Skocz do zawartości

Nowe hobby i już z kłopotem - a może to nie kłopot


motyl

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 187
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Też pomyślałem o odchudzaniu.. może założymy kącik odchudzania Mi też by się przydało

 

Zapisuje sie, przez trzy lata odkąd zamieszkałem razem z żona doszło koło 20kg. :cry:

 

Motyl nie moze sie teraz odchudzic bo skrzydło ma na conajmniej 140 kilo, jak spadnie mu waga bedzie musiał inwestować w nowe :ble: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motyl nie moze sie teraz odchudzic bo skrzydło ma na conajmniej 140 kilo, jak spadnie mu waga bedzie musiał inwestować w nowe :ble: :lol:

 

 

źle kminisz temat :D skrzydło mam 105-140kg, a teraz sumowanie:

 

Pilot 107kg

napęd 22

wózek 22

paliwo 10

skrzydło 8

 

Co daje nam 169kg, czyli jak bym zwalił te 20kg było by świetnie !! !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motyl nie moze sie teraz odchudzic bo skrzydło ma na conajmniej 140 kilo, jak spadnie mu waga bedzie musiał inwestować w nowe :ble: :lol:

 

 

źle kminisz temat :D skrzydło mam 105-140kg, a teraz sumowanie:

 

Pilot 107kg

napęd 22

wózek 22

paliwo 10

skrzydło 8

 

Co daje nam 169kg, czyli jak bym zwalił te 20kg było by świetnie !! !!

 

 

 

Jakoś mi się rachunki nie zgadzają 169-140=29 a nie 20.... 107-29 = 78 - całkiem niezła waga dla przystojniaka ze skrzydełkiem :wink: No chyba , że w udźwig skrzydła nie wlicza się wagi samego skrzydła... ale skrzydło jest 105 - 140 więc i tak można jeszcze zrzucić 35 kg i nadal będzie dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie w temacie ,ale może to pomoże Motylowi.

 

Od miesiąca nie pije Colo podobnych i innych gazowanych słodkich napojów , poza woda (gazowana) z sokiem (malina truskawka itd)

W tym czasie jestem 3 kg lżejszy nie stosując żadnej diety i sportów poza tymi co zwykle .

A i tylko 1 pizza w miesiącu i 5 hamburgerów ( jeden tygodniowo) .

 

W każdym razie zmierzam do tego , że bez specjalnego wysiłku nadal jedząc mielonego z buraczkami schudłem 3 kg 1 miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od miesiąca nie pije Colo podobnych i innych gazowanych słodkich napojów , poza woda (gazowana) z sokiem (malina truskawka itd)

W tym czasie jestem 3 kg lżejszy nie stosując żadnej diety i sportów poza tymi co zwykle .

A i tylko 1 pizza w miesiącu i 5 hamburgerów ( jeden tygodniowo) .

 

to ja powiem więcej :D

 

Od 3 miechów z rana przed praca nie zjadam 3 pączków/bułek/itp Cole ograniczyłem do minimum ale i tak za dużo tego ( 1litr dzienne) Pizza ograniczona do minimum od 3 miesięcy tylko jedna, hamburgerów nie jadam od 5 miesięcy czasem w wyjątkowej sytuacji odwiedzam McDonalda ale to może 3 razy w ciągu tych 5 miechów.

 

A teraz po tych wszystkich kuracjach przybyłem na wadze tylko 6kg. ze 101 zrobiło się 107kg. Ale u nas od tygodnia jest oddany do użytku basen więc trzeba wykupić karnecik i chodzić raz w tygodniu, no i zakup fajnej bieżni do biegania w domku :D

 

Planuje wagą zejść do 90kg ale do tego szukam jeszcze jakiejś książki z dietami itp. Jestem w sporej grupie ryzyka genetycznego zawału serca i cukrzycy więc czas najwyższy się za to wziąć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motyl , nie ma lepszej diety jak 1500 kalorii.

Co byś nie jadł , dziennie jesz max 1500 kalorii.

Nie ma bata musisz schudnąć.

Tylko to upierdliwa dieta , bo np. kromka białego chleba to 100 kal, a czarnego 45.

Teraz jeśli nie pomyślisz to możesz umierać z głodu jedząc 3 pączki i cole i limit wyczerpany ,albo policzyć i opędzlować pół królika z łyżką ziemniaków i stosem kiszonej kapusty (samej ,bez oleju)

 

Niestety co nie weźmiesz do ust to liczysz ,aż do znudzenia.

Moj młody miał taką dietę w sanatorium

13 kg w 1 miesiąc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest ,albo idź do lekarza (poradnia gastro) albo internet.

W sumie problem w tym ,ze nie ważne ile jesz tylko ile jesz kalorii.

Możesz opędzlować 10 pączków dziennie i być głodny i tyć jak chol....,

albo zajadać się królikiem i umrzeć z zachudzenia .

Tak ,tak, więcej zmarnujesz energii na jego zjedzenie niż jej zyskasz z jego mięsa !!

 

Tak więc sztuka odchudzania to sztuka wyboru co się je. ( i ile też oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.