Gość Kamyczek_RC Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Jeśli koledzy nie widzą różnicy miedzy 35MHz a 2,4GHz to tak samo jak powiedzieć że nie ma róznicy między 27MHz a 35MHz róznica jest taka że system 2,4GHz jest tak skonstruowany że istniej znikomo małe prawdopodobieństwo zatkania tego typu odbiornika. Osobiście latam na 35MHz i 2,4GHz i mam dwa moduły wcz 35MHz i 2,4GHz zdecydowalem się na takie rozwiązanie bo posiadam sporą liczbę odbiorników na 35MHz i szkoda mi się z nimi rozstawać. Obecnie przewiduję jedynie zakup odbiorników na 2,4GHz. Odbiornuiki na 35MHz będę wkładał do starszych tańszych modeli treningowych.
diem Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 A teraz wracając do zakłuceń, nie znam dokładnie technologi 2,4GHz, ale z tego co się orientowałem można ją przyrównać do sieci Wi-Fi i filtrowania MAC adresów. Teraz zakładamy lot 20 modeli 2,4GHz i niech odbiornik ma odfiltrować te 19zbędnych MACów jakią mamy pewność że się odbiornik a raczej jego procesor nie zwiesi ?? Jesli jest to identycznie jak w sieciach wifi to aparatura jest polaczona z modelem za pomoca bridge'a i to do takiego bridge'a juz sie nic w stanie nie jest podlaczyc gdy zlapie linka. Urzadzenia wifi zawieszaly sie 10lat temu, teraz to juz troche inaczej wyglada. Co do 2.4 vs 35mhz. Ja nie widze sensu wymieniania calego swojego dotychczasowego sprzetu o ile jest on wyprobowany jednak jesli ktos zaczyna z modelarstwem, kupuje sobie nowa aparature to dlaczego mialby nie kupic od razu 2.4? Moze sobie latac gdzie chce. Jesli nie jest obeznany w temacie pojdzie sobie na jakies pole a okaze sie ze 300 metrow dalej jest lotnisko modelarskie i osoby ktore na tym samym kanale na 35mhz lataja? Nie jest rozsadniej wziasc 2.4? Imho jest to z pozytkiem dla wszystkich.
Krzysztof Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 A teraz wracając do zakłuceń, nie znam dokładnie technologi 2,4GHz, ale z tego co się orientowałem można ją przyrównać do sieci Wi-Fi i filtrowania MAC adresów. Teraz zakładamy lot 20 modeli 2,4GHz i niech odbiornik ma odfiltrować te 19zbędnych MACów jakią mamy pewność że się odbiornik a raczej jego procesor nie zwiesi ?? Marcin w sumie nie chodzi o zakłócenia czy coś tam tylko o fakt że technologia 2.4 w tej chwili nie należy do najtańszych. Oczywiście zgadzam się z tobą nie ma sensu porzucać 35 bo to sprawdzona i dobra technologia a tak jak pisałem wcześniej wole mieć komfort posiadania odbiornika w każdym modelu, oczywiście to kwestia potrzeb i wygody takie jest moje podejście do tematu.
Krzysztof Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 motyl napisał/a: Teraz proszę policzyc ile trzeba nadpłacić żeby mieć już dziś 2,4GHz ??? Piszesz o odbiornikach za 100zł. Owszem da sie , ale dobry odbiornik firmowy to koszt okolo 150zł. Sepctrum AR500 to koszt przy dosc teraz wysokim kursie dolara 180zł, AR6200 209zł. Norbert jeżeli mówimy o zakupach poza granicami to przyzwoity odbiornik kupisz za 60 zł a teraz weź pod uwagę początkującego który po dwu nie udanych przyziemieniach traci odbiornik i musi wydać następne 200 zł bardziej o tego typu kwestiach myślę a nie o zaletach i wadach obu częstotliwości bo taki temat już był dość szeroko poruszany .
