Emhyrion Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Rany, ale spieprzył lądowanie... Zamiast dać "po garach i uciec" to zaczął kombinować. Ech... Szkoda, piękny był model.
Mobrus Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Szedł tylko na lewym silniku. Nie odleciałby.
Emhyrion Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Fakt, nie zwróciłem na to uwagi, widziałem że nie kręci się środkowy, ale jeszcze nad pasem działały oba.Przypuszczam, że to nie awaria, tylko facet wyłączył żeby się na pasie zmieścić. A potem to już było po frytkach. Tak czy owa spieprzył lądowanie koncertowo w chwili bezsensownego podciągnięcia do góry tuż nad pasem.
a74BACK Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Rany, ale spieprzył lądowanie... Zamiast dać "po garach i uciec" to zaczął kombinować. Ech... Szkoda, piękny był model. Jak latam mojim skaj sórferem, to pyta i robie górę bes problemu. Widać, rze pilot nie ómnie latać !
Emhyrion Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Zabawne. Poleciłbym słownik ortograficzny ale wtedy nie byłoby już tak zabawnie. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Rawen 75 Opublikowano 13 Lutego 2019 Autor Opublikowano 13 Lutego 2019 Ja bym napisał, że pilot umie latać, ale...zabrakło zimnej krwi. Podejście do lądowania za wysokie, uziemienie na siłę-nawet po przekroczeniu zdecydowanie punktu przyziemienia pilot dalej stara się posadzić Ju. Reszta to raczej przypadek, albo desperacja-być może zła ocena ilości zabranego paliwa do czasu lotu modelu-gasną dwa silniki, jeden jeszcze pracuje, albo a nuż się uda jeszcze raz. Stąd mimo próby odejścia-katastrofa.
Emhyrion Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Co w sumie na jedno wychodzi... Poderwał model, bo pewnie ocenił, że opada za szybko. Ale poderwał za mocno, więc ten, jako że leciał szybko i na klapach, wyrwał w górę jak mustang złapany na lasso. Przestają pracować dwa silniki, nie wiem dlaczego, może mu zabrakło paliwa, albo pilot walcząc do końca dał drążek na minimum i same zgasły - to trudno ocenić. Nie bardzo widzę powodu, dlaczego jeden pracuje, a dwa nie, w każdym razie chwilę przed poderwaniem pracowały wszystkie trzy. Widać wyraźnie, jak samolot z pracującym lewym silnikiem schodzi w prawo, a pilot jeszcze sterem kierunku próbuje go z powrotem ustawić w osi pasa. W końcu stało się to, co musiało - spadła prędkość i maszyna zwaliła się na skrzydło. Czy to brak umiejętności czy tylko brak zimnej krwi - szkoda modelu. Ładny był. 1
Rekomendowane odpowiedzi