc takie latanie 10min i gadanie 5h to też przyjemność.Wracasz po całym dniu na lotnisku do domu i co mówisz ?? Znów ta sama szara rzeczywistość: praca-dom-spanie-praca i tak w kółko :(

 

Drogi Motylu. A może nie każdego rajcuje takie gadanie przez 5 godzin? Dla mnie największą frajdą jest latanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ukrywam , że jestem początkujący. Spróbuje się z tamtymi kolegami modelarzami dogadać. Tylko jak tam byłem kilkanaście razy teraz (tak samo bywało kilka lat temu) to nie ma tam nikogo. Nie wiem czy uda mi się spotkać i poznać tamtych dwu sprzed kilku lat. Doszły do mnie tylko słuchy od innych modelarzy z Celulozy, że tamtejsi niechętnie widzą nowych. Jest to na dzień dzisiejszy najlepsza lokalizacja dla mojego latania. Tylko jeśli tamci nadal będą nieprzyjemni i wrogo nastawieni to zrezygnuję z ich towarzystwa bo w końcu modelarstwo ma stwarzać frajdę a nie kolejne źródło stresów. Kolego Ładziaku , czy te wieloletnie zasady określają sposoby latania w miejscach nieoznaczonych , o których po prostu nie wiadomo , że są lotniskami modelarskimi? Wiadomo , że trzeba respektować używanie różnych kanałów na 35MHz oraz informować , że się używa 2,4GHz. Tylko my o tym wiemy a ktoś tak jak ja wtedy o tym może nie wiedzieć. I jednak uważam , że jest szalona różnica w nieprzestrzeganiu przepisów z niewiedzy a z premedytacją. Ktoś nowych kolegów z modelem z gazety musi uświadamiać. A nie łudźmy się , tacy koledzy jak Ładziak , co to czytają i dowiadują się przez rok a dopiero potem zaczynają będą mniejszością.

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tematu lotnisk modelarskich to nadal przypominamy późne RPA lub Zair .

Najlepszym przykładem jest burza która niedawno towarzyszyła pożegnaniu sezonu w Radawcu, gdzie szczytem możliwości okazało się przygotowanie gołego pasa startowego. :?

 

Możemy sobie marzyć o lotniskach takich jakie mają np. Amerykanie.

Ze strefami dla widzów , zatoczkami dla modeli i siatka ochronną nad strefa gdzie przebywają ludzie.

 

I możemy ciągle krzywić się na typów jak Darek , bo to dużo prostsze niż zapewnić odpowiednią infrastrukturę lotniska .

(Zresztą kto by jej pilnował 24h ,skoro zaraz by ja wynieśli razem ze świeżo posianą trawą) :faja:

 

P.S.

Motyl

Miałem coś napisać o Twojej super Extrze ,ale skoro lądujący model jak kamień robiący kaczki, to najlepszy model jaki mógł się Ci trafić to zbrakło mi słów. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.

Motyl

Miałem coś napisać o Twojej super Extrze ,ale skoro lądujący model jak kamień robiący kaczki, to najlepszy model jaki mógł się Ci trafić to zbrakło mi słów. :devil:

 

śmiało pisz tylko prawdę, bo narazei to przekręciłeś moje słowa :D

a zresztą mam nową zabawkę znaczy nowe hobby więc z modeli to już tylko szybowce mi pozostaną :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiemy Grzechu znamy i urzekła nas Twoja historia. Odrodzonego modelarza, który notorycznie spędzał cały swój czas na modelarni, teraz już ma kolegów, chodzi do barów i jest innym człowiekiem.

 

Nic mi nie cieknie, a ironia? lubię...

 

 

chcesz przykład na te bzdury?

 

Wojtek, widzę że jesteś taki sam jak ja. Mnie też tępili, mimo moich grzecznych i kulturalnych wypowiedzi, dałem sobie z tym spokój bo i tak "zbuntowany nastolatek" nie wygra :lol2:

 

Ostatnio zamiast pisać wolę posiedzieć w pubie :rotfl:

 

To jedne z ostatnich.

 

ps. Jeżeli mam ochotę dalej rozmawiać to może na PW, bo jako ten przykuty do komputera, nie mający kolegów ani dziewczyny modelarz nie mogę sobie pozwolić na krawat na forum toć to była by HAŃBA! ujma i wiele innych niemiłych dla mnie słów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.