Jump to content

Samoloty uwiezione w Lodzie....


Arek Pniewski

Recommended Posts

Temat napewno nie nowy, ale dosc interesujacy...jezeli chodzi o Historyczna wartosc znalezisk....pare interesujacych zdjec...mysle warte obejrzenia....

no i czapka z glowy dla tych co sie tego podjeli...100m przez powloke lodowa, sie przedzierac to naprawde nie lada wyczyn....zeby wydobyc te skarby...

 

 

a tu link;

 

http://www.lost-squadron.de/

 

milego przegladania ;)))))

Link to comment
Share on other sites

Nie chciał bym wskazać mylnego tropu ale swego czasu jakaś gazeta opisywała wydobycie samolotu ze znacznie mniejszej głębokości.Nie wiem czy była to Skrzydlata Polska czy LiA... Zbierano wtedy celowe dotacje a ciekawą formą podziękowań było nadawanie honorowych odznaczeń oraz stopni wojskowych . Oczywiście wszystko miało bardzo symboliczny wymiar ale spotkało się bardzo szerokim odzewem na świecie

Link to comment
Share on other sites

Parę lat temu był na Discovery program o odresteurowaniu P-38, który rozbił się gdzieś w Kanadyjskiej tundrze. Okazało się, że mimo iż samolot właściwie leżał na ziemi przez ponad pół wieku, był całkiem dobrze zachowany.

Ale w tym wypadku mam wątpliowści. 100 metrów śniegu i lodu, swoje waży. I prawdopodobnie zostały tam już tylko aluminowe wióry.

Link to comment
Share on other sites

Ale w tym wypadku mam wątpliowści. 100 metrów śniegu i lodu, swoje waży. I prawdopodobnie zostały tam już tylko aluminowe wióry.

LSR does not start from scratch. Already in 1992 one of the planes was recovered. This bird is flying again and can be seen on air shows all over the world. The IceScope did prove: all five P-38 still covered by snow and ice are still in a good shape.

Detailed analyses supplied by scientists at Island's Reykjavik University estimate that, although the P-38s are buried beneath 100 metre of compressed snow, they remain structurally undamaged.

 

:)

Link to comment
Share on other sites

Arku ! az 5 sztuk P38 ? co "wysypaly" im sie ze statku ? ...

ze tez to musi byc tak gleboko !

 

Pare lat temu wyciagali u nas z pola Focke Wulfa ...byl na glebokosci 5 metrow ...tylko 1 czlowiek z naszej 260 tys. "wiochy" pamietal ca. gdzie ,na ktorym polu spadl ...facet pomylil sie o chyba 200 metrow ! ...a dlaczego do tej pory milczal ?? bo byl dzieciakiem , wprawdzie widzial jak Focke zostal zestrzelony przez Mustanga ale spadl i zniknal ...nie mial okazji tam ponownie zajrzec bo byla wojna i ciagle " cos " latalo niebezpiecznego w powietrzu (a dzieci w tamtych czasach nie mialy tyle swobody co dzis (wiadomo)

...przypomnial sobie o tym niedawno ...

Pilota nie bylo w srodku (wczesniej wyskoczyl -poszukano w dokumentach - Pilot zaginal-Pilot Mustanga mial zanotowane zestrzelenie -data ,godzina,miejsce...tez poszukano w dokumentach...az dziw bierze ze tak wszystko dokladnie notowano ...a ja myslalem ze Wojna to byla "wolna amerykanka -dziki zachod" a jednak nie !! )

Amunicja byla jeszcze sprawna ...ale samolot w szczatkach, jedynie motor jako-tako -do rekonstrukcji ...gdzie to wszystko zawieziono ?? na pewno nie na zlom.... JC

Link to comment
Share on other sites

Szczepanie niezle te fotki tego silnika podwujnej gwiazdy od Fokewulf...szkoda ze juz nie mam moich fotek z Gdanska , jak we Wrzeszczu na starym lotnisku zaczeto zabudowe lotniska w poblizu bylych hangarow wykopano pare sztuk roznych silnikow....niemieckiej konstrukcji...w tym tez podwujna gwiazda ;))) tylko byly naprawde w b.dobrym stanie , prawdopodobnie zakopywano je w lejach po bombach....bo wszystkie nosily slady opalenizny..znaczy smoloty ktore zostaly zniszczone na ziemi ;)))) lacznie z okablowaniem i pozostalosciami po gumowych wezach ,lozach silnika itp. takie znaleziska zaawsze przyprawiaja o szybsze bicie serca ;)))) a wiele takich znalezisk...poszlo na zlom :(((((

Link to comment
Share on other sites

co "wysypaly" im sie ze statku ? ...

Lądowały awaryjnie (po zabłądzeniu) z powodu braku paliwa.

 

 

...no moze niezupelnie z braku paliwa i po zabladzeniu....powodem byla burza sniezna....

samoloty wniosly sie na 9000 ale tam pilotom bylo zimno i brak tlenu, postanowili zawrucic.... ale warunki juz nie pozwolily na dotarcie do bazy...pozostalo przymusowe ladaowanie ;)) 4 bez podwozia na brzuchu jeden probowal na podwoziu i zakoczylo sie kapotarzem.. zalogi tych maszyn przezyly(16 osob)

uratowala ich Marines ;))) samoloty pozostaly..... jeden wydobyli amerykanie jeden niemcy...reszta ponoc czeka na wydobycie ;)))) lub na dzien dzisiejszy jest juz wydobyta...