Norbert Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Rozumiem Cie Krzysiu. Ja dla tego przykładu mam nadajnik i odbiornik najzwyklejszy na 35mHz esky od Nemo. I to na nich testuje wszystkie wynalazki. Dopiero jak widzę że coś lata ciut lepiej od cegły to zmieniam odbiornik i nadajnik. Jest wyjsciem z sytuacji zakup dobrego radia w komplecie z nadajnikiem na 2,4 by miec sprzet rozwojowy, a dokupienie za grosze wlasnie takiego testowego taniego zestawu na 35mHz. Patrzac na ceny alledrogo odbiornik i nadajnik esky 4 kanały mozna kupić już za 60-70zł jak się okazje wyszuka. I mysle ze to bylo by najlepsze rozwiązanie. Do tego esky ma mozliwosc podlaczenia do symulatora a kabelek do niego na usb to koszt okolo 25zł. Mozna potem miec tą aparature do symulatora a 2,4 bawic sie w realu. I całość zamknie się w około 600zł.
motyl Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Ja uważam że jeszcze jest za wcześnie na 2,4GHz. Technologia jest sama w sobie OK, ale nie wszyscy producenci mają ją przetestowaną w 100% i nie mają do niej zaufania. Niby czemu Graupner nie wypuszcza modułu 2,4GHz czy Hicek albo Futaba ?? Jesli jest to identycznie jak w sieciach wifi to aparatura jest polaczona z modelem za pomoca bridge'a i to do takiego bridge'a juz sie nic w stanie nie jest podlaczyc gdy zlapie linka. Michał OK, nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Wiem jak to działa, co nie zmienia faktu ze odbiornik "słyszy" sygnały z pozostałych 79nadajników, musi je odfiltrować i pozostawić tylko z tego jednego
gibbon Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 gdzie najlepiej i najbezpieczniej kupić DX6i ? hobbycity.com czy ebay.com ? macie jakiś sprawdzonych spredawcow? pozdrawiam ja kupiłem pół roku temu na ebay, użytkownik dinball. Przesyłka szła z hongkongu 4 dni życze udanego zakupu
diem Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Michał OK, nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Wiem jak to działa, co nie zmienia faktu ze odbiornik "słyszy" sygnały z pozostałych 79nadajników, musi je odfiltrować i pozostawić tylko z tego jednego Przy tej mocy i antenkach to naprawdę pomijalna sprawa. Przy tej ilosci rowniez Technologia dla internetu juz jest na granicy wydajnosci. Dla modelarstwa ma ogromny potencjal ktory nie zostal na dzien dzisiejszy w 20% wykorzystany. No, moze moduly jeti 25% wykorzystuja...
Janek Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 Niby czemu Graupner nie wypuszcza modułu 2,4GHz czy Hicek albo Futaba ?? Jak nie wypuszcza? Wczoraj chwilę latałem a na nadajniku było napisane Futaba i 2,4 Możliwe że nie dają samych modułów których można by przypiąć do radia 35mhz - ale to pewnie dlatego bo wolą opchnąć cały nadajnik 2-3 razy drożej. Norbert: co do latania w goglach, to na 2,4 są problemy - sygnał wchodzi w obraz (konsultowałem ze Zbigiem Bigajem który jest alfą i omegą jeśli chodzi o latanie na ekranie). Zresztą, lataliśmy razem i "widział" mój sygnał u siebie na ekranie. Motyl, Krzysztof Jeśli chodzi o 2,4 - mówicie że to moda itp - niezgodzę się, ja sprawiłem sobie ten nadajnik (wraz z odbiornikiem za ok 600zł) głównie dla bezpieczeństwa i wygody. Latam głośnymi i dość szybkimi modelami i obawiałem się że ktoś z okolicy będzie chciał mi je szybciej sprowadzić na ziemię. Nie mówiąc o zawodach, na których 2,4 jest bardzo przydatne. Dla początkujących też doskonała sprawa. Dobry odbiornik do 35mhz = 170zł, taki sam do 2,4 = 280zł. Różnica jest, ale odbiorników nie zmienia się codziennie, a powiedzmy raz na parę lat. Ubić odbiornik kretem też trzeba się postarać. Nie mówię już o modułach i odbiornikach np. assana, które to są w cenach bardzo niskich, ale to trzeba się pobawić z przypięciem tego do nadajnika. Krzysztof Powiedzmy sobie szczerze - jak ktoś chce mieć luksus nieprzekładania odbiorników - czym jest dla niego 100-200zł przy ogólnych nakładach na tą zabawę?? Jeszcze jedna rzecz, bardziej w formie anegdoty około tematowej. Jakieś pół roku przed kupieniem 2,4 sprawiłem sobie drugiego hiteca hfd (jakieś cyfry tam są ale niepamiętam - na pewno z podwójną przemianą, bo innych nie uznaję do kombatów), i niestety w pierwszym locie na zawodach skrócili mi w nim antenę (a za statecznikiem wystawała może 10cm) - na 2,4 to naprawdę trzeba by się postarać aby uciąć te antenki . To oczywiście przypadek i nie zdarzają się takie przypadki często , ale faktem jest że jak nie merda za ogonem kawał tłustego drutu to miło.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.