 

czy pozostaly wiorki z tych samolotow mozna zobaczyc na zdjeciach.....jeden z B17 byl dosc mocno uszkodziny przez lod.... ale reszta nadawala sie do restauracji do stanu urzywalnosci znaczy do ulotnienia ;))))

Link to comment
Share on other sites

W Stołuniu kolo Międzyrzecza wyciągali me-109 z jeziora. Był w takim stanie ze nawet kontrolki się paliły po podłaczeniu akumulatorów! Po tylu latach... Składali go u znajomego na podwórku, później w ciężarowki i ... nikt nie wie gdzie to wywieźli.

 

he he he jak czytam cos takiego to tarace na kilogramach .....

Link to comment
Share on other sites

Arku ! az 5 sztuk P38 ? co "wysypaly" im sie ze statku ? ...

ze tez to musi byc tak gleboko !

 

Pare lat temu wyciagali u nas z pola Focke Wulfa ...byl na glebokosci 5 metrow ...tylko 1 czlowiek z naszej 260 tys. "wiochy" pamietal ca. gdzie ,na ktorym polu spadl ...facet pomylil sie o chyba 200 metrow ! ...a dlaczego do tej pory milczal ?? bo byl dzieciakiem , wprawdzie widzial jak Focke zostal zestrzelony przez Mustanga ale spadl i zniknal ...nie mial okazji tam ponownie zajrzec bo byla wojna i ciagle " cos " latalo niebezpiecznego w powietrzu (a dzieci w tamtych czasach nie mialy tyle swobody co dzis (wiadomo)

...przypomnial sobie o tym niedawno ...

Pilota nie bylo w srodku (wczesniej wyskoczyl -poszukano w dokumentach - Pilot zaginal-Pilot Mustanga mial zanotowane zestrzelenie -data ,godzina,miejsce...tez poszukano w dokumentach...az dziw bierze ze tak wszystko dokladnie notowano ...a ja myslalem ze Wojna to byla "wolna amerykanka -dziki zachod" a jednak nie !! )

Amunicja byla jeszcze sprawna ...ale samolot w szczatkach, jedynie motor jako-tako -do rekonstrukcji ...gdzie to wszystko zawieziono ?? na pewno nie na zlom.... JC

 

 

Witaj Janku :)))))

 

 

...no takie silniczki to by ci sie przydaly z tych samolotow do twojej kolekcji ;)))))

Link to comment
Share on other sites

he he he jak czytam cos takiego to tarace na kilogramach .....
:?: Taki przycisk edytuj jest z boku. Strasznie się czyta tak post pod postem.

 

 

 

Bartoszu bez obrazy ;)))) ale po 40-50latach w wodzie i jeszcze jak bateria w nim jakis czas dzialala, doszlo do reakcji wody z miedzia, po wodowaniu -zatopieniu......kable w tamtym czasie nie byly w oslonacz plastikowych jak dzisiaj, wiec byly mokre i z czasem sie tez utleniaja-koroduja..... niemozliwe jest zeby jakikolwiek z przelacznikow byl rowniez nie zaoksydowany skorodowany itp. mogl przewodzic prad....nie wspomne juz o zarowkach ktore moglyby sie swiecic , tak wynika z twojego opisu ze po wydobyciu podlaczona akumulator i sie swiecily ;))).....chyba ze po renowacji ;)))))

Link to comment
Share on other sites

Okazało się (tam mi mówiono) że akumulator był na tyle szczelny, a całość w takim stanie że było w nich napięcie.(nawet bladym światłem zapaliły się kontrolki w kabinie, ku ogólnemu zdziwieniu wszystkich). Nie jest to bajka nastolatka tylko osób starszych niż my dwaj, którzy nawet widzieli i pamiętali dzień w którym się samolot rozbił. Samolot był jakieś 2-3m od brzegu zatopiony w mule. Mnie jeszcze na świecie nie było, ponoć ktoś ma zdjęcie jak go składali.

Link to comment
Share on other sites

Witam Arku -chcialoby sie miec takie "oczeta" ktore widza co jeszcze w ziemi "siedzi"...widelcem bym kopal gdybym wiedzial ze cos w ziemi jest....

Z prochu powstales w proch sie obrocisz ...szczegolnie dotyczy to Aluminium ...ten metal nie ma szans w ziemi - ...Janek

Link to comment
Share on other sites

Janku i Szczepanie

 

:))) jest jeszcze wiele zapewne nieodkrytych wrakow smolotow....ale albo zabrac sie za kopanie albo za modelowanie i na to i na to nie ma czasu ;))))

 

jak bylem ostatnio w Lublinie i rozmawialem z sasiadem tam gdzie zona mieszkala to dowiedzialem sie ze gdzies na bylych bagnach-torfowiskach, lezy wrak straconego Me-262

bylaby gradka go odkopac ;)))) co wy na to ???? macie ochote ;)))) ponoc ten wystartowal z Mieleckiego lotniska....dziadek byl naocznym swiadkiem stracenia go przez ruskich, bateria przeciwlotnicza... Janku pakuj widelec ;)))) w torfie Aluminium sie tak nie utlenia ;))) z braku dostepu powietrza....zreszta torf konserwuje.... :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